Testuję dwa pierwsze obiektywy od Sigmy dla bagnetu RF – Pierwsze wrażenia
Przez przypadek trafił do mnie Canon R7, nie mogłem więc zaprzepaścić tej okazji i nie przetestować obiektywów od Sigmy.
Oczywiście mowa o obiektywach C 18-50/2.8 DC DN oraz C 10-18/2.8 DC DN dla bagnetu Canon RF. Te dwa zoomy o jasnym świetle, zaprojektowane dla aparatów z matrycą APS-C, zapoczątkowały długo wyczekiwane otwarcie bagnetu Canon RF, na obiektywy firm trzecich. Jako canoniarz nie mogłem się z nimi nie zmierzyć.
Jakie to małe! – rozmiary i waga
Jakie to małe! Ten okrzyk towarzyszył mi przy otwieraniu paczki od Sigma Polska. Sądząc po wielkości kartonu, byłem przekonany, że ktoś się pomylił i wysłał mi tylko jeden obiektyw. Jakież było moje zaskoczenie, gdy po otwarciu kartonu moim oczom ukazały się dwa eleganckie firmowe etui, w których schowano obiektywy. Były one naprawdę niewielkie. Drugie zaskoczenie spotkało mnie, jak otworzyłem etui – obiektywy są naprawdę malutkie, znacznie mniejsze od ich etui! Dla osoby na co dzień fotografującej aparatami pełnoklatkowymi to ciekawe doświadczenie przypomnieć sobie, że optyka może być mniejsza.
C 18-50/2.8 DC DN, którego pełnoklatkowy ekwiwalent ogniskowych wynosi 27-75mm, ma zaledwie 74.5 milimetry długości przy 69.2 milimetrach średnicy i 300 gramach wagi. Sigma C 10-18/2.8 DC DN, jest jeszcze mniejsza i ze swoimi 62 mm długości, 72,2 mm średnicy oraz wagą 260 g, jest najmniejszym i najlżejszym na świecie ultraszerokokątnym obiektywem zmiennoogniskowym do aparatów APS-C.
Wygląd i jakość wykonania
Ostatnio w Audycji o fotografii narzekałem trochę na to jak wyglądają obiektywy od Sigmy. Ten błyszczący plastik zdecydowanie mniej mi się podoba od matowych plastików obiektywów od Canona. Jednak to jest trochę czepianie się z mojej strony. Obiektywy od Sigmy są dobrze wykonane, nie mają absolutnie żadnych problemów ze spasowaniem czy jakością wykorzystanych materiałów. Jeżeli taki, a nie inny rodzaj materiału został zastosowany, by odciążyć obiektyw, to ja to w pełni kupuję.
W naszej ostatniej rozmowie z brand managerem marki Sigma Daniel wspomniał, że nie podoba mu się zwężenie, wymagane przez dość szeroki bagnet RF. Mnie to też przeszkadzało, ale tylko jak patrzyłem na te obiektywy solo. Po podpięciu pod aparat zapomina się o takich szczegółach.
Pierwsze zdjęcia
Czas na bliższe przyjrzenie się zdjęciom będzie w pełnej recenzji, ale podrzucam kilka randomowych jotpegów, prosto z puszki – Canona R7.
To tylko kilka pierwszych wrażeń z testowania obu obiektywów, ale już mogę powiedzieć, że tak małe szkła są superkomfortowe. Wziąłem oba na krótki spacer po jesiennym Gdańsku i jestem zachwycony, że z jednym szkłem na body, a drugim w niewielkiej kieszeni mam pokryty zakres 15-75, czyli praktycznie wszystko, co potrzebuję do fotografii w mieście czy na wyjazdach. Pełna recenzja już wkrótce.
c 10-18/2.8 dc dn c 18-50/2.8 dc dn canon rf sigma sigma c 10-18/2.8 dc dn sigma c 18-50/2.8 dc dn
Last modified: 18 listopada 2024