Canalys podało nowe dane na temat dostaw komputerów osobistych w ostatnim kwartale oraz w całym roku 2022. Choć branża odnotowała 16% spadek globalnych dostaw, producenci nie mają powodów do obaw. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniem.
Na początek kilka liczb. Rok 2022 zakończył się spadkiem dostaw komputerów osobistych na poziomie 16% względem roku 2021. Niemniej, w dalszym ciągu jest to sytuacja lepsza niż przed pandemią. W 2019 roku do sklepów trafiło o 7% mniej komputerów niż w 2022 roku. To pokazuje, że czas panowania koronawirusa wpłynął pozytywnie na kondycję rynku PC. Sęk w tym, że branża musi się teraz zmierzyć ze skutkami gospodarczymi COVID-u.
Pandemia dała, pandemia zabiera. Rynek komputerów mierzy się ze skutkami „powrotu do biur”
Licząc od 2011 do 2018 roku dostawmy komputerów nieznacznie malały rok do roku. Dopiero 2019 roku przyniósł w tej materii zmianę. Prawdziwy progres zanotowano zarówno w 2020, jak i 2021 roku. Nie da się ukryć, że powodem wzrostu była pandemia COVID, która wiązała się z dystansowaniem społecznym, izolacją oraz pracą i nauką zdalną. W efekcie wiele osób było wręcz zmuszonych do zakupu nowych maszyn. Teraz kiedy pandemia odpuściła, a rynek wystarczająco się nasycił, trudno o kolejne dodatnie wskaźniki. Te, według Canalys pojawią się najwcześniej w 2023 roku.
Jeśli chodzi o podział procentowy. Notebooki, w ujęciu rocznym, odnotowały 19% spadek, natomiast komputery stacjonarne to jedynie 7% spadku. Najsłabiej wypadł oczywiście Q4, w którym odnotowano odpowiednio 30% i 24% niższe zainteresowanie. Stracili wszyscy, ale liderami w dalszym ciągu pozostały marki: Lenovo, HP oraz Dell. Zaraz za nimi znajdują się Apple, ASUS oraz inni.
Jak już wspomniałem, sytuacja zacznie zmieniać się najpewniej w 2023, a nawet 2024 roku. Urządzenia, które często kupowano w oparciu o skromniejszy budżet będą wymagały aktualizacji, czyli wymiany na nowszy model. Cykl życia niektórych modeli dobiegnie wtedy końca. Z pełnym raportem możecie zapoznać się na stronie Canalys.
MacBook Pro z dotykowym ekranem – Apple może wypuścić go już w 2025 roku