staleczka

Leica Q3 43 w moich rękach. Czy to aparat doskonały?

Autor:

Mój idealny aparat?

SDIM0006

W wakacje miałem okazje testować Leicę Q3, która była pierwszym cyfrowym aparatem, z którym miałem okazje obcować spod znaku czerwonej kropki. To była doskonała przygoda i kawał doskonałego sprzętu, chociaż moim głównym zarzutem była ogniskowa, która do moich ulubionych nie należy. Wspomniałem wówczas, że gdyby Leica zrobiła wersja z ogniskową w przedziale 40 lub 50 mm, to byłby to dla mnie aparat idealny. Zgadnijcie co? Kilka chwil później pojawiła się Leica Q 43 z idealną ogniskową dla mnie: 43mm. Teraz dzięki uprzejmości polskiego dystrybutora mam ją na testy na kilka najbliższych dni. Czy to faktycznie będzie aparat idealny i to nie tylko dla mnie? Wszystko na to wskazuje! Zapraszam do kilku pierwszych wrażeń i zdjęć.

Leica Q 43 rozgrzewała moją wyobraźnię, gdy tylko pojawiły się pierwsze o niej plotki. Sporo poświęciłem jej czasu na stałce, bo to aparat, który niwelował cechę, która mi w Q3 nie pasowała: ogniskową.

Leica Q3 43 nie różni się specyfikacją od wersji z szerokim kątem, ale oczywiście rozróżnia ją kolor body. Kiedy pojawiły się pierwsze przecieki à propos tego, jak ma wyglądać, napisałem że kolor jest koszmarny. O ile lubię eksperymenty producentów, którzy mają odwagę odejść od czarnego (i bliskiej palecie kolorów) i zastosować coś kolorystycznie innego, to pierwsze zdjęcia Leica Q3 43 wyglądały przynajmniej dziwnie.

Dopiero kiedy producent pokazał aparat oficjalnie, szary kolor na obudowie okazał się bardzo szlachetny i pasował idealnie. Odszczekałem swoje marudzenie, oczywiście. Na żywo, jak już pewnie sami zobaczyliście po zdjęciach, jest jeszcze lepiej, Leica pozwoliła sobie na odrobinę szaleństwa i wyszło wybornie.

Mój egzemplarz siłą rzeczy musi być bardzo świeży i nie przeszedł pewnie przez setki rąk, ale muszę zwrócić uwagę na kosmicznie precyzyjne działanie wszystkich przycisków, pokręteł. Z niemiecką precyzją wszystko się klika i przekręca, stanowiąc przyjemny, jakościowy opór. Czuć tu jakość.

Po tych kilku pierwszych godzinach i kilkudziesięciu dość randomowych fotach przyznam, że jestem zachwycony. Kiedy miałem Leicę Q3 narzekałem na ogniskową, bo 28mm to dla mnie za szeroko, oczywiście mogłem je kadrować już w samym aparacie, ale to przecież nie o to chodzi. Nowy obiektyw i 43mm ogniskowej to zakres, który idealnie wpisuje się w to, co uwielbiam. Mówiąc wprost Leica Q3 43 jest aparatem uszytym idealnie pod moje wymagania. Jest genialna jakość, są kompaktowe rozmiary, doskonały obraz. Po pierwszych zdjęciach czuć, że to musi być obiektyw APO.

O ile pewnie o samym obiektywie jeszcze będzie okazja napisać, o tyle chciałem zwrócić Waszą uwagę, jak ten skurczybyk potrafi być ostry. Poniżej przykładowe zdjęcie i crop 100%. Jak dla mnie to absolutny kosmos. Poniższe zdjęcie powstało absolutnie randomowo i mało tego, w słabych warunkach oświetleniowych.

Czasu nie mam wiele na jego testy, bo kolejka czekająca na niego jest długa. Czekają mnie intensywne 3 dni robienia zdjęć tym świetnym sprzętem. Pełnymi efektami i postawieniem kropki przy zdaniu, że to sprzęt spełniający 200% moich potrzeb fotograficznych jeszcze przyjdzie w pełnym teście. Tymczasem zostawiam Was z szybką galerią zdjęć przygotowaną na potrzeby pierwszych wrażeń.

Śledź stałkę na:

Last modified: 23 października 2024



staleczka