God of War w nowych szatach. Ronald D. Moore za sterami
Serialowa adaptacja God of War popularnej gry przechodzi gruntowną reorganizację. Za sterami produkcji stanie uznany twórca telewizyjny Ronald D. Moore, zastępując dotychczasowy zespół kreatywny.

Serialowa adaptacja God of War popularnej gry przechodzi gruntowną reorganizację. Za sterami produkcji stanie uznany twórca telewizyjny Ronald D. Moore, zastępując dotychczasowy zespół kreatywny.
Wybór Ronalda D. Moore’a na stanowisko showrunnera wydaje się dobrze przemyślany. Ten doświadczony producent i scenarzysta ma na swoim koncie wiele znaczących projektów. Starsi widzowie pamiętają jego wkład w rozwój uniwersum „Star Trek”, gdzie pracował przy serialach „Star Trek: Następne pokolenie” oraz „Star Trek: Stacja kosmiczna”. Jednak to późniejsze dzieła – przełomowy reboot „Battlestar Galactica”, totalne cudo „Outlander” czy nowatorski „For All Mankind” – ugruntowały jego pozycję w świecie telewizji.
God of War przybywaj!
Moore nie będzie działał sam. Przy projekcie pozostaje Cory Barlog, kreatywny dyrektor studia Sony Santa Monica, jako producent wykonawczy. Wspierają go:
- Asad Qizilbash i Carter Swan z PlayStation Productions
- Hermen Hulst z Sony Interactive Entertainment
- Roy Lee z Vertigo Entertainment
- Jeff Ketcham z Sony Santa Monica jako współproducent wykonawczy
Serial przedstawi nordycką sagę, rozpoczynając od wydarzeń znanych z gry z 2018 roku. Fani już dyskutują o potencjalnej obsadzie kluczowych postaci: Kratosa, Atreusa, Freyi, Baldura, Mimira oraz braci Broka i Sindriego.
Warto odnotować, że druga i zarazem finałowa odsłona nordyckiej sagi niedawno zadebiutowała na PC. Choć nie pobiła rekordu popularności poprzedniczki na Steam, spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem graczy.
Na horyzoncie rysują się również zmiany w studiu Sony Santa Monica. Pojawiają się informacje o możliwej pracy Cory’ego Barloga nad nową marką science fiction, co sugeruje odejście od znanych przygód Kratosa.
Mimo że zmiana kierownictwa może wydłużyć czas oczekiwania na serial, doświadczenie Moore’a w tworzeniu złożonych, wielowątkowych narracji daje nadzieję na adaptację godną pierwowzoru.