W ostatniej iteracji mobilnego systemu Apple, czyli w iOS 16 wprowadzono całkiem nowy ekran blokady. W przypadku nadchodzącej aktualizacji iOS 17 gigant z Cupertino bierze na tapet centrum sterowania. To jedna z najważniejszych zmian w historii platformy.
Na początku czerwca rozpocznie się zespół konferencji WWDC (Worldwide Developer Conference). Podczas keynote, czyli spotkania otwierającego wydarzenie, zostaną zaprezentowane nowości związane z systemami. Nie zabraknie oczywiści iOS 17. Przez wiele miesięcy żyliśmy w przekonaniu, że zmiany, które mają zostać zaimplementowane, będą kosmetyczne, a ekipa Tima Cooka ograniczy się do usprawnienia obecnych w systemie elementów. Niedawno okazało się, że firma zmieniła zdanie i najnowsza odsłona iOS zyska sporo nowości. Nie wiedzieliśmy, czego mają one dotyczyć. To się właśnie zmienia.
W iOS 17 zobaczymy kompletnie przebudowane centrum sterowania
W temacie przebudowy elementów interfejsu systemowego Apple jest niezwykle zachowawcze. Przyjęta stylistyka najczęściej pozostaje z platformą przez wiele generacji. Tak właśnie jest choćby z centrum sterowania, które od pewnego czasu nie doczekało się większych zmian. Takowe mają nadejść wraz z iOS 17. Co prawda nie ma w tej materii szczegółów i możemy jedynie gdybać, nad tym, jak będzie wyglądać wspomniana sekcja, ale sama informacja o planach Apple wzmaga apetyt.
Centrum sterowania w iOS to jedno z najważniejszych miejsc w systemie. To właśnie tutaj zarządzamy łącznością, odtwarzaniem, trybami, a także uruchamiamy wybrane przez nas funkcje, np. latarkę, dyktafon czy aparat. Nie jestem pewny, w jaki sposób Apple może jeszcze odmienić wygląd wspomnianego elementu, ale czuję, że projektanci zrobią to dobrze. O ile nie martwię się o intuicyjność i wizualne aspekty rozwiązania, a tyle mam obawy, czy wszystko zostanie odpowiednio dopracowane…
Aktualizacje iOS 16 do dziś powodują problemy u wielu użytkowników. Co prawda, nie doświadczyłem ich osobiście, ale zdaję sobie sprawę z tego, że mityczna bezproblemowość nie dotyczy wszystkich egzemplarzy. Tak czy inaczej – iOS ma do siebie to, że zmiany wizualne wprowadzane są nieczęsto i użytkownicy przyjmują z emocjami każdą z nich. Kiedy tylko pojawią się konkretniejsze informacje o opisywany update, pokuszę się o popełnienie dodatkowego wpisu.