4.12.2023 15:00

Samsung wprowadzi na rynek prawdziwą matrycę o rozmiarze 1 cala. Niestety nie trafi ona do Samsunga Galaxy S24

Samsung chce wreszcie wprowadzić na rynek matrycę o rozmiarze cala, co pozwoli wskoczyć mobilnej fotografii na nowy poziom. Oczywiście taka matryca będzie stworzona z myślą o flagowcach koreańskiej firmy. Niestety technologia wciąż jest rozwijana i nie wskoczy w lineup przyszłorocznych urządzeń.

samsung galaxy s22

Tym samym matryca nie trafi do zapowiadanej na styczeń nowej serii Samsung Galaxy S24. Prawdopodobnie nie zapozna się również z nowymi Galaxy Z Fold6 i Flip6, które mają pojawić się  w lipcu.

Wedle wcześniejszych plotek Samsung miałby zdążyć z nowymi matrycami na premierę Galaxy S25. Oznacza to, że nie będziemy czekać na nowości bardzo długo.

Samsung nie jest pierwszy

Zasadniczo świat mobilnej fotografii jest bardzo ciekawy i złożony. Sharp J-SH04, który w 2000 roku wprowadził nas w ten świat, dysponował śmiesznym na dzisiejsze czasy aparatem 0,11 MP. Po nim technologia zaczęła się bardzo szybko rozwijać i nic dziwnego, że zmieniła ona nie tylko rynek elektroniki, lecz także cały nasz świat.

Smartfon Xiaomi jak lustrzanka. 1-calowy aparat z obiektywami Leica serii M

Smartfon Xiaomi jak lustrzanka. 1-calowy aparat z obiektywami Leica serii M

Xiaomi zrobi dla mobilnej fotografii więcej niż Samsung i Apple razem wzięci. Firma pokazała specjalną wersję smartfona Xiaomi 12S Ultra, w którym użytkownik może wymienić obiektyw. Sprzęt jest zgodny ze…

W 2012 roku na rynku zadebiutował telefon, który nie był wielkim hitem. Mimo to odmienił rynek telefonów z aparatem. Mowa tutaj o urządzeniu Nokia 808 (pracującym pod kontrolą umierającego już wtedy systemu Symbian). Telefon stworzono z myślą o mobilnej fotografii, dlatego też posiadał obiektyw stworzony przez firmę Carl Zeiss (nie był to napis, lecz dedykowane rozwiązanie) oraz matrycę od Toshiby – trzy lata później biznes sprzedano firmie Sony. Matryca ta fizycznie była gigantyczna i wyróżniała się wielkością 1/1.2 cala. To sensor, który bywa fizycznie większy niż w jakimkolwiek innym telefonie. Był nawet większy od matryc w przeciętnych aparatach kompaktowych.

Zaledwie dwa lata później padł kolejny rekord. Panasonic DMC-CM1 oferował prawdziwą matrycę o rozmiarze jednego cala. Jego ograniczona sprzedaż i dziwna forma (łącząca smartfona z aparatem cyfrowym) sprawiły, że nie zainteresował on szerszej grupy konsumentów. O dużych matrycach zapomniano na kilka lat.

Samsung vs. Sony i inni

Gdy Sony pokazało matryce o rozdzielczości większej niż 50 MP, na rynku zaczęły się przepychanki. Pojawiły się szybko matryce większe niż 100 MP. A nawet takie, które mają ich 200.

Na szczęście nie była to tylko bitwa na liczbę megapikseli, ponieważ w ślad za nimi ulepszono obiektywy, zwiększono responsywność matryc, ich zakres tonalny, przepustowość danych i co najważniejsze fizyczny rozmiar. Od 2020 ponownie zaczynamy ocierać się o rozmiar 1 cala (13,2 mm x 8,8 m, przy przekątnej 15,86 mm).

Samsung

W 2021 na rynku zadebiutował Sharp Aquos R6. Chociaż na nas zrobiła większe wrażenie jego wariacja w postaci telefonu Leica. Worek rozwiązał się i na rynek „wysypały się” telefony z jednocalową matrycą.

Jak się jednak okazuje, nie wszystkie urządzenia korzystają w pełnej powierzchni sensora. W przypadku wspomnianego Sharpa to 94%. W przypadku Sony Xperia Pro-1 to zaledwie 60%!

Tu wreszcie możemy przejść do konkretów. Wedle informacji podanych przez Revegnus’a Samsung pracuje nad matrycą o rozmiarze 1/0,98 cala (nieznacznie większej niż jeden cal) oraz rozdzielczości 200 MP (0,8 μm H/V DPAF, 4 x ISZ).