YouTube ze ścieżkami dźwiękowymi w różnych językach – to będzie jedna z najważniejszych zmian ostatnich lat
Google pracuje nad możliwością dodania do materiałów wideo w serwisie YouTube kilku ścieżek dźwiękowych w różnych językach. Sukces funkcji zależy w dużej mierze o samych twórców, ale potencjał narzędzia jest ogromny.

Google testuje w Indiach sporo nowości dotyczących serwisu YouTube. Wśród zmian, które mają szansę trafić w przyszłości do użytkowników z samego świata, znajdziemy opcje, która może pomóc dotrzeć twórcom do szerszej publiczności. Przez „szerszą publiczność” mam na myśli użytkowników spoza kraju, do którego kierowany jest content. Choć funkcja może okazać się najważniejszą nowością ostatnich lat, jej wykorzystanie wiążę się z pewnymi warunkami.
Odtwarzanie wideo na YouTube w dowolnym języku
Powiedzmy sobie wprost – o ile znajomość języka angielskiego jest dziś pewnym standardem, o tyle nie każdy legitymuje się znajomością więcej niż jednego języka obcego. Na dobrą sprawę również ten (język) najpopularniejszy na świecie sprawia wielu osobom problem. Google doskonale zdaje sobie z tego powodu sprawę, czego dowodzi stały rozwój narzędzia – Tłumacz Google. Aplikacja pozwala nie tylko tłumaczyć słowa lub zdania napisane przez użytkownika, ale objaśni tekst ze zdjęcia, a nawet pozwoli prowadzić z drugą osobą komunikację werbalną.

Serwis YouTube, który należy do Google, a konkretnie do spółki-matki – Alphabet, oferuje automatyczne tłumaczenie napisów na kilkanaście języków. Przyznam, że sam korzystam z tego narzędzia, kiedy wideo jest oferowane w języku, którego nie znam. Teraz Google chce iść o krok dalej, ale włodarze będą potrzebowali pomocy samych twórców.
Otóż serwis (na razie jedynie testowo) wzbogaci się o opcję dodania kilku ścieżek audio z głosem. Co więcej, każda ścieżka będzie oznaczała inny język (np. angielski, hiszpański i włoski). Tym samym, widz będzie mógł wybrać sposób, w jaki chce zapoznać się z danym materiałem. Brzmi świetnie i w istocie funkcja ta może być przełomowa. Tutaj pojawia się jeden warunek. Otóż za nagranie ścieżek będzie odpowiadał sam twórca wideo. W idealnym świecie człowieka zastąpiłby algorytm AI, ale nie jest powiedziane, że tak się z czasem nie stanie, za co trzymam kciuki.