Google Bard nauczył się nowej sztuczki. Od teraz obejrzy filmy na YouTube za Was
Google Bard rozpycha się łokciami na rynku chatów AI. Po ostatnich nowościach nadeszło kilka świeższych aktualizacji. Największe wrażenie zrobi prawdopodobnie możliwość oglądania filmów na YouTube i analizowania ich treści.

Ostatnio sporo się dzieje w branży AI. Kontrowersje wokół OpenAI i zwolnienia Sama Altmana to ewidentnie coś, co rzuca cień na tę część branży. Na całe szczęście mamy też dobre wiadomości.
Google nie ustępuje pola w sprawie chatów AI i nieprzerwanie aktualizuje swój produkt. Efekt? AI Google nauczył się kilku nowych sztuczek. W zeszłym tygodniu bard ponownie został zaktualizowany. Wśród nowości znalazły się odpowiedzi generowane krok po kroku oraz możliwość tworzenia i interpretowania tabel z danymi. Jest też tytułowa możliwość analizowania filmów z serwisu YouTube.
Google Bard będzie oglądał za Was filmy na YouTube
Śledzimy wszystkie nowości z rynku AI, dlatego już we wrześniu informowaliśmy o tym, że Google zamiarza zezwolić Bardowi na dostęp do wszystkich aplikacji i usług Google.
Szerzej sprawę opisał Kamil w osobny wpisie. Z perspektywy czasu muszę przyznać, że całkowicie inaczej wyobrażałem sobie nowe możliwości Barda. Google informując o aktualizacji i dostępie do usług, takich jak Gmail, Dokumenty, Dysk, Mapy, YouTube oraz Loty i hotele, podał konkretny przykład możliwości — plan wycieczki w dowolne miejsce. Bard mógłby zaplanować podróż, stworzyć agendę na podstawie wolnych terminów z kalendarza, plan wycieczki z uwzględnieniem ulubionych miejsc zapisanych w notatkach oraz pokazać plan lotów. Dodatkowo miał też pokazać filmy z serwisu YouTube, które pasowałyby do całego projektu.
Google w tym tygodniu zaktualizował Barda i wprowadził nowe usługi, ale niestety zmiany w changelogu nie są widoczne dla osób mieszkających w naszym kraju i mogą nie być również widoczne dla wszystkich. Istotne jednak jest to, że Google zaczyna wywiązywać się z obietnic. W niektórych językach Google potrafi analizować treść filmów z YouTube. Możesz przykładowo otworzyć film z przepisem kuchennym i poprosić, aby wyłuskał z niego listę składników albo stworzył cały przepis. Co więcej, aktualizacja wprowadza możliwość tworzenia odpowiedzi krok po kroku, co wydaje się naturalną formą odpowiedzi na takie pytanie.