Jaki używany aparat do 2 000 złotych w 2025 roku? 5 najlepszych propozycji
Czas na kolejne zestawienie, które podpowie Wam, jaki aparat wybrać.

Ostatnio stworzyłem dla Was zestawienie najciekawszych aparatów do 2 000 złotych. Nie było łatwo. Niestety ceny w świecie fotografii tak poszły do góry, że w budżecie do dwóch tysięcy wybór mamy ograniczony do minimum. Co jednak, jak to nasze maksimum, a szukamy trochę lepszego sprzętu, niż ten, który pokazałem w tamtym artykule? Pora wyruszyć na łowy do komisów i na portale aukcyjne! Zapraszam do przeglądu najciekawszych aparatów używanych, do 2 000 złotych.
Najlepsze używane aparaty do 2 000 złotych w 2025 roku
2 000 złotych, nawet w przypadku używanych aparatów, to nie jest wygórowana cena. By utrudnić sobie sprawę, aparat musi być gotowy do fotografowania – za 2 000 złotych musimy więc, w przypadku aparatów z wymienną optyką, kupić zestaw z obiektywem. By utrudnić sobie sprawę jeszcze bardziej, odpuszczam zagraniczne serwisy aukcyjne i wszelakie okazje – aparat trafi tutaj tylko wtedy, gdy znajdę 3 sztuki w tej cenie. Tyle założeń, zapraszam do zestawienia!
Mały bezlusterkowiec: Fujifilm X-T100 z obiektywem
Fujifilm X-T100 to wyposażony w matrycę o rozdzielczości 24 Mpix w formacie APS-C aparat, który trafił na rynek w 2018 roku. Aparat charakteryzuje się wysoką rozdzielczością obrazu, a pochwalić go można za niski poziom szumu w plikach JPEG i RAW. X-T100 ma także to, czego większość osób szuka w aparatach tego producenta – możliwość wyboru symulacji kilku filmów analogowych Fujifilm. Trochę gorzej jest w temacie wideo. Wprawdzie Fujifilm X-T100 pozwala na kręcenie materiału w 4K, jednak przy zaledwie 15 klatkach na sekundę, co czyni ten tryb nieużywalnym. Inne wady? Brak stabilizacji matrycy.

Za kwotę 2 000 złotych powinniśmy bez większego problemu znaleźć ten aparat, wyposażony w kitowy obiektyw FujiNon XC 15-45mm f/3.5-5.6 OIS PZ. Obiektywem niepozbawionym wad, ale z całkiem ciekawym zestawem ogniskowych i nadającym się do czegoś więcej, niż do kosza. Jeśli trochę poszukacie, to możecie trafić też zestaw z XC 35mm f/2, czyli jaśniejszy stałoogniskowy obiektyw o ekwiwalencie 53mm, który powinien pozwolić już pobawić się głębią ostrości i rozmytym tłem. Alternatywą są jasne stałki od takich firm, jak TTArtisan czy Viltrox, które wcale nie muszą być takie złe.
Bezlusterkowiec z pełną klatką: Sony A7 + obiektyw / A7II + obiektyw manualny
Drugi aparat, a ja już robię tu mały fikołek, ale czego się nie robi, żeby zmieścić się w budżecie. Za około 1 500 złotych kupicie Sony A7, czyli jednego z pierwszych bezlusterkowców Sony. Za około 1 800 złotych kupicie drugą generację tego aparatu, która będzie pod każdym względem lepsza. Oba aparaty pojawiły się na rynku sporo przed konkurentami od Canona czy Nikona i aktualnie odstają od nich możliwościami. Aparat ma jednak swoje zalety. To chociażby całkiem niezły 24,3-megapikselowy pełnoklatkowy przetwornik obrazu Exmor CMOS. Dwójka ma także korpus wyposażony w 5-kierunkowy system stabilizacji obrazu i dobry jak na tamte czasy system Fast Hybrid AF. W trybie wideo nie doświadczycie niestety 4K.

