Producent układów scalonych z Santa Clara notuje oszałamiające wyniki finansowe. W trzecim kwartale 2024 roku spółka osiągnęła 35,1 mld dolarów przychodów – niemal dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Sam ostatni kwartał przyniósł wzrost o kolejne 17%.

O wyjątkowej pozycji firmy świadczy nie tylko skala przychodów, ale przede wszystkim marża brutto sięgająca niemal 75%. To rzadko spotykany wynik nawet w branży high tech.

Podczas prezentacji wyników Jensen Huang – szef i współzałożyciel spółki – podkreślił znaczenie postępującej automatyzacji przemysłu i rozwoju robotyki. Zwrócił też uwagę na rosnącą rywalizację między państwami w obszarze zaawansowanych technologii obliczeniowych.

A konkurencja śpi

Nvidia

Tradycyjny segment gier również notuje wzrosty. Dział odpowiedzialny za karty graficzne GeForce wygenerował przychód 3,3 mld dolarów – o 14% więcej niż kwartał wcześniej i o 15% więcej niż rok temu. 

Głównym źródłem przychodów stał się jednak segment Data Center, który przyniósł 30,8 mld dolarów – ponad dwa razy więcej niż przed rokiem. Procesory NVIDIA zasiliły infrastrukturę czołowych dostawców chmury: AWS, CoreWeave i Microsoft Azure. Do współpracy przygotowują się także Google Cloud i Oracle.

Premiera iPhone’a SE 4 potwierdzona przez bankowych analityków

Na uwagę zasługuje rosnące zaangażowanie na poziomie państwowym. Kolejne kraje, w tym Indie, Japonia i Indonezja, inwestują w centra obliczeniowe oparte na technologii NVIDIA. To sygnał rosnącego znaczenia zaawansowanego przetwarzania danych.

Prognozy na czwarty kwartał zakładają przychody rzędu 37,5 mld dolarów (z możliwym odchyleniem 2%) – liczby jeszcze niedawno wydające się nierealne.

NVIDIA w ciągu kilku lat diametralnie zmieniła swój profil działalności. Choć nadal produkuje karty graficzne, to właśnie jej rozwiązania dla centrów danych i sztucznej inteligencji generują teraz większość przychodów. Liczby mówią same za siebie – segment AI przynosi firmie dziesięciokrotnie więcej zysków niż tradycyjny dział gier.