HP oferuje miesięczną subskrypcję za drukowanie. Spokojnie, reaktor wytrzyma
Bohaterem dzisiejszego tekstu zostanie plan All-In firmy HP. Dosyć zwariowany pomysł obejmuje opłatę miesięczną i w najgorszym wypadku także „karę” za anulowanie oferty. Absurd? Poczekajcie na warunki.

Już w styczniu firma HP wspominała o nadziei związanej z wprowadzeniem subskrypcji, która byłaby nastawiona właśnie na drukowanie. Komuś bardzo zależało na realizacji tego celu, ponieważ firma oferuje od teraz plan All-In. Nowość umożliwi klientom ograniczoną liczbę drukowanych stron za miesięczną opłatę. I to z dwuletnim zobowiązaniem i potencjalnymi opłatami za nadwyżki.
W tym wszystkim nie jest to coś specjalnie zaskakującego, ponieważ konkurencja od wielu lat korzysta z formy miesięcznej płatności. Najczęściej kojarzymy go z serwisami streamingowymi, na których możemy obejrzeć ulubione seriale lub film. W tym wypadku mówimy jednak o drukowaniu! A te warunki? Absurd.
HP oferuje drukowanie za subskrypcję. Jacyś chętni?
Jak wspominałem, już w styczniu chodziły głosy na temat ciekawych marzeń związanych z abonamentem. To właśnie wtedy dyrektor naczelny firmy HP, Enrique Lorres, powiedział, że przedsiębiorstwo pragnie wprowadzić opcję drukowania w ramach subskrypcji. Pewnie wielu uznało to za zwykły żart, ja wolę nazywać to badaniem rynku.
– Plan HP All-In to kompleksowa subskrypcja drukowania, która zapewnia nieprawdopodobną wygodę oraz dedykowane wsparcie, którego potrzebujesz , aby Twoja drukarka działa jak nowa – twierdzi firma HP
Jak dowiadujemy się ze słów Lorresa, długoterminowym celem ekipy jest umożliwienie drukowania w ramach subskrypcji. Podobno zmniejsza to bariery związane z drukowaniem i oferuje klientom znacznie wygodniejsze rozwiązanie. Szczególnie, że jest bardziej zróżnicowane. Jak to dokładnie działa?
Plan faktycznie jest prosty. Klient wykupuje jedną z trzech drukarek na miesiąc: HP Envy za 6,99 dolarów, HP Envy Inspire za 8,99 dolarów lub HP OfficeJet Pro za 12,99 dolarów. Pierwsza z nich to w zasadzie tania drukarka/skaner, która drukuje 10 stron na minutę. Druga oferuje szybsze „wypluwanie” dokumentów. Trzecie jest po prostu najszybsza i wyróżnia się dodatkowo funkcją faksu. Istotnym szczegółem jest to, że rejestracja wiąże się z dwuletnią umową po trzydziestu dniach użytku (potem jest nawet możliwość wymiany sprzętu).

Wszystkie trzy propozycje są drukarkami kolorowymi, więc może ktoś rzeczywiście skusi się na stronę pełną różnych barw. Co jest dosyć ważne, ponieważ tusz jest bezpłatny. Sprzęt HP automatycznie wykrywa to, że kończy się „amunicja” i następnego dnia dostarcza tyle atramentu, ile potrzeba. Tak przynajmniej wynika ze słów firmy.
Uwzględniono nawet awarię sprzętu, dlatego klienci mogą liczyć na całodobową pomoc techniczną. Do tego należy dorzucić przyjazd następnego dnia, jeśli z jakiegoś powodu potrzebna będzie wymiana. Firma dostarczy także etykiety wysyłkowe, które umożliwią zwrot starej drukarki i/lub wkładów.
HP obiecuje także „brak kosztów początkowych”. Oznacza to, że nie musimy kupować ani drukarki, ani atramentu. Wystarczy się zarejestrować i zakupić plan, resztą zajmie się firma. Minusy? Należy być podłączonym do sieci, jedynie 30 dni testów, a potem drogie pożegnanie planu (do 270 dolarów). A to i tak początek. Chcesz wiedzieć więcej? Zachęcam do odwiedzenia oficjalnej strony planu.