18.03.2025 11:00 | Aktualizacja: 22.04.2025 11:03

Testujemy OnePlus 13. To niezwykle wydajny fotosmartfon, którego aż chce się używać

OnePlus 13 jest u mnie na testach wystarczającą długo, aby wydać finalny osąd. Czas na odpowiedzenie sobie na pytanie, czy może to być najlepszy smartfon 2025 roku?

Oneplus 13

Ja już w swoich pierwszych wrażeniach nie ukrywałem tego, że bardzo czekałem na premierę OnePlus 13 i chęci przetestowania go. Już OnePus 12 miał wysoką renomę na rynku, szczególnie jeśli chodzi o możliwości fotograficzne. Specyfikacja następcy robi wrażenie. Smartfon został wyposażony w najnowszy chipset Snapdragon 8 Elite, który współpracuje z 16 GB RAM-u. Treści wyświetlimy na 6,82-calowym ekranie typu AMOLED o zaokrąglonych bokach i rozdzielczości 3168 x 1444 . Do tego akumulator krzemowo-węglowy o pojemności 6000 mah.

Specyfikacja techniczna

Onepus 13

OnePlus 13 korzysta z nakładki OxygenOS 15, opartej na systemie Android 15. A same możliwości fotograficzne – również stoją na najwyższym poziomie. Jednak po kolei. Na spokojnie odpowiem, czy OnePlus 13 to faktycznie taki świetny flagowiec, czy tylko tak dobrze prezentuje się w tabelkach z numerkami.

Procesor Snapdragon 8 Elite
RAM 16 GB
Pamięć na dane 512 GB
Ekran 6,82″ AMOLED, 3168 x 1444 ,120 Hz
Aparaty Główny 50 MP (Sony LYT-808) z przysłoną f/1,6 i OIS
Ultraszerokokątny 50 MP (Samsung JN5) z przysłoną f/2,0 i trybem makro
Teleobiektyw 50 MP (Sony LYT-600) z przysłoną f/2,6, zoom 3x i OIS
Selfie 32 MP z przysłoną f/2,4 i możliwością nagrywania wideo w 4K,
Akumulator i ładowanie 6000 mAh, 100 W przewodowe, 50 W bezprzewodowe, szybkie ładowanie
Ochrona  IP69
Głośniki Stereo
Waga 210 g
Wymiary 162,9 mm x 76,5 m x 8,9
Kolory Czarny, fioletowy, zielony
Cena
5299 zł

Unboxing i konstrukcja

oneplus10

Podczas moich pierwszych wrażeń szczególnie zwracałem uwagę na design. I tutaj zdania nie zmieniam. Uwielbiam trzymać go w ręku. Pomimo tego, że nie jestem ogromnym fanem dużych wysp z aparatami, to w przypadku OnePlus 13 macham na to ręką, kiedy widzę minimalistyczne logo Hasselblada na świetnie wykonanych pleckach z niebieskiej, wegańskiej skóry. Nie palcuje się, jest niezwykle przyjemna w dotyku i świetnie trzyma się w dłoni. Nie musimy się bać, że wyślizgnie się nam na ziemię.

Srebrne akcenty oraz wykończenie obudowy pięknie odbijają światło. Całość sprawia wrażenie, że po prostu – trzymamy w ręku produkt premium. W pudełku poza telefonem znalazłem czerwony kabel USB-C, instrukcję oraz igłę do wymiany tacki z kartą SIM. Standardowo – bez ładowarki. Bez etui, ale czy ja bym chciał maskować taki cudowny design? Nie sądzę, tym bardziej, że telefon jest świetnie wykonany – posiada powłoka Ceramic Guard, która skutecznie chroni panel wyświetalcza przed porysowaniami.

IMG 5458 scaled

Jedynie mam obawy, co do wyspy z aparatami, która może ulec uszkodzeniu. Co prawda nie wystaje ona za bardzo i telefon leży prawie na płasko na powierzchni, ale i tak zalecałbym rozwagę. Na pochwałę zasługuje również mechaniczny, boczny przycisk Alert Slider, którym w szybki sposób zmienimy tryb powiadomień telefonu. Do wyboru są trzy opcje: cichy, wibracja oraz ogólny. Jest to oczywiście część telefonu, która jest dobrze znana osobom, użytkujących wcześniej inne telefony z logiem OnePlusa.

