NASA leci na Księżyc. Misja Artemis 1 to ważny sprawdzian, który stanowi preludium do pełnoprawnych wypraw kosmicznych
Wracamy na Księżyc! Bezzałogowa misja Artemis 1 stanowi pierwszy etap testu realizowanego przez rakietę NASA SLS. Statek kosmiczny Orion odbędzie podróż trwającą 26 dni. Jaki jest cel wyprawy?
Pod koniec sierpnia tego roku miał się odbyć start rakiety SLS, która w ramach misji NASA Artemis 1 miała wznieść statek Orion na orbitę. Pojazd miał przebyć aż 64 tys. kilometrów, aby po 26 dniach wrócić na Ziemię. Lot nie odbył się z przyczyn niezależnych od organizatorów, natomiast to nic straconego. Rakieta SLS (Space Launch System) finalnie wystartowała dziś o godzinie 7:47 czasu polskiego.
NASA Artemis 1, czyli rozpoczynamy powrót na Księżyc
Powrót na Księżyc będzie się składał z kilku mniejszych misji. Pierwsza to Artemis 1, której celem jest lot testowy o długości blisko 65 tys. kilometrów, podczas którego statek kosmiczny Orion okrąży Księżyc. Misja Artemis 2 planowana na 2024 roku będzie o tyle ciekawsza, że na pokładzie znajdzie się ludzka załoga. Tutaj nie ma jednak mowy o lądowaniu na Srebrnym Globie. W założeniach ludzka stopa na ponownie stanąć na Księżycu dopiero w ramach trzeciej fazy przedsięwzięcia, czyli misji Artemis 3.
We are going.
For the first time, the @NASA_SLS rocket and @NASA_Orion fly together. #Artemis I begins a new chapter in human lunar exploration. pic.twitter.com/vmC64Qgft9
— NASA (@NASA) November 16, 2022
Ciekawostką, o której mówi się dość często, jest to, że w lądowaniu na naturalnym satelicie Ziemi po raz pierwszy weźmie udział kobieta oraz osoba rasy innej niż biała. To swego rodzaju przełom i to w dobrym kierunku. Ostatni etap ma mieć miejsce w 2025 roku. Przypomnę tylko, że ostatni „spacer” po Księżycu miał miejsce w 1972 roku w ramach misji Apollo 17. Całe przedsięwzięcie traktuje jednak jako wstęp do innych, znacznie dalszych wypraw. Tak, mówię o Marsie. Kolonizacja Czerwonej Planety to wyjątkowo często poruszany temat na łamach serwisów traktujących o nowych technologiach.
Terminy, nawet określone szeroko na linii czasowej, są dość elastyczne. Wielokrotnie przekonywaliśmy się już o tym, że z uwagi na warunki atmosferyczne lub aspekty czysto techniczne wielokrotnie zachodziła konieczność przełożenia startu.
