Legendarny twórca gier, Hideo Kojima, został przyłapany z urządzeniem, które może być niczym innym jak deweloperską wersją długo wyczekiwanego PlayStation 5 Pro. Czy to możliwe, że geniusz stojący za serią Metal Gear Solid i Death Stranding testuje już swoją najnowszą produkcję na PS5 Pro?
Zacznijmy od tego, co wiemy na pewno. Ayako Terashima, asystentka Kojimy, opublikowała na platformie X zdjęcie, które natychmiast rozpaliło internet. Na fotografii widzimy samego mistrza, pochylonego nad konsolą skrzętnie ukrytą pod czarnym materiałem. Kojima, znany ze swojego zamiłowania do tajemnic, dodał jedynie enigmatyczny komentarz:
„Buduję grę w tych dniach. Testowanie, testowanie, testowanie. Gameplay, mapa, wrogowie, rozmieszczenie obiektów, wydarzenia, interfejs użytkownika, grafika, dźwięk, animacje, cutscenki… wszystko musi być dopięte na ostatni guzik!”
PS5 Pro i Death Stranding 2 dawać mnie to!
Plotki o PS5 Pro krążą w branży od miesięcy, a ostatnie doniesienia sugerują, że Sony szykuje się do wielkiego odsłonięcia już na początku września. Czy to przypadek, że akurat teraz Kojima pokazuje się z tajemniczym sprzętem?
Tom Henderson, znany insider z Insider Gaming, rzucił więcej światła na sprawę. Według niego deweloperskie wersje PS5 i PS5 Pro są identyczne z wyglądu. To tłumaczyłoby, dlaczego Kojima tak starannie ukrył konsolę przed wzrokiem ciekawskich. Ale czemu miałby to robić, gdyby to było zwykłe PS5?
Nie zapominajmy o głównym bohaterze tej historii – nadchodzącej grze Kojimy, „Death Stranding: On the Beach”. Premiera zaplanowana jest na 2025 rok, co idealnie wpasowuje się w domniemany harmonogram wprowadzenia PS5 Pro na rynek.
Co więcej, Sony i Kojima Productions szykują podobno huczne wydarzenie na Tokyo Games Show, które odbędzie się 26 – 29 września. Czy zobaczymy tam pierwsze demo gry działające na nowym sprzęcie? Znając Kojimę, możemy spodziewać się, że „On the Beach” będzie czymś więcej niż tylko kolejną grą.
Czy PS5 Pro okaże się gamechangerem na miarę pierwszego PlayStation?
Pozostaje nam tylko czekać na oficjalne ogłoszenia i mieć nadzieję, że tym razem przecieki okażą się prawdą. A Wy, co myślicie o tych rewelacjach? Dajcie znać w komentarzach!
Ps: Tak, jestem fanboyem Kojimy ;)