Lufthansa poinformowała o zmianie decyzji. Aktywne lokalizatory Apple AirTag będą mogły być przewożone w bagażu rejestrowanym. To efekt porozumień z niemieckimi władzami lotniczymi.
Dosłownie kilka dni temu informowaliśmy Was o tym, że niemiecki przewoźnik zakazuje używania aktywnych lokalizatorów Apple AirTag w bagażu rejestrowanym. Argumentowano to przepisani ICAO (Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego). Jako że w sprzęcie znajduje się bateria oraz system łączności, urządzenia powinny być nieaktywne podczas lotu. To oczywiście kłóciło się z ich przeznaczeniem. Jak odnaleźć zagubiony bagaż, skoro nasz lokalizator nie może nadać sygnału? Niemieckie władze skonsultowały temat z przewoźnikiem i mamy niezwykle pozytywny dla klientów linii Lufthansa finał sprawy.
Lufthansa zmienia zdanie. Klienci linii lotniczej mogą już przewozić Apple AirTag w bagażu rejestrowanym
Po otrzymaniu wskazówek od niemieckich władz lotniczych Lutfhansa potwierdziła, że Apple AirTag oraz inne lokalizatory Bluetooth nie powodują zagrożenia dla bezpieczeństwa lotu. Wszystko przez to, że te niewielkie urządzenia cechuje niska pojemność akumulatora oraz skromna moc nadawcza. To z pewnością uspokoi wielu potencjalnych klientów linii lotniczej, którzy obawiali się o swoje bagaże. Możemy więc korzystać zarówno z AirTag, jak i odpowiedników Samsunga czy Tile.
The German Aviation Authorities (Luftfahrtbundesamt) confirmed today, that they share our risk assessment, that tracking devices with very low battery and transmission power in checked luggage do not pose a safety risk. With that these devices are allowed on Lufthansa flights.
— Lufthansa News (@lufthansaNews) October 12, 2022
W mojej ocenie kwestią czasu była zmiana podejścia do opisywanej kwestii. Szczerze wątpię, czy Apple oraz np. Samsung zdecydowałyby się na produkcję, sprzedaż i promocję urządzeń, których funkcjonalność byłaby zerowa podczas podróży zagranicznych.
Lufthansa nie chce, żebyś odnalazł zagubiony bagaż. Apple AirTag zakazane