Numer PESEL czeka duża zmiana. Nikt nie weźmie już na Was kredytu
Ministerstwo cyfryzacji przygotowuje przepisy, które pozwolą szybko i łatwo zastrzec numer PESEL. Co ważne, czynności będzie można dokonać za pomocą aplikacji mObywatel. Tradycjonaliści mogą oczywiście odwiedzić w tym celu urząd.

Jak możemy przeczytać na jedne ze stron rządowych: PESEL to jedenastocyfrowy symbol numeryczny, który pozwala na łatwą identyfikację osoby, która go posiada. Numer PESEL zawiera datę urodzenia, numer porządkowy, oznaczenie płci oraz liczbę kontrolną. Numer ten stanowi jedną z podstawowych danych osobowych, które wykorzystywane są podczas kontroli policyjnych, w sprawach urzędowych, ale również do zawierania wszelkiej maści umów. Również tych kredytowych. Sęk w tym, że posiadając komplet informacji o obywatelu, można zaciągnąć na niego pożyczkę, którą ofiara będzie musiała następnie spłacać.
Zastrzeż swój PESEL w aplikacji mObywatel za darmo
Jest to dopiero propozycja przepisów, którą przygotowuje ministerstwo, natomiast projekt nowelizacji ustawy o ewidencji ludności może w istotny sposób wpłynąć na nasze bezpieczeństwo w sieci. Jestem zdumiony, że podobne przepisy nie powstały już wcześniej. W dobie zawierania umów przez Internet to istne błogosławieństwo.
Dziś, aby się chronić, mamy w zasadzie tylko jedną opcję, którą jest tak zwany Alert BIK. Działanie usługi jest proste. Płacimy 36 zł rocznie, a za wspomnianą kwotę otrzymamy odpowiednio SMS o złożeniu wniosku kredytowego na nasz numer PESEL. Nie jest to w zasadzie prewencja, a raczej sucha informacja, która powinna skłonić nas do udana się na policję. Przygotowywane narzędzie pozwoli natomiast zastrzec numer PESEL, a co za tym idzie, nie będą mogli z niego skorzystać przestępcy.
Projekt zakłada, że instytucje finansowe i banki będą musiały sprawdzać w specjalnie przygotowanej bazie, czy dany numer został zastrzeżony. Oczywiście w przypadku pojawienia się na liście naszego numeru PESEL, który wcześniej zastrzeżemy, żadna z instytucji nie zawrze umowy z uwagi na ryzyko popełnienia przestępstwa przez osobę składającą wniosek. Zaskakujące jest to, że z projektu wykreślono operatorów telekomunikacyjnych. To znaczy, że przestępcy w dalszy ciągu będą w stanie dokonać zakupu smartfonu, tabletu czy zegarka na raty.