Amazon kupuje znanego i cenionego producenta odkurzaczy iRobot. Czy potężne przedsiębiorstwo handlowe wykorzysta dane o mieszkaniach użytkowników, które są rejestrowane przez wspomniany sprzęt smart AGD?
Automatyczne, autonomiczne lub zwyczajnie – inteligentne odkurzacze wdarły się do naszych domów szturmem. Dziś sprzęt ten nie kosztuje niemal 10 tys. złotych, jak to miało miejsce na początku wprowadzania tejże kategorii na rynek. Całkiem sprawnego robota sprzątającego możemy kupić za około 1,5-3 tys. złotych. Dotyczy to także marki iRobot i popularnej serii Roomba. Sam mam przyjemność korzystać z ostatniej generacji tychże odkurzaczy i niesamowicie chwalę sobie jego działanie.
Mało kto zastanawia się jednak nad kwestią prywatności danych zbieranych przez autonomiczne odkurzacze, a szkoda. Przecież sprzęt ten regularnie skanuje wszystkie nasze pomieszczenia, tworząc mapę mieszkania. Już samo to daje mu istotne informacje o konkretnym użytkowniku. Kiedy urządzenie napotka przeszkodę, fotografuje ją w celu późniejszego odpytania usera o to, czy przedmiot znajduje się tam tymczasowo i czy wprowadzić zmiany w mapie. Tym przedmiotem mogą być zabawki dziecka, książki, sprzęt elektroniczny oraz meble. To oznacza, że odkurzacz może poznać nasze nawyki, zwyczaje, preferencje zakupowe, a nawet dowiedzieć się, ile mamy dzieci oraz zwierząt domowych. Zapytacie „co z tego?”. Otóż problem pojawia się, kiedy dane trafią tam, gdzie zostaną wykorzystane niekoniecznie zgodnie z naszą wolą.
Amazon i informacje o użytkownikach iRobot
Firma iRobot trafia w ręce Amazona w ramach transakcji opiewającej na 1,7 mld dolarów. Naturalnie, finalizacja procesu wymaga czasu, choć bać możemy się już teraz. Pytanie, czy jest o co? W naszej ocenie – tak. Gigantyczne przedsiębiorstwo trudniące się handlem w sieci zyska dostęp do wielu cennych danych o użytkownikach. W grę wchodzą mapy domów wraz ze zdjęciami. To pozwoli na nieprzyzwoicie wręcz precyzyjne targetowanie treści mających zachęcić do konkretnego zakupu. Posłużmy się przykładami.
Jeśli iRobot wykryje zwierzęta domowe, Amazon może sugerować takiemu użytkownikowi zakup karmy dla psa czy kuwety dla kota. W przypadku zarejestrowania przeszkody w postaci zabawek dziecięcych, usługodawca może chcieć wyświetlić propozycje związane z naszymi pociechami. To samo tyczy się np. butów. Znajomość ulubionych lub często wykorzystywanych marek pozwoli lepiej dobierać sugestie zakupowe. To twarde dane, które wykorzystane w odpowiedni sposób, mogą przynieść firmie znaczący wzrost zysków. To niestety nie koniec. Otóż iRoomba to tylko jedno z potencjalnych źródeł informacji o użytkownikach.
Firma jest bowiem w posiadaniu całkiem sprawnej inteligentnej asystentki głosowej Amazon Alexa, a w swoim portfolio posiada także dzwonki domowe Ring oraz routery WiFi. Jeśli zbierzemy do kupy wszystkie wymienione informacje, łatwo dojdziemy do wniosku, że przedsiębiorstwo Jeffa Bezosa, choćby teoretycznie, może profilować użytkowników swoich usług, co posłuży celom reklamowym.
Prywatność w imię wygody
Możemy oburzać się na taki stan rzeczy, ale prawdą jest to, że po części sami wyrażamy zgodę na to, aby olbrzymie korporacje zbierały dane dotyczące nas, naszych rodzin, naszych przyzwyczajeń, a nawet stanu zdrowia. W imię dostępu do mniej lub bardziej potrzebnych usług odzieramy się z prywatności. Aby dowiedzieć się, jak przebiegał nasz sen lub w jakiej jesteśmy kondycji, oddajemy pakiet informacji inteligentnemu zegarkowi. To tylko przykład…
Korzystacie z Map Google w celu sprawdzenia potencjalnych korków i ich ominięcia? Ja tak, ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że w ten sposób udostępniam jednocześnie historię moich podróży. Gigant z Mountain View rejestruje to, gdzie się aktualnie znajduję i tworzy tak zwaną „historie lokalizacji”. Owszem, służy ona dopracowywaniu usług, z których korzystam, ale wiem też, że Google może wykorzystać je też do innych celów. W końcu to nie tylko przedsiębiorstwo technologiczne, ale także firma o umownym profilu reklamowym.
Jedyne, co tak naprawdę możemy zrobić, to być świadomym naszych wyborów. Aby to zrobić, warto zapoznawać się z regulaminami czy politykami prywatności usług, z których korzystamy. Tylko tyle i aż tyle.
Aktualizacja
Amazon udział komentarza w sprawie:
Ochrona prywatności i danych osobowych klientów jest i zawsze była dla Amazon priorytetem. Z pełną odpowiedzialnością i starannością zarządzamy danymi we wszystkich obszarach naszej działalności. Bardzo intensywnie pracowaliśmy nad zbudowaniem zaufania wśród naszych klientów i każdego dnia dokładamy wielu starań, by je utrzymać – rzecznik prasowy Amazon.