Leica Q3 43 jest brzydka, droga i najpewniej zobaczymy ją za kilka dni
Leica prócz przymiotników takich jak „droga”, dorzuciła drugi: „brzydka”.
W końcówce sierpnia pojawiły się pierwsze plotki na temat nowego aparatu, nad którym pracuje niemiecka marka. Leica Q3 43 rozgrzała szczególnie moją wyobraźnię, bo po testach Leica Q3 bardzo mi ten aparat przypadł do gustu. Miał tylko dwie zasadnicze wady, które wykluczały go z krótkiej listy potencjalnych aparatów, które chciałem kupić: cena i ogniskowa 28 mm. Wygląda na to, że ten drugi aspekt zostanie właśnie wyeliminowany, bo w sieci pojawiły się właśnie bardzo konkretne przecieki w związku z Leica Q3 43mm. Mało tego, ma on się pojawić już w końcówce września, a w sieci zawrzało, bo znamy także elementy jego specyfikacji.
Pojawiły się jednak pogłoski o tym, że właściwie już w końcu tego roku, może pojawić się nowy wariant Leica Q3, który będzie miał inny obiektyw. O ile ta informacja o ogniskowej nie jest potwierdzona i może być ona inna, to pojawia się w przeciekach 43 mm f2 APO. Ten scenariusz dla mnie byłby idealny, bo właśnie w granicach 40-50 mm to dla mnie idealny zakres, na który poluje w nowym aparacie. Leica Q3 43mm f2 APO – aparat idealny dla mnie
Nowa Leica Q3 43 jest… brzydka
Konstrukcja Leica Q3 to paradoksalnie do tytułu i powyższego śródtytułu to piękna konstrukcja i nie mam żadnych wątpliwości. Interfejs, obsługa, prostota i minimalizm to z czego słynie niemiecki producent i ja jestem ogromnym fanem takiego podejścia do projektowania. Niemniej nowa odsłona Leica w wersji 43 mm jest zwyczajnie… brzydka. Skąd ten dysonans, zapytacie? Otóż Leica wymyśliła sobie, by odróżnić nowy model od poprzedniego i zaznaczyć, że jest on inny, stosując klasyczną praktykę znaną nie tylko w branży foto, tj. zmieniła jej kolor.
I tu jest pies pogrzebany, bo zastosowano chyba dość ostatnio popularny kolor, szczególnie w branży samochodowej (o ironio sam mam auto w zbliżonym kolorze), mianowicie: szary. O ile sam kolor może się podobać i ponownie o ironio ja jestem jego fanem, o tyle na zdjęciach z przecieków ten kolor Leice pasuje jak żółty do Ferrari. No oczy bolą, sami zobaczcie.
Oczy mi krwarią, ale może na żywo ten kolor zyska nieco bardziej, bo póki co moje osądy wynikają na niskiej jakości zdjęciach z przecieków. Co jeśli chodzi o samą konstrukcję? Otóż jeśli przecieki się potwierdzą, to wiemy całkiem sporo, bo Leica Q3 43 mm ma mieć:
- nowy obiektyw APO Summicron f2 APSH z ogniskową 43 mm i macro
- przetwornik BSI (18/36/60Mpix) i opcją nagrywania video do 8K
- ISO od 50 do 100 000
- Hybrydowy AF
Mało tego, aparat ma pojawić się już za kilka dni (w końcówce września).
Ma być również znana jego cena, a sam aparat kosztować ma 6 800 USD, co najpewniej jeśli dodamy VAT da nam ostatecznie znaną cenę, w okolicach 30 000 PLN. Dalej uważam, że to genialna konstrukcja, z kontrowersyjnym kolorem i gdyby nie fakt, że ten aparat jest absurdalnie wyceniony, to najpewniej miałby spory zgryz, czy brać go, czy jednak Sigme Fp L. Na szczęście jak to u Lejki tanio nie jest, a i człowiek przez to ma mniej problemów i łatwiejsze życie.
Czekamy na końcówkę września i patrzymy na ręce marce Leica.
Śledź stałkę na:
źródło: leicarumors.com
Last modified: 23 września 2024