Po obejrzeniu nowego materiału po raz pierwszy zacząłem się martwić. Gothic 1 Remake wciąż pozostaje bez daty premiery. Na domiar złego nie otrzymaliśmy żadnych konkretów. Chociaż muszę przyznać, że Stary Obóz wygląda świetnie.
Internetowy pokaz THQ Nordic za nami. Transmisja dostarczyła niemałych wrażeń ze względu na kilka interesujących perełek. Największym zainteresowaniem cieszył się jednak Gothic 1 Remake. Większość widzów nie mogła się doczekać nowego filmu z klasyka, dając upust emocjom na czacie. Przez pewną część transmisji można było tylko przeczytać “gothic waiting room”. Traktuję to jako namiastkę zachwytów publiczności, która reagowałaby tak na żywo.
- Surface nowe laptopy od Microsoftu
- Devi AI stworzy stronę w 30 sekund
- Eve Shutter Switch mój ulubiony sprzęt HomeKitowy
- Cyberpunk 2077: Phantom Liberty recenzje Cyberpunk 2077: Phantom Liberty widmo wolności
- Fitbit ma zupełnie nową aplikację
Prawie na sam koniec transmisji pojawił się w końcu on. Najnowszy materiał z Gothicka na nasze nieszczęście nie przedstawił nawet sekundy rozgrywki. Calutkie show skradł za to klimatyczny Stary Obóz, w którym jego mieszkańcy nie stronią od agresji. Bohater materiału wyznaje jednak pewną zasadę. Gdzie dwóch się bije…
Gothic 1 Remake wygląda w tej chwili dobrze
Jestem pewny, że znajdzie się wiele osób, które nie podzielą mojego zdania. Wystarczy spojrzeć na opinie dotyczące zwiastuna. Niektórzy z internautów podkreślają przesadną wulgarność bohaterów. Część natomiast kręci głowami na widok nowych kwestii dialogowych. Pamiętajmy jednak o tym, że jest to dopiero zwiastun – a te mają w zwyczaju znacząco różnić się od gry.
Oczekiwania są ogromne, dlatego warto nieco spuścić z tonu. Uważam, że nie otrzymamy dokładnie takiej samej wersji Gothicka z 2001 roku. Na pewno pojawią się pewne zmiany, modyfikacje i poprawki, którą wpłyną na nowy wydźwięk gry. Powinniśmy za to skupić się na tym, co już udało się osiągnąć dzięki wspólnej współpracy.
Najbardziej zagorzali fani powinni pamiętać wersję demonstracyjną Gothicka, w którym nie było… Gothicka. Na załączonym poniżej filmie możemy zobaczyć przesadnie jasną paletę barw, absurdalny system walki czy znacząco przydługie dialogi. Deweloperzy wzięli sobie do serca komentarze fanów i rozpoczęli pracę w nowym kierunku, który w tej chwili widzimy na przykładzie Starego Obozu.
Przede wszystkim podoba mi się to, co było na początku krytykowane w dostępnym demie. Mamy tutaj do czynienia z obozem, w którym bieda powinna być widoczna gołym okiem. I jest! Kolonia nie powinna wpisywać się w kanon pięknych światów fantasy. Powinna kłaść nacisk na brutalną rzeczywistość zakładu karnego. I tak jest! Nic więc dziwnego, że bohater nowego filmu kradnie sakiewki prawie każdej napotkanej osobie, a w tle dochodzi do tak wielu konfrontacji.
Podoba mi się też styl graficzny obrany przez deweloperów. Zwróciłem uwagę na każdy możliwy odcień szarości. Szczerze? Moim zdaniem świetnie pasuje to do miejsca akcji. Stary Obóz jest obskurny i niebezpieczny. Budowle sypią się na naszych oczach, strażnicy wykorzystują swoją władzę, przestępcy próbują przetrwać kolejny dzień. Element szarości buduje poczucie beznadziejności i pozwala wczuć się w tragiczną rolę protagonisty.
A wiemy nie od dziś, że nasz bohater jest na samym dnie łańcucha pokarmowego. Wspina się na wyżyny, startując z samego dna. Zwykły wypierdek jest w stanie go pokonać, dlatego należy się pilnować i unikać niepotrzebnych starć. Tutaj o przypadkowe walki jednak nietrudno, co pokazuje zwiastun. Dla mnie jest to strzał w dziesiątkę, ponieważ cenię w grach dojrzałość i mrok.
Trzymajmy rękę na pulsie
Oczywiście większość graczy nie zwraca na to uwagi. Wiele krytycznych głosów sprowadza się do typowego w sieci narzekania i braku jakichkolwiek argumentów. Mnie najbardziej martwi jednak to, że w tym całym bałaganie mało kto zwrócił uwagę na brak jakiejkolwiek premiery.
Dodatkowo dziwi mnie jeszcze brak fragmentu rozgrywki, który po wersji demonstracyjnej należał się graczom. Stary Obóz wygląda zachęcająco i klimatycznie, ale to za mało, żeby mnie przekonać. Potrzeba tutaj solidnych konkretów na temat walki, eksploracji czy zmian względem pierwowzoru. Wiemy, że system walki zostanie zmodernizowany i będzie bazować na założeniach pierwotnego. Co to znaczy? Transmisja THQ Nordic była doskonałym wydarzeniem, żeby na to odpowiedzieć.
Być może twórcy mają niewiele do pokazania w tej chwili i boją się reakcji fanów. W to jestem akurat w stanie uwierzyć chociażby ze względu na wspomniane komentarze. Oczekiwania względem odnowionej wersji są ogromne. W naszym kraju Gothic uchodzi za klasyka i to może okazać się jego zgubą.
Na karcie Steam widnieje wzmianka o tym, że jest to wierny, pełny remake Gothicka 1. Do takich słów podchodzę nad wyraz sceptycznie. Chodzi tutaj o wzbudzenie nostalgii i sentymentu. Wtedy łatwiej o wyciągnięcie pieniędzy z portfeli graczy. Dlatego zachęcam do trzymania ręki na pulsie.
Poczekajmy na nowe filmy, informacje. Nie wydawajmy osądu przedwcześnie i tym bardziej nie przelewajmy pieniędzy na zamówienia przedpremierowe. Przestańmy niepotrzebnie pompować balonik, żeby każdemu żyło się lepiej. Quake 2 pokazał, że można.