Betrayer dwa lata temu został usunięty z biblioteki Steam. Teraz wraca do życia dzięki GOG. A w dodatku jest darmowy!  

Historia nietypowej gry jest nad wyraz ciekawa. Przyjrzyjmy się jej z bliska. Przy projekcie pracowała nie byle jaka ekipa. W Blackpowder Games znajdowało się kilku członków, którzy zdobyli doświadczenie przy pracy nad takimi grami jak F.E.A.R. i No One Lives Forever. Tej pierwszej produkcji fanom straszaków przedstawiać raczej nie trzeba. Na początku Betrayer trafił do sprzedaży w formie wczesnego dostępu, który pozwolił na dodawanie nowych treści i szereg poprawek.

Dopiero 24 marca 2014 roku zadebiutowała pełna wersja gry. Dosyć dawno, prawda? Przeskoczmy teraz o kilka lat, ponieważ w 2021 roku grę wycofano ze sprzedaży na Steamie. Społeczność zareagowało bardzo szybko i zaczęła doszukiwać się powodów skasowania gry. Wśród prowadzonych dyskusji na platformie Gabena przewijały się tezy o niedostatecznej sprzedaży, zamknięciu studia, co może mieć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, ponieważ była to jedyna produkcja Blackpowder Games.

Nikogo nie zdziwiłbym raczej fakt, gdyby jakiś czas po premierze studio zostało zamknięte z powodu kiepskich wyników finansowych. Prześledziłem na szybko Twittera firmy, aby dowiedzieć się czegoś więcej. Ostatni wpis napisano 31 grudnia 2014 roku, a więc zaledwie kilka miesięcy po debiucie. Natomiast strona studia wyświetla komunikat o nieprywatnym połączeniu. I tyle było z mojego sprawdzania. 

Betrayer za darmo na GOG!  

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, powiadają. W przypadku graczy powiedzenie jest trafne, ponieważ zainteresowani mogą odebrać nietypową produkcję za darmo na platformie GOG. Co ciekawe, nie ma nawet upływającego czasu na wykonanie tej czynności. Gra najzwyczajniej w świecie dołączyła jako pozycja za friko. Natomiast na Steamie możemy w dalszym ciągu doświadczyć popisowego numeru świerszczy. 

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Prawdę mówiąc, o grze nigdy nie słyszałem. A po obejrzeniu zwiastuna zaczynam żałować. Betrayer to gra przygodowa akcji z perspektywy pierwszej osoby. Akcja rozgrywa się w 1604 roku na wybrzeżu Wirginii. Główny bohater wypłynął z Anglii, aby dołączyć do walczącej kolonii. Zamiast tego znalazł duchy i tajemnice. Łatwo można zauważyć, że doszło tutaj do katastrofy, którą gracz musi poznać. W końcu widok skorumpowanych konkwistadorów i niebezpiecznych cieni to dosyć rzadki widok. A to i tak dopiero wstęp. Czyżby wspomniani przeciwnicy chcieli się zemścić za sprowadzoną na wioskę zagładę?  

Produkcja niewątpliwie wyróżnia się niestandardową paletą barw. Położenie nacisku na różne odcienie szarości z dodatkiem żywej czerwieni nadaje produkcji wyjątkowy klimat (w ustawieniach można pobawić się graficznymi suwakami). Kolory doskonale współgrają z charakterem rozgrywki opartej na elementach skradanek i eksploracji. Do dyspozycji grającego jest wiele broni do wyboru. Można postawić, chociażby na łuk, kuszę, broń palną lub tomahawki(!). Tylko mi w oku zakręciła się łezka na myśl o Assasssin’s Creed 3?     

Betrayer

Wygląda nieźle! 

Otwarty świat wygląda na całkiem spory i niebezpieczny – miejmy na uwadze rok wydania gry. Podoba mi się możliwość elastycznej podróży, której kierunek nadaje grający. Swoboda jest także widoczna w dostosowaniu kolorów oraz kontrastu. Deweloperzy postawili sobie za cel, aby oddać w ręce graczy jak najwięcej swobody. To widać. Ba! Nawet liczba broni robi niezłe wrażenie. Każdy znajdzie coś dla siebie.  

Betrayer

Produkcji nie można także odmówić klimatu. Pomijając już kwestie oprawy graficznej, pomysł na osadzenie akcji w XVII wieku jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Poza tym cała ta enigmatyczna otoczka dodaje pikanterii. Myślę, że z tego powodu trudno zaklasyfikować Betrayed jako przygodową grę akcji. Mamy tutaj do czynienia także ze skradanką, horrorem i strzelanką (przypomina to nieco grę Amnesia: The Bunker). Historia w tle wydaje się niezłym dopełnieniem, więc na siłę można też wspomnieć o grze fabularnej. Co się będę produkować na podstawie samych materiałów. Dzisiaj wieczorem przeprowadzę testy na żywym organizmie. Przypominam, każdy może to zrobić, ponieważ produkcja jest od teraz dostępna za darmo na GOG.