Ekran i biometria

oneplus4

Świetnej jakości jest również sam wyświetlacz. Wspomniany panel AMOLED o rozdzielczości 3168 x 1444 i częstotliwości odświeżania do 120 Hz charakteryzuje się świetną czytelnością. Jasność w piku to aż 4500 nitów, a w trybie standardowym – 1600. I faktycznie – nie są to tylko slogany reklamowe, bowiem specyfikacja ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. To niezwykle wyrazisty i jasny wyświetlacz, który w każdych warunkach spełnia swoje funkcje.

Powiedziałby nawet więcej – przy maksymalnej jasności – w ciemnym otoczeniu – ekran potrafi oślepić, więc praktycznie nigdy nie podkręcałem suwaka jasności na full. Sam panel jest niezwykle czuły – momentalnie reaguje na nasz dotyk, co jednocześnie jest zaletą, ale również największym przekleństwem. Niestety – we współpracy z mocno zakrzywionymi bokami wyświetlacza daje niezamierzone efekty. Mój model testowy został dostarczony bez etui, więc podczas używania telefonu, palce opierałem bezpośrednio na bokach wyświetlacza. I niestety, ale często trzymając palce na dolnej części, sprawia, że blokuje inne czynności, jakie chce wykonać na smartfonie. Oczywiście to kwestia przyzwyczajenia, ale i tak bardzo irytujące. Zaczynam w pełni doceniać proste konstrukcje ekranów.

Złego słowa nie mogę powiedzieć o biometrii. Tam, gdzie czuły wyświetlacz może być wadą, to gdy chce szybko przejść do menu – to jest to jego zaletą. Szybka reakcja na dotyk przekłada się na ekspresowe odblokowanie za pomocą palca – również na wygaszonym ekranie. Odblokowywanie twarzą – również zadowalające, aczkolwiek w nocy średnio przydatne. Na pochwałę zasługuje świetna haptyka, charakteryzująca się bardzo specyficzną, delikatną wibracją. Oczywiście w opcjach możemy zmienić te ustawienia.

System operacyjny i wydajność

oneplus3

OnePlus 13 pracuje na systemie Android 15 z nakładką OxygenOS. Po złych doświadczeniach z innymi chińskimi odpowiednikami – obawiałem się starcia z kolejną wersją. Na szczęście miło się zaskoczyłem, bo używanie OxygenaOS 15 jest niezwykle komfortowe i oferujące wiele opcji personalizacji użytkownika. Przede wszystkim to nakładka, która na starcie nie ma zbędnych aplikacji. W zasadzie nie musiałem niczego czyścić, tylko zmienić układ menu czy wielkość oraz styl ikon. Całkiem spore spektrum możliwości.

Co więcej – narzędzia producenta (oraz wiele wspólnych aplikacji Google) mają swoje miejsce w grupie ikon, gdzie znajdziemy m.in. OnePlus Store, Kalkulator, Klonowanie telefonu, Zen Space czy Pilot na podczerwień. Tej ostatniej opcji musiałem nawet raz użyć i złego słowa nie mogę powiedzieć, bo działa bardzo sprawnie. Momentalnie paruje się z telewizorem. 

oneplus

Samo poruszanie się po systemie to ogromna wygoda. OxygenOS najbardziej przypomina mi czystego Androida. Cofanie poprzez szybki ruch w lewą stronę, usuwanie wszystkich aplikacji w tle za pomocą jednego kliknięcia, spory wybór widgetów, świetna praca na podzielonym ekranie. Cieszy również wyspa dynamiczna. Minimalistyczne okienko u góry ekranu daje nam szybki podgląd do wybranych aplikacji, np. Spotify. I przede wszystkim – płynność animacji, zero opóźnień w wyświetlaniu standardowych aplikacji. To oczywiście też zasługa procesora. Obecność chwalonego przez branżę Snapdragona 8 Elite wpływa na wysoką kulturę pracy.

