Wyciekła pojemność baterii w iPhonie 17 Air. Jest mniejsza niż w S25 Edge
Producenci smartfonów wynaleźli nową niszę, na polu której będzie rozgrywać się kolejna rywalizacja. Walka toczyć się będzie o to, kto zaprojektuje smuklejszy smartfon. Jak na razie swojego zawodnika wystawił Samsung, ale wkrótce pojawi się jego rywal, iPhone 17 Air.
Zaprezentowany w ubiegłym tygodniu Galaxy S25 Edge symbolicznie rozpoczął nowy rozdział w historii urządzeń mobilnych. Obok (nie tak znowu małej) niszy składanych smartfonów pojawiła się nowa, w której mieścić się będą urządzenia wyróżniające się grubością obudowy. Wydawać by się mogło, że im telefon cieńszy, tym lepiej, niemniej jednak producenci będą musieli odnaleźć złoty środek pomiędzy grubością a wytrzymałością konstrukcji na zginanie, ograniczonymi możliwościami fotograficznymi oraz pojemnością akumulatorów.
iPhone 17 Air może mieć naprawdę niewielką baterię (nominalnie)
Z dostępnych przecieków wiemy, że najsmuklejszy smartfon w portfolio Apple zadebiutuje we wrześniu. Jeśli chodzi o wygląd, to zapowiada się naprawdę ciekawie, skromna wyspa fotograficzna, 5,5 milimetra grubości i 145 gramów wagi robią wrażenie. Urządzenie ma trafiać w gusta użytkowników, którzy większą uwagę niż na specyfikację techniczną zwracają na design, a zdjęcia wykonują okazjonalnie, co nie znaczy, że zupełnie nie zwracają uwagi na ich jakość. Biorąc to pod uwagę, możemy przejść do aspektu iPhone’a 17 Air, który na kilka miesięcy przed premierą budzi największe kontrowersje.
Zgodnie z powyższym wpisem opublikowanym w koreańskim serwisie Naver, akumulator iPhone’a 17 Air ma mieć pojemność 2800 mAh. Warto zwrócić uwagę, że jest to wartość podobna do tej, z jaką mieliśmy do czynienia i iPhonie 12 (2815 mAh). Przy okazji muszę wspomnieć, że to też wynik znacząco niższy niż Samsunga S25 Edge, którego ogniwa dysponują (wciąż niewielką jak na dzisiejsze standardy) 3900 mAh. Informacje na temat charakterystyki baterii nadchodzącego iPhone’a mają pochodzić od źródła będącego blisko łańcucha dostaw amerykańskiego producenta i co ważne, dotyczą już produkowanych partii, a nie projektów.
Istnieje również możliwość zainstalowania akumulatora o wysokiej gęstości z ogniwem o pojemności 2800 mAh (rzeczywista pojemność zwiększona o 15% do 20%)
Moim zdaniem jednak, w przytoczonym wpisie najważniejsze jest postscriptum. Chodzi o to, że Apple może dysponować technologią, która pozwala z nominalnej wartości 2800 mAh wyciągnąć dużo więcej niż z baterii o podobnej pojemności, z którymi spotykaliśmy się do tej pory. Gdyby faktycznie tak było, potwierdziłyby się wcześniejsze doniesienia, że iPhone’y będą dysponowały akumulatorami o dużej gęstości. Jeszcze w marcu sugerował to Ming-Chi Kuo, a późniejsze plotki dodawały, że iPhone 17 Air może stać się pierwszym smartfonem Apple, w którym znajdzie się zaawansowana technologicznie (krzemowo-anodowa) bateria opracowana przez Apple wspólnie z TDK.
Z drugiej jednak strony, nawet gdyby 2800 mAh w 17 Air miało odpowiadać 3220 – 3360 mAh w typowej baterii, to wciąż jest to wartość, która nie gwarantuje całego dnia pracy z dala od ładowarki. Wayne Ma z The Information twierdzi, że najcieńszy smartfon Apple w historii będzie miał gorszą żywotność baterii w porównaniu do poprzednich modeli. Z kolei wewnętrzne testy Apple mają udowadniać, że dla 60% – 70% użytkowników akumulator nowego urządzenia zapewni dość energii na cały dzień. Z tych samych dokumentów ma wynikać, że dla pozostałych modeli wskaźnik ten wynosi od 80% do 90%.
Na koniec jeszcze cytat z Mark Gurmana przedstawiającego bardziej optymistyczne prognozy. Powiedział on, że żywotność baterii, dzięki optymalizacji sprzętu i oprogramowania będzie na równi z obecnymi iPhone’ami. Jak widać, wciąż błądzimy w oparach plotek i spekulacji. Wygląda więc na to, że aby stwierdzić, jak długo iPhone 17 Air będzie działał na jednym ładowaniu, przyjdzie nam poczekać do połowy września.
