Xiaomi 15 Ultra w trzech wersjach. Do wyboru będą różne obudowy
Xiaomi 15 Ultra zadebiutuje dopiero w 2025 roku, ale co i rusz spływają nowe przecieki na temat nowego flagowca. Tym razem otrzymaliśmy informacje na temat dostępnych trzech wersji obudowy.

Ostatnio informowaliśmy, że Xiaomi 15 Ultra będzie mógł się pochwalić wysokimi osiągami akumulatora. Będzie miał ogniwo o pojemności około 6000 mAh, ładowanie 90 W oraz bezprzewodowe 80 W! Naprawdę solidne dane. Dla porównania – Xiaomi 14 Ultra ma akumulator 5000 mAh, więc przeskok byłby całkiem spory.
Poprzedni model był tytanem fotografii. Xiaomi 15 Ultra również ma nie ustępować w tym segmencie. Według leakerów ma on być wyposażony w teleobiektyw peryskopowy z sensorem Sony IMX8 i 5-krotnym zoomem optycznym ze szkłami Leica Summilux.
Xiaomi 15 Ultra w trzech wersjach

Xiaomi 15 Ultra może być pierwszym urządzeniem (lub jednym z pierwszych), pracującym na chipsecie Snapdragon 8 Gen 4. Chiński producent wyposaży również nowość w ekran QHD+. Teraz do grona tych informacji możemy dopisać kolejny detal, a właściwie trzy.
Użytkownik ma mieć wybór. Nowy flagowiec Xiaomi będzie dostępny w trzech wersjach, jeśli chodzi o materiał wykonania. Zależnie od naszych preferencji będziemy mogli kupić telefon ze szkła, ceramiki lub sztucznej skóry. Oczekuje się, że cena pozostanie taka sama, niezależnie od tego na jaką wersję się zdecydujemy.
Prezentacja Xiaomi 15 Ultra odbędzie się prawdopodobnie na MWC 2025
Całkiem ciekawy ruch i ja pewnie skłaniałbym się przy opcji numer 3. Oczywiście pod warunkiem, jeśli smartfon pojawi się na polskim rynku, bo nadal nie mamy potwierdzonych informacji na ten temat. Warto jednak pamiętać, że do premiery zostało jeszcze trochę czasu, ale niestety prawdopodobnie na naszym rynku zadebiutuje tylko Xiaomi 15 (bez Pro i Ultra).
Kiedy premiera Xiaomi 15 Ultra? Najbardziej możliwym scenariuszem jest prezentacja na najbliższych targach Mobile World Congress (MWC) w Barcelonie. Wydarzenie to odbędzie się w dniach od 3 do 6 marca 2025 roku.
I ja mam również nadzieję, że producent poprawił konstrukcję swojego nowego flagowca. Poprzedni model borykał się z problemami parującego obiektywu. Tłumaczenia firmy, że wynikało to z powodu różnic temperatur między obiektywem, a otaczającym powietrzem w pewnych warunkach środowiska – były mocno średnie.