OnePlus 13 był w moich rękach przez około miesiąc czasu i ani razu nie spotkałem się z sytuacją, aby coś wyświetlało mi się z opóźnieniem, czy zamrażało aplikacje. Zresztą benchmarki mówią same za siebie – obecnie to lider smartfonów na Androidzie w kwestii wydajności. I numerki te mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Osobiście też nie zarejestrowałem sytuacji, w której telefon nagrzewałby się. Oczywiście warto mieć na uwadze porę roku, ale nawet podczas spontanicznego, dłuższego grania w gry mobilne, temperatura znacznie nie podskakiwła. Jedynie przy jednym z testów 3D Mark, kiedy OnePlus 13 został poddany konkretnym testom syntecznym stał się naprawdę gorącym towarem na rynku. Niemniej jednak myślę, że zauważą to tylko gracze po dłuższej rozgrywce w bardziej wymagające sprzętowo tytuły.

Możliwości fotograficzne

oneplus9

I przejdźmy do bardzo ważnej kategorii, jakim są możliwości fotograficzne. Bądź, co bądź – producent chwali się „perfekcją Hasselblada w kieszeni”. Wielkie słowa, to wielka odpowiedzialność, ale też logo tego producenta to klasa sama w sobie, więc można wnioskować, że nie są to słowa rzucane na wiatr. Sprawdźmy jednak, co kryje się za oczkami czterech aparatów. To zestaw o całkiem konkretnej specyfikacji:

  • Aparat główny 50 MP (Sony LYT-808) z przysłoną f/1,6 i OIS
  • Aparat ultraszerokokątny 50 MP (Samsung JN5) z przysłoną f/2,0 i trybem makro
  • Aparat z teleobiektywem 50 MP (Sony LYT-600) z przysłoną f/2,6, zoom optyczny 3x i OIS
  • Aparat przedni 32 MP (Sony IMX615) z przysłoną f/2,4 i możliwością nagrywania wideo w 4K

Bez zaskoczeń – zdjęcia prezentują się naprawdę dobrze. Zarówno w dzień, jak i w nocy możemy osiągnąć obiecujące efekty. Świetna głębia ostrości, duża szczegółowość i mocne podbicie kontrastu. To oczywiście kwestia personalna, czy uroda takiej fotografii nam pasuje. Jednak moje osobiste zmysły wizualne zostały nakarmione. Fotki są żywe, ale też z charakterem. Na pewno nie są nudne. Cieszy znikoma, automatyczna (i szybka) obróbka zdjęć i w zasadzie – w większości przypadków – fotografii nie musimy edytować, tylko od razu publikować. Wstydu nie będzie i nie bije sztucznością po oczach. Zdjęcia nocne również prezentują się bardzo estetycznie.

oneplus6

To, na co warto zwrócić szczególną uwagę to teleobiektyw i trzykrotne, optyczne zbliżenie. To bezstratna jakość i cudownie wyglądające fotki. Są naturalne, ostre i niezwykle szczegółowe. Oczywiście w ciemniejszej scenerii daje to różne efekty. W warunkach dziennych jakość zdjęć jest bez zarzutu.

Smartfon oferuje aż 120x przybliżenie cyfrowe. Powyżej 40x należy jednak traktować jako ciekowstkę oraz pomoc, aby na ulicy odczytać oddaloną tablicę z napisem. Silnie działa tu AI i jesteśmy w stanie przybliżyć dalekie obiekty, które wyglądają często sztucznie, ale sam system należy docenić za szybką obróbkę i mocne wygładzenia zdjęć. Odczytanie godziny na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie nie stanowi najmniejszego problemu. Raz też podczas rozmowy z kumplami z pracy zastanawialiśmy się czy w oknie na czwartym piętrze widzimy kota czy małego psa. OnePlus 13 pozwolił mi stwierdzić, że był to… tekturowy koń.

