Konstrukcje smartfonów wyposażonych w składany ekran mają bardzo wiele wad – to prawda. Nie przeszkadza to jednak osiągnąć prawie 3-krotny wzrost sprzedaży rok do roku. Imponujące, prawda?
Osobiście mam problem z tzw. składakami. Jest to bezsprzecznie powiew świeżości na rynku smartfonów i drzwi, które otwierają się do świata zupełnie nowych możliwości, do którego na razie weszliśmy ledwie stopą. Z drugiej strony ich aktualna forma posiada wiele wad, które w moim użytkowaniu przekreślają je jako smartfon użytkowy. Cena w okolicach 5000 – 8000 złotych to absurd, tym bardziej jeżeli weźmiemy pod uwagę, jak delikatne są to urządzenia i jak łatwo uszkodzić najdroższą ich część, czyli ekran. Jak pokazują najnowsze dane, zwolenników jest więcej po tej jasnej stronie składanych smartfonów, bowiem ich sprzedaż urosła znacząco.
Składane smartfony: 264% wzrostu Y/Y
Według raportu International Data Corporation (IDC) w 2020 roku dostarczono do klienta docelowego 1,9 miliona smartfonów wyposażonych e elastyczny wyświetlacz. W roku 2021 ta liczba wzrosłą do 7,1 miliona, co daje niemal 3-krotny wzrost ilości sprzedanych smartfonów składaków (dokładnie 264,3% więcej).
Co więcej, rynek na tym niepoprzestanie, co nie powinno dziwić. Na ten moment składane smartfony pochodzą tylko z rynku premium za sprawą drogiej technologii. Wraz z jej upowszechnieniem zacznie ona być stosowana w tańszych urządzeniach, co spowoduje kolejny istotny wzrost sprzedanych smartfonów. Oczekuje się, że średni roczny wzrost udziału takich urządzeń do roku 2025 będzie wynosił 69.9%. Wydaje mi się jednak, że to dość pesymistyczne założenia, bo jeżeli ekrany te miałyby trafić do średniopółkowych smartfonów, to popyt na nie będzie zdecydowanie większy niż na Samsungi i Motorole dotychczas.
Nie ma co ukrywać, że na ten moment to właśnie Samsung odgrywa główną rolę w rozwoju składanych smartfonów za sprawą dwóch serii – Galaxy Z Flip i Galaxy Z Fold. Tym bardziej, przy tak ograniczonej podaży, wzrost o 265% jest wręcz niesamowity i pokazuje, jak chłonny jest to rynek. Wejście do niego Xiaomi, OPPO, nowej Motoroli RAZR spowoduje moim zdaniem kolejne „all-time high”.