Apple znowu to zrobiło. Okazuje się, że gigant z Cupertino zastosował w komputerze MacBook Air 15” w bazowej konfiguracji wolniejszą pamięć na dane użytkownika. W efekcie możemy zaobserwować nawet 50% dłuższe czasy odczytu oraz zapisu w odniesieniu do poprzedniej generacji komputerów.
Chcesz więcej, szybciej, lepiej? Zapłać. Apple od lat mniej lub bardziej skutecznie wymusza na nas zakup droższych wersji urządzeń. Do wielu osób nie przemawia wizja konieczności zapewnienia większej przestrzeni na pliki. Dla wielu osób 128 GB lub dziś – 256 GB jest zdecydowanie wartością wystarczającą do swobodnej pracy. Gigant z Cupertino nie może więc w ten sposób przekonać do wyboru wyższego wariantu 512 GB czy 1 TB. Spróbowano więc nieco innej metody…
Marzy Ci się 15-calowy MacBook Air? Nie przepłacaj
Na początek kilka faktów – w nowym MacBooku Air z pamięcią 256 GB znajdziemy tylko jeden układ NAND, podczas gdy w opcjach 512 GB, 1 TB i 2 TB mamy ich aż kilka. To przekłada się na różnice w prędkości zapisu i odczytu danych na poziomie od 30 do 50 proc. Podobnie wygląda kwestia pamięci w 13-calowym MacBooku Air, 13-calowym MacBooku Pro oraz w komputerze Mac Mini. Czy będzie to dostrzegalne dla przeciętnego użytkownika? Nie!
Tak naprawdę różnicę odczujemy w kilku scenariuszach. Pierwszy, to kopiowanie dużej ilości danych na pamięć zewnętrzną. Drugi, to wymagające prace, w którym RAM wykorzystywany jest do granic możliwości. W takich przypadkach system tworzy swoistą pamięć wymiany (SWAP) w pamięci SSD, która z uwagi na niższe transfery będzie działać wolniej. Nie są to codzienne scenariusze, dlatego też nie wiem, czy każdemu opłaci się wydawać aż 1200 zł więcej za wariant 512 GB.
Nie jest to pierwsze tego typu zdarzenie. Mało tego, dość podobnie wygląda to w świecie Androida, choć z powodu nieco innych ograniczeń. Np. pamięci UFS 4.0 nie są dostępne w opcji 128 GB, a zaczynają się od 256 GB. Siłą rzeczy więc, sprzęt z pamięcią 128 GB może być wolniejszy od modeli z większość przestrzenią na dane.
16,2-calowy MacBook Pro M1 Pro zastąpił u mnie Pro 13 M1. Pierwsze wrażenia z przesiadki