PIXII Max oceniony przez DxO Mark. Aparat bez wyświetlacza prawie jak Leica i znacznie lepszy niż poprzednik

Autor:

Zjawiskowy aparat PIXII został oceniony przez DxO Mark. Jest znacznie lepszy od poprzednika.

PIXII Max

W lipcu 2024 wspominaliśmy o premierze nowego modelu PIXII. Francuskiego dalmierza, który nie ma tylnego wyświetlacza i proponuje wolny i przemyślany styl fotografii. DxO Mark właśnie zawyrokowało i oceniło jakość matrycy w tym aparacie.

O PIXII już pisaliśmy w tym miejscu. Warto jednak przypomnieć, że to mała firma z Francji, która osiągnęła wielki sukces. W zaledwie kilka lat weszli na rynek z jakościowym produktem, któremu jest bliżej do aparatów Leica niż Canon. Dodatkowo co widać też po dzisiejszej ocenie, firma zrobiła spory progres w jakości obrazowania.

PIXII Max ocenione na 93 punkty

07 Pixii hands on

DxO Mark przez ostatnie lata działało trochę chaotycznie. W bazie testowej brakuje sporo nowych aparatów, które chcielibyśmy, by zostały przetestowane. Brakuje tu praktycznie całego portfolio Fujifilm, najnowszych Hasselbladów czy Canonów (ostatni przetestowany model to R8).

Do bazy trafił jednak właśnie całkiem egzotyczny aparat — PIXII Max. To model matrycą pełnoklatkową o rozdzielczości 24 MP. To trzeci model w ofercie i pierwsza pełna klatka. Co ciekawe właściciele modelu APS-C mogli przez kilka miesięcy zamówić upgrade sprzętu — po odesłaniu aparatu do producenta wymieniano i wizjer — dzięki czemu mogliśmy się cieszyć całkiem nową jakością.

PIXII Max

Kupno nowego modelu, lub taka wymiana matrycy APS-C na Full Frame ma sporo sensu. Jak się okazuje w testach DxO nowa matryca jest praktycznie w każdym calu lepsza od poprzednika. DxO wymienia tu spory program jakości. Wzrosła tu ogólna dynamika obrazu, rozpiętość tonalna oraz jej możliwości w słabych warunkach oświetleniowych. Sporo uwagi poświęcono również temu, że wartości ISO są teraz ustawiane bardziej akuratnie — tzn. aparat ustawia teraz realnie wartość ISO znacznie bliżej nominalnej wartości wybranej na ekranie. To ma znaczny wpływ również dla użytkownika, który ustawia ekspozycję bliżej realnych warunków, co nie doprowadzi do prześwietlenia lub niedoświetlenia zdjęcia.

Na uwagę zasługuje tu też, że chociaż matryca w PIXII Max radzi sobie znacznie gorzej od Leica M11, to jest też widocznie lepsza od Leica M10. Aparat w cenie 3 999 euro, może być więc niezłą alternatywą. Z drugiej strony nowy PIXII radzi sobie jednak podobnie do znacznie tańszego Canona R8 – chociaż to już aparat dla całkiem innego użytkownika.

źródło: DxO Mark

Last modified: 28 kwietnia 2025