Świetne zdjęcia uzyskamy dzięki trybowi portretowemu. Tutaj również nie jestem w stanie powiedzieć złego słowa. Świetnie oddziela pierwszy plan od dalszego, skala głębi ostrości jest świetna i uzyskujemy taki efekt, jaki wymyśliliśmy sobie w głowie. Przyda się nie tylko za dnia, ale również w nocy, kiedy chcemy skupić uwagę na danym elemencie lub zrobić selfie, bo i ten aparat radzi sobie całkiem nieźle, choć po zmroku już potrafi nas przykro zaskoczyć, ale ja nigdy nie oczekuje od przedniego aparatu nocnych zdjęc najwyższej jakości.

oneplus7

Ciekawym trybem jest również X-Pan – szczególnie na trybie czarno-białym. Można uzyskać interesujące efekty. Mamy dostęp również do szybkiego wyboru długiego naświetlenia (bez wchodzenia w tryb Pro i bawienia się ustawieniami) z możliwością dopasowania sceny pod dany efekt. To trzy opcje: Samochody, Woda i Chmury oraz Malowanie świtałem. Idealnie da początkujących adeptów nocnych Street photo. W moim osobistym rankingu – Pixele i iPhone’y maja ogromnego konkurenta w kategorii: foto.

Warto wspomnieć o edycji zdjęć przy pomocy sztucznej inteligencji. To oczywiście żadna nowinka, a już standard, ale każdy smartfon (a raczej związana z nim nakładka systemowa) ma nieco inne funkcje AI. Tutaj OnePlus oferuje Gumkę AI (czyli usuwanie ludzi lub wybranych przez użytkownika całych obiektów lub ich fragmentów), poprawianie wyrazistości oraz niwelowanie rozmyć i odblasków. Szczerze – użyłem ze dwa, trzy razy i to bardziej w ramach testów. Sam proces trwa nieco zbyt długo, nawet przy podstawowych czynnościach. W mojej opinii nie jest to specjalnie dopracowany segment, ale w określonych przypadkach może się przydać, np. w usuwaniu oddalonych postaci na kadrze.

Galeria zdjęć

 

Ładowanie

OnePlus 13 wyposażony jest w akumulator o pojemności 6000 mah. Bardzo konkretne ogniwo. Przy częstym użytkowaniu jesteśmy zmuszeni podłączyć do prądu telefon raz na dobę, natomiast w weekend udało mi się wytrzymać na jednym ładowaniu prawie dwa dni. To dobry wynik.

Smartfon naładujemy przewodowo z mocą 100 W i bezprzewodową z mocą 50 W. Oczywiście w zestawie ładowarki brak, a więc aby szybko naładować akumulatory poprzez ładowanie SUPERVOOC musimy posiadać odpowiednią ładowarkę. Wtedy napełnimy smartfon energią od 0% do 100% w około pół godziny.

Werdykt

oneplus2

Finalnie, czy OnePlus 13 spełnił moje oczekiwania? Jak najbardziej tak! To świetnie wykonany smarton, który wpada w moje wizualne gusta. Tylne plecki aż chce się dotykać. Świetny ekran, ale nieco zbyt czuły przy dolnych krawędziach, przez co często zdarzają się problemy z odczytywaniem przez system naszych komend. I nieco ubogi tryb AI w obróce zdjęć.

OPPO Find X8 Pro to smartfon z pierwiastkiem legendy Hasselblad, który ma rewelacyjny wygląd i baterię – recenzja

OPPO Find X8 Pro to smartfon z pierwiastkiem legendy Hasselblad, który ma rewelacyjny wygląd i baterię – recenzja

OPPO Find X8 Pro był już z nami wystarczająco długo, by zakończyć testy. To smartfon, który podnosi poprzeczkę konkurentom na kilku płaszczyznach. Zresztą zobaczcie sami! W artykule z pierwszymi wrażeniami…

Jednak to jedyne mankamnety. Świetna wydajność, przyjemna nakładka systemowa i możliwości fotograficzne to ogromne atuty. To po prostu telefon, który chce się używać. W moim osobistym rankingu – Pixele i iPhone’y mają ogromną konkurencje. Ja wiem, że to dopiero początek roku, ale OnePlus 13 może spokojnie znaleźć się na szczycie mojego rankingu najlepszych telefonów 2025 roku.