Na Spotify możemy znaleźć miliony przeróżnych playlist. Wśród nich są niesamowite perełki, np. playlista złożona z piosenek, które mają wywoływać ciarki.
Muzykolodzy od lat badają fenomen utworów muzycznych, które wywołują efekt „ciarek na plecach”. Chodzi o przyjemne uczucie, którego doznajemy, słuchając muzyki. Często towarzyszy mu też np. gęsia skórka.
Rémi de Fleurian i Marcus Pearce z Uniwersytetu Królowej Marii w Londynie przeprowadzili ostatnio badania na ten temat. Przeczesali dostępne publikacje i na tej podstawie stworzyli playlistę zawierającą 700 utworów, których słuchanie daje wysokie prawdopodobieństwo właśnie efektu „ciarek na plecach”.
Następnie piosenki zestawili przy pomocy Spotify z innymi dziełami tych samych artystów, aby zweryfikować, czy badani będą inaczej reagować na potencjalnie bardziej emocjonujący utwór.
Niektóre piosenki to większa szansa na ciarki
Wnioski z przeprowadzonego badania są fascynujące. Okazuje się, że te piosenki, które powodowały efekt ciarek są zazwyczaj smutniejsze, wolniejsze, mniej intensywne i posiadają więcej partii instrumentalnych niż ich odpowiedniki od tych samych artystów.
Co zatem sprawia, że podczas słuchania muzyki mamy ciarki? Naukowcy określają to mianem „wyrafinowania”. Rozumieją przez to piosenki, które są relaksujące, ciche, nie do tańczenia, wolne, bez instrumentów elektrycznych, ale za to z wieloma „żywymi” instrumentami.
Które piosenki wywołują ciarki na plecach?
No dobrze, to może jakieś przykłady? Proszę bardzo. Rémi de Fleurian i Marcus Pearce w swojej publikacji podzielili się utworami, które uznali za potencjalnie najbardziej emocjonujące. Są wśród nich takie oczywiste balladowe hity jak „Purple Rain” Prince’a, „Back to Black” Amy Winehouse czy „Hallelujah” Leonarda Cohena.
Co ciekawe, na playliście znalazły się też mniej oczywiste utwory. Są na niej o dziwo także piosenki techno, muzyka klasyczna Chopina, Rachmaninowa i Mahlera oraz kawałki od niezależnych i mało znanych artystów i artystek.
Jeśli macie ochotę zapoznać się z wszystkimi piosenkami ze wspomnianej playlisty, to dzięki uprzejmości portalu Quartz możecie sprawdzić ją TUTAJ. Poniżej zamieszczamy także bezpośredni kod ze Spotify.
Miłego słuchania!