Nie tak dawno Łukasz informował Was, że Valve zdementowało pojawienie się drugiej generacji Steam Decka w najbliższym czasie. Ten mielibyśmy zobaczyć najwcześniej w 2025 roku. To nie jest jednak cała prawda. Valve pracuje nad nowym Steam Deckiem, ale skrzętnie to ukrywa!
W tekście Kamila przeczytacie relacje pracowników firmy, którzy nie chcą przesiadać się na byle jaką platformę. Chcą, aby była ona wydajna graficznie, ale zapewniała energooszczędność. Ich zdaniem czegoś takiego nie zobaczymy w ciągu kilku najbliższych lat. Nie ma więc sensu prezentować nowego Steam Decka jako półśrodka.
- Smartfony sprzedają się świetnie
- Peach Fuzz Pantone i motorola
- spotify powrót starej funkcji
- kalkulator prezent dla twojego księgowego
- Xiaomi Mijia P1 czajnik z redukcją szumu
Coś jest jednak na rzeczy. Firma ukrywa swoje działania, a prace nad urządzeniem prowadzone są pod fikcyjną nazwą firmy. To dlatego tak długo uchodziło to naszej uwadze.
Steam Deck 2 czy mały upgrade?
Steam Deck to fenomen. Nie jest to pierwsze takie urządzenie. Od kilku ostatnich lat widzieliśmy kilka mniej lub bardziej udanych urządzeń w tej formie. Dopiero produkt od Valve zdołał zawładnąć jednak sercami graczy na całym świecie. Znośne urządzenie ma z dzisiejszego punktu widzenia, kilka wad.
Pokazany pod koniec lutego zeszłego roku sprzęt trochę też się zestarzał. Mimo to Steam Deck nadal cieszy się znacznym zainteresowaniem. Oferta znacznie tańszego, ale odnowionego sprzętu pozwoliła mu trafić również do tysięcy osób, które wcześniej nie mogło sobie na to pozwolić.
Steam Deck jest iPadem rynku mobilnych, wydajnych konsol do gry. Nic dziwnego więc, że inni producenci zachęceni sukcesem sprzętu postanowili przygotować własne urządzenia. AYA, ASUS czy ostatnio pokazany Lenovo Legion Go — wszystkie korzystają ze szlaku, który przetarł Steam Deck.
Nowe urządzenia konkurencji pokazały nam, że Steam Deck nie jest super wydajnym sprzętem, a z tej formy można jeszcze co nieco wykrzesać i na pewno sporo ulepszyć. Rozsądnym pytaniem było, to kiedy pojawi się więc Steam Deck 2?
Pracownicy Valve udzielili wywiadu serwisowi The Verge. Skwitowali sprawę słowami, które mówiły o tym, że interesuje ich wydajność podzespołów, ale tylko łącząca się z energooszczędnością. Czegoś takiego na razie brak, dlatego na następcę konsoli przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Do całkiem nowych rewelacji dotarli internauci, którzy przekopali się przez bazy koreańskiego urzędu, który certyfikuje sprzęt. Na jego stronach znaleziono urządzenie o numerze kodowym 1030. Co ciekawe zgłoszenie nie pochodzi od bezpośrednio Valve a od jednej z firm, która dostarcza jej podzespoły — Quectel. Dzięki temu udało się na chwilę ukryć sprzęt, przed łowcami, którzy szukają nowych urządzeń w internetowych bazach organu do spraw certyfikatów i radiołączności.
Valve Corporation Model: 1030 seems to be a revised Steam Deck model with AT LEAST a new Wi-Fi card capable of the 6E (6Ghz) spectrum pic.twitter.com/OLjzTPVXlr
— Brad Lynch (@SadlyItsBradley) October 4, 2023
Do końca nie wiadomo jakie parametry będzie posiadać nowe urządzenie. Urządzenia przechodzące certyfikacje testowane są pod względem radiołączności — tu testowano nowy układ Bluetooth oraz WiFi 6E. Producent nie musi podawać więc szczegółowej informacji o pozostałych podzespołach.
Zdaniem komentujących nie będzie to raczej Steam Deck 2. Ich zdaniem nie będzie to też headset VR, o którym mówi się od jakiegoś czasu. Najbardziej prawdopodobne jest więc urządzenie, które będzie ulepszonym wariantem obecnego modelu. Nie wiemy jednak, czy zmiany dotkną jedynie modułu BT i WiFi, czy też producent nas zaskoczy dodatkowymi nowościami — nie wiemy.