7.04.2022 13:29 | Aktualizacja: 15.06.2022 7:42

Killed by Microsoft – zobacz cmentarzysko narzędzi firmy z Redmond

To Google jest znane z tworzenia, a potem ubijania dziesiątek produktów. Jakiś czas temu powstała nawet specjalna strona Killed by Google. Okazuje się, że Microsoft wcale nie zostaje w tym temacie w tyle.

KbM

Killed by Microsoft to cmentarzysko bezpłatnych i otwartych usług, produktów, urządzeń i aplikacji firmy Microsoft, które zostały wycofane. Witryna ma ambicję być źródłem rzeczowych informacji o historii martwych projektów Microsoftu.

Killed by Microsoft

killedmymicrosoft

Wprawdzie Microsoft nie ma tak śmiercionośnych zapędów jak Google (na ten moment zabite 264 produkty), ale w serwisie znajdziecie zebrane ponad 70 narzędzi – od aplikacji, przez hardware, aż po systemy operacyjne. Najstarszym z nich jest Microsoft Bob, zabity ponad 26 lat temu, był przyjaznym dla użytkownika interfejsem dla systemów operacyjnych Windows 3.1x, Windows 95 i Windows NT. W chwili śmierci miał 10 miesięcy. Najnowszym za to, zabity 3 miesiące temu, Microsoft Academic, który był darmową publiczną wyszukiwarką publikacji naukowych i literatury. Miał prawie 6 lat.

Google ubija kolejną usługę. Zawartość Ekspedycji trafi do Google Arts & Culture

Google ubija kolejną usługę. Zawartość Ekspedycji trafi do Google Arts & Culture

Kolejna usługa od Google zostanie zamknięta. Ekspedycje przestaną funkcjonować, a ich zawartość zostanie przeniesiona do Google Arts & Culture. Google znane jest z udostępniania użytkownikom wielu usług. W tym też…

Choć tego typu projekty, będące zazwyczaj side projectami programistów czy innych osób związanych z branżą tech, wydają się na pierwszy rzut oka niezbyt potrzebne, to pokazują nam w świetny sposób z jak dużymi firmami mamy do czynienia. Zarówno Google jak i Microsoft zatrudniają potężne zespoły, które utrzymują setki projektów. Nic więc dziwnego, że niektóre czasem trzeba ubić. Czasem tylko łezka się w oku zakręci za takimi narzędziami jak Wunderlist, Chromecast Audio czy Google Reader.