Tak jak pisałem wyżej, tutaj zaczynają się pewne fikołki. O ile pierwszą Alfę kupicie za 1 500 złotych, więc zostaje 500, za które bez problemu można dostać używany nifty fifty od Sony, czyli obiektyw Sony FE 50mm f/1.8. Od którego notabene polecam zacząć swoją przygodę. O tyle za A7II przyjdzie zapłacić około 1 800 złotych, więc na obiektyw zostają grosze. Za 200 złotych kupicie bowiem używany obiektyw dla pełnoklatkowych aparatów z mocowaniem E, ale będzie to jeden z chińskich obiektywów bez autofokusa. Czy polecam to rozwiązanie? To zależy. Sony A7II będzie zdecydowanie bardziej perspektywiczny niż pierwsza wersja aparatu, nawet jeżeli mielibyście przemęczyć się pierwsze miesiące z manualnym szkłem. Z drugiej strony może ono mocno zniechęcić do fotografii, więc w tym przypadku rozważyłbym jednak naciągnięcie trochę budżetu, lub dłuższe polowanie na okazje.
Lustrzanka Cyfrowa: Nikon d800 + Sigma 70-300 f.4-5.6
Wielu zawodowych fotografów wciąż pracuje na lustrzankach cyfrowych, więc nie można ich skreślać, zwłaszcza że wybór bezlusterkowców w cenie do 2 000 złotych jest niewielki. Był Fujifilm, było Sony, więc w kategorii lustrzanek postawiłem na Nikona ze swoim d800, który mógł pochwalić się 36 Mpix matrycą, wytrzymałym i uszczelnionym korpusem z utwardzanego magnezu i bardzo jasnym wizjerem optycznym kryjącym 100% kadru. Wady? Tryb seryjny oferuje tylko 4 klatki na sekundę, a wideo nie ma 4K, ale umówmy się, to nie aparat do filmowania. Do fotografii, w 2025 roku, to wciąż ciekawy wybór.

Ceny Nikona d800 zaczynają się od 1 300 złotych, za bogatszy zestaw, bądź aparat w lepszym stanie będziecie musieli zapłacić jakieś 1 600-1 700 złotych. Na szczęście obiektywów z bagnetem Nikon F jest w sprzedaży dużo i niektóre z nich są w naprawdę atrakcyjnych cenach. W cenie 350-500 złotych kupisz, chociażby nifty fifty Nikon AF 50mm f/1.8D, ale też Sigma 70-300 f.4-5.6 czy Nikkor AF-S 35mm f/1.8G. Dla każdego coś miłego!
Superzoom: Nikon Coolpix P900
Nikon Coolpix P1100 narobił zamieszania na naszym stałkowym tiktokowym profilu. Wszystko przez tęskniących za jego poprzednikiem, czyli Nikonem Coolpix P1000, sceptyków kulistości ziemi. Ja w pogoni za przybliżeniem zabieram Was jeszcze krok wcześniej, czyli do Nikona Coolpix P900, którego można kupić za mniej niż 2 000 złotych. Zaprezentowany 10 lat temu aparat charakteryzuje się 16 Mpix 1/2.3-calową matrycą BSI CMOS, 4:3 i szaloną ogniskową 4.3-357 mm (ekwiwalent 24-2000 mm dla pełnej klatki) przy f/2.8-6.5. Do tego stabilizacja i nagrywanie filmów full HD 1080p 60 klatek. Ale przestańmy się oszukiwać, że chodzi tu o cokolwiek innego niż poooootężny zoom!

Cyfrowy kompakt: Sony RX100 III
Jeżeli dobrze poszukacie, to w cenie do 2 000 złotych znaleźć możecie któryś z nowszych modeli, ale ja obiecałem Wam, że na tej liście znajdą się tylko aparaty dostępne w tych widełkach powszechnie. Kompakt od Sony może pochwalić się calową 20,1-megapikselową matrycą CMOS Exmor R. Jego najmocniejszą stroną i cechą, dzięki której jest tak popularny jest jednak obiektyw ZEISS Vario-Sonnar T z ogniskowymi 24-70 mm (w przeliczeniu na pełną klatkę) o dużym otworze przysłony: F1,8-2,8. Na uwagę zasługuje też wysuwany wizjer z powłoką ZEISS T.

Jak wybierać używany sprzęt fotograficzny?
Kupowanie używanego sprzętu, gdy się na tym nie znacie, może nie być najłatwiejszą rzeczą. Najlepiej obejrzeć ten sprzęt przed zakupem osobiście, a jak nie jesteście pewni swoich umiejętności oceny stanu sprzętu, to zrobić to z kimś, kto się na tym zna. Jeżeli nie ma takiej możliwości, wybierzcie sklep czy komis, które zagwarantują, że sprzęt będzie działał. Niestety przy okazji sowicie za to zapłacicie. Przy zakupie od osoby fizycznej poproście o zapewnienie w wiadomości prywatnej, że sprzęt jest w pełni sprawny, ułatwi Wam to późniejszego dochodzenia swoich praw w razie wtopy.
Śledź stałkę na:
Dajcie koniecznie znać, czy znaleźliście tu coś dla siebie. Na koniec jeszcze raz zapraszam Was do zestawienia najciekawszych nowych aparatów do 2 000 złotych. Podzielcie się też w komentarzu aparatami, które Wy proponujecie wybrać do 2 000 złotych. Być może macie jakąś równie ciekawą propozycję.
Śledź nas na TikToku
fujifilm fujifilm x-t100 nikon nikon coolpix p900 nikon d800 sony sony a7 sony a7ii sony rx100 iii
Last modified: 25 marca 2025