Przed Wami pierwszy odcinek naszego vloga. Planujemy przynajmniej na starcie publikować dla was 1 per tydzień, a jak się rozkręci to i pewnie częściej.
Szukamy i eksplorujemy nowej drogi, by tworzyć content. Czasy są niepewne, konsumpcja treści w sieci musi być podana lekkostrawni (w postaci video), a teksty odchodzi do lamusa, w czym o zgrozo Google bardzo pomaga. Postanowiliśmy zrealizować plan sprzed wielu laty, by zobaczyć jak przy kilku autorach sprawdzą nam się vlogi.
Sporo przemyśleń pozostaje nam w głowie po wszelkich testach, które nie trafiają do recenzji. Poza tym mamy masę gratów, z którymi obcujemy, więc warto pokazać je także na video. Robienie samych recenzji jest bardzo pracochłonne i czasowe, więc to zostawimy sobie do tekstów, a same lekkostrawne omówienie będziemy realizować właśnie na naszym YouTube.
W dzisiejszym odcinku nie może zabraknąć… aparatów, ale i… maszyn do pisania. Daniel opowie jaka wielka przykrość właśnie z nowoczesną maszyną do pisnia mu się przytrafiła. Ja z kolei podzielę się swoimi wrażeniami z wizyty w radio, Gustaw opowie o swoim nowym ukochanym obiektywie, a Ponton zdradzi co i jak potrafi nowy Google Pixel. A to tylko mały fragment dzisiejszego odcinka. Zapraszamy Was do dzisiejszego odcinka, drugi już prawie gotowy, więc jeśli chcecie dać nam szansę, to zapraszamy do śledzenia naszego kanału na YouTube i podzielcie się swoją opinią, ale bądźcie wyrozumiali, dopiero zaczynamy ;)