Nikon: to była bardzo dobra decyzja, by skupić się na bezlusterkowcach ze średniej i wysokiej półki
W japońskim serwisie Digicame pojawił się bardzo interesujący zapis rozmowy z wysoko postawionym przedstawicielem marki Nikon, który zdradził dużo, bardzo interesujących informacji.
Muneaki Tokunari (prezydent marki Nikon) zabrał głos w sprawach z obszarów ważnych dla marki Nikon. Nie zabrakło informacji o planach, podsumowaniach podjętych przed laty decyzji czy przyszłości marki Red po jej zakupie przez Nikona.
Całość informacji zebrana została w kilku najistotniejszych punktach, z których dowiadujemy się perspektywy firmy.
Wedle Tokunari świat smartfonów i aparatów cyfrowych to przestrzeń, która może współistnieć i pomimo globalnych spadków sprzedaży, patrząc na ostatnie lata, to okazuje się, że duzi japońscy gracze mają się całkiem dobrze. Wynika to z efektu w którego jak twierdzi przedstawiciel Nikona, że smartfony pomimo przejęcia ogromnej części tortu foto, tym samym stały się propagatorem fotografii.
Ma to sens, bo osoby, które zetknęły się ze zdjęciami i zaczynały od smartfonów, drogą rozwoju i tak chciały kończyć z bardziej zaawansowanymi urządzeniami w rękach. Tutaj pojawia się rynek dla Nikona i ich sprzętu.
Tokunari zaznacza, że decyzja o przejściu i skupieniu się na aparatach bezlusterkowych w 2020 roku, w perspektywie ostatnich 4 lat, była znacznie lepsza, niż się tego początkowo spodziewali. Przykładem na tę tezę ma być rynek chiński, w którym jest wysoki odsetek ludzi, którzy mają pozwolić sobie na topowe aparaty z oferty Nikona. Analogicznie ma dziać się w Indiach, w których marka odnotowuje również doskonałą sprzedaż, gdzie zaznacza, wynika to ogromnej populacji i co za tym idzie, dużymi potrzebami w branży weselnej.
Często trudno jest uchwycić kluczowe momenty smartfonem, jak twierdzi Tokunari, a aparaty ze zmienną optyką przez swoje bardziej zaawansowane konstrukcje, dają dużo większe możliwości. Trudno się nie zgodzić, ale to w zasadzie nie wiele więcej niż to, co zostało powiedziane wyżej.
Kolejnym dość mocnym i konkretnym punktem jest deklaracja Tokunari odnośnie inwestycji w markę. Wspomniał on, że Nikon zainwestuje 100 miliardów jenów w stopniową modernizację swoich fabryk, z naciskiem głównie na optykę. Na pierwszy ogień idzie fabryka w Tochigi. Wiele obiektywów produkowanych jest w Tajlandii, a te o wysokich parametrach produkowane są właśnie w Tochigi.
Nie zabrakło także wspomnienia ostatnich zakupów, marki Red. Tokunari wspomniał, że jest oczekiwanie od klientów, by bagnet Z również dalej był wykorzystywany do rejestracji video. Nie zadeklarował żadnych radykalnych decyzji w tej sprawie (mają do video markę RED, a umówmy się, że Nikon nigdy nie był pierwszym wyborem dla osób, które pałały się video), ale zaznaczył, że chcą jeszcze bardziej pokazać się na rynku w Indiach, które są potentatem filmowym na świecie.
Ten ostatni punkt jest w zasadzie najciekawszy, bo naturalnym byłoby skupienie się na właściwościach foto, a video zostawić dopiero co kupionej marce. Czy jednak biznesowo dałoby się to pogodzić? Czy klient wybrałby Nikona, nie mając zaawansowanych opcji nagrywania jak u konkurencji? Oczywiście, że nie. Moim skromnym zdaniem RED pozostanie tam, gdzie jest, w segmencie dla profesjonalistów i nie oczekiwałbym tutaj żadnych mocnych zmian. Cieszy jednak, że taka marka jak Nikon mówi wprost o dobrych dla niej czasach, do których przyłożył się ogromny sukces takich modeli jak, chociażby Nikon Z8.
źródło: Digicame-info
Last modified: 17 września 2024