Autorzy kanału Moore’s Law Is Dead przygotowali obszerny materiał podsumowujący wycieki dotyczące PlayStation 5 Pro, które pojawiły się w ostatnim czasie. Sprzęt zapowiada się naprawdę ciekawie.
W opublikowanym na YouTube nagraniu szczegółowo przeanalizowano specyfikację techniczną, jaka pojawiła się w serwisie Videocardz.com. Choć jest to wciąż niepotwierdzony przeciek, istnieje wiele poszlak i dowodów, które wskazują na to, że duża część podzespołów faktycznie znajdzie się we wnętrzu nadchodzącej konsoli.
Z analizy wynika, że PS5 Pro będzie bardzo wydajna, ponieważ taktowanie procesora ma sięgać aż 4.4 GHz. Jednocześnie ma być tańsza, niż można byłoby oczekiwać. To za sprawą faktu, że większa część komponentów pozostanie taka sama jak w obecnie produkowanej wersji, a więc nie ma tutaj podstaw do zwiększenia wzrostu kosztów, co za tym idzie, także ostatecznej ceny.
Procesor PlayStation 5 Pro w litografii 4 nm
Z dostępnych w sieci informacji wynika, że najnowsza odsłona konsoli zostanie wyposażona w chip wyprodukowany przez TSMC w 4 nanometrowym procesie technologicznym. Jego nazwa kodowa to Viola. To oczywiście nie wszystko — dowiadujemy się także, iż PS5 Pro otrzyma procesor XDNA2 NPU. Będzie on wykorzystywany do przyspieszenia opracowanej przez Sony techniki uczenia maszynowego, które działa w czasie rzeczywistym. Najprawdopodobniej chodzi o technologię ulepszania i zwiększania rozdzielczości ze względu na konkurencyjne możliwości DLSS, którymi chwali się Nvidia. Celem będzie więc stabilne utrzymanie skalowania do rozdzielczości 4K przy ponad 30 klatkach na sekundę.
Konsola w wersji Pro ma być zbudowana w oparciu o CPU z rodziny Zen 2, co zapewni pełną kompatybilność dla gier, które obecnie działają na PS5. Mimo wszystko AMD ma jeszcze poprawić możliwości graficzne, wprowadzając nowszą architekturę RDNA3. Oznacza to, iż kolejne (po wydanym niedawno PS5 Silm) odświeżenie bieżącej generacji konsol zapewni więcej klatek na sekundę i lepszą wydajność przy jednoczesnymi niewprowadzaniu tylu dużych zmian hardware’owych. W efekcie deweloperzy nie będą obciążeni dodatkową pracą, która mogłaby z kolei podnieść ceny nowszych i bardziej wymagających gier. Co więcej, wydaje się, że szykowane rozwiązania machine learningowe mogą sprawić, iż gry będą działać i wyglądać lepiej nawet bez żadnego dodatkowego wkładu ze strony programistów.
GTA 6: pierwszy zwiastun. Twarde babki, krokodyle i powrót do Vice City!
PlayStation 5 Pro nie zostało jak dotąd oficjalnie zapowiedziane, ale wszelkie dostępne w sieci materiały sugerują, że sprzęt pojawi się na rynku w czwartym kwartale przyszłego roku. Sony ma co najmniej jeden racjonalny powód, by intensywnie pracować nad wersją Pro. Wiele wskazuje na to, że największy konkurent Japończyków, Microsoft, nie zamierza wydać ulepszonej wersji swojej flagowej konsoli. Sony może przykuć więc całą uwagę branżowych mediów, prezentując uaktualniony sprzęt.
Drugim powodem, może nawet istotniejszym, jest zapowiedziana premiera GTA VI. Wydanie PS Pro kilka kwartałów przed jedną z największych premier w historii gier jest doskonałym ruchem marketingowym. Tym bardziej że wyczekiwana produkcja studia Rockstar nie ukaże się równocześnie na komputerach. Sony będzie miało idealne warunki do tego, by pokazać, iż popularna gra najlepiej działa właśnie na ich najnowszej konsoli, która zdąży się do tego czasu sprzedać w wystarczającej liczbie, by gracze mogli to potwierdzić w recenzjach. Sony wie doskonale, że nic tak dobrze nie nakręca sprzedaży konsol jak ekskluzywna premiera gry. Dokładnie tak było z GTA V i Red Dead Redemption 2.