Jaką kartę SD wybrać do fotografii?
Gdy ponad 17 lat temu pracowałem na dziale fotograficznym jednego w jednej z większych sieci marketów RTV, jak mantrę powtarzano nam o wadze zakupach łączonych. Klient kupujący aparat, nie mógł wyjść ze sklepu bez podstawowych akcesoriów jak karta pamięci. Jeśli stoicie przed widmem zakupu, a nie możecie się połapać w zawiłym nazewnictwie, to śpieszymy pomocą.
Ten poradnik powstał dla osób, które dopiero wkraczają w świat fotografii, ale dokonują już świadomych wyborów. Jeśli nie chcesz się naciąć na marketingową gadkę sprzedawcy, chcesz najlepszego dla Ciebie produktu i nie chcesz kupić ogólnodostępnej podróbki, to śpieszymy z pomocą.
Kwestia ceny i podróbek
Roberto Saviano, autor bestselerowej Gomorry, demaskującej poczynania włoskiej mafii (za napisanie której wydano na niego wyrok śmierci) w jednym z rozdziałów opisał handlowe zapędy organizacji przestępczych. Z ciekawych wiadomości podano tam nie tylko to, że w przeszłości z pewnej bazy wojskowej wywieziono w częściach czołg, który trafił na czarny rynek, ale również to, że mafia w pewnym czasie rządziła rynkiem fotograficznym.
Dzięki temu na pólkach sklepowych, w renomowanych salonach obok oryginalnych produktów Canona umieszano również podróbki. Te były tak dobre, że nie potrafiła ich odróżnić nawet obsługa sklepu. Ciężko mi w to uwierzyć, ale z drugiej strony widziałem na allegro podrobione lustrzanki Canona z przełomu lat 80. i 90.
Podobnie jest dzisiaj z kartami pamięci. Są mało znane firmy, które sprawiają wrażenie profesjonalnego produktu. Niestety rzadko kiedy trzymają parametry takie jak deklarowane na pudełku.
Istnieje też rynek ordynarnych podróbek, które imitują produkty znanych firm. To skopiowane jeden do jednego produkty głównie firm Sandisk, Kingston, PNY czy Lexar. Można się bardzo łatwo na nie natknąć, sortując listę produktów w serwisach aukcyjnych po cenie. Te najtańsze (sporo tańsze od innych ofert) to głównie podróbki. Sam zgłaszałem takie podróbki obsłudze dziesiątki razy, niestety to musi się opłacać również serwisom aukcyjnym i ofertowym, bo niespecjalnie reagują na takie zgłoszenia.
Na podróbki można natknąć się jednak również w „realu”. Często dysponują nimi punku serwisowe GSM, wysepki z elektroniką w galeriach handlowych oraz mniej porządne zakłady fotograficzne. Zakładam tu jednak nie próbę oszustwa, a zakupy w powyższych serwisach zamiast u oficjalnych dystrybutorów. Gdy kupowałem kartę do drona w galerii, sprzedawca był szczerze zdziwiony, że wytknąłem mu, że oferowana karta jest podróbką.
Klasy i rodzaje kart
Producenci nie ułatwili sprawy klientom. Namieszała również organizacja SD Association, która czuwa nad standaryzacją rynku. Bo oto przez kilka ostatnich lat funkcjonowały równocześnie 3 klasy prędkości kart pamięci.
Możecie się spotkać z klasami szybkości, wyrażonymi cyfrą w kółeczku od 2 do 10, przy czym 10, to najszybsza opcja. Następnie pojawiło się oznaczenie klasy szybkości UHS, które wprowadziło oznaczenie z cyferką wpisaną w „U”. Najszybszą kartą jest w tym przypadku U3.
Na koniec warto sobie zostawić najnowsze oznaczenie wyrażane poprzez V i liczbę. Karty V30, V60 i najszybsze V90 definiują odpowiednio minimalny transfer zapisu odpowiednio 30 MB/s, 60 MB/s oraz 90 MB/s.
Przyszłością są jednak karty SD Express, które na rynek zaczną trafiać na rynek jeszcze w tym roku. Będą one wielokrotnie szybsze i pozwolą nawet na transfer rzędu 4GB/s. Standard tych kart będzie wstecznie kompatybilny, więc wiele urządzeń będzie mogło z niego korzystać (ale z niższymi prędkościami).
Najlepsze i najszybsze karty na rynku
Nie ma tu prostej odpowiedzi, jeśli nie chcemy posługiwać się uproszczeniami. Musimy jednak, ze względu, że materiał ten dedykowany będzie amatorom i że zachowam w miarę przystępną jego formę.
To duże uproszczenie, ale najszybsze karty przewidzenie do fotografii oraz nagrywania materiałów wideo to te z symbolem V60 oraz V90. Ta pierwsza w zupełności powinna wystarczyć w większości nawet profesjonalnych zadań, podczas kręcenia materiału w 4K. Osoby oczekujące maksymalnych transferów, które mogą sobie na to pozwolić mogą wybrać karty z symbolem V90.
Nie jestem tu w stanie wskazać jednak konkretnych modeli kart i producentów, które przetestowałbym w praktyce. Można jednak znaleźć kilka całkiem rzetelnych i pomocnych rankingów, które zajęły się tą sprawą.
Można wysnuć z nich wniosek, że najlepszymi kartami w stawce są te od producentów jak Lexar, Sandisk, Kingston, PNY oraz Angelbird. Można też spotkać się z renomowanymi producentami, którzy na naszym rynku są mniej znani jak Delkin Devices, RITZ Gear, ProGrade Digital.
W teście syntetycznym większość oferuje zbliżone transfery do tych deklarowanych. Wyjątkiem jest jednak prawdopodobnie najszybsza karta SD na rynku — PNY Elite X-PRO90, która w rzeczywistości jest szybsza, niż na papierze!
Warto tu jednak wziąć pod uwagę również inny parametr. To wytrzymałość. Niestety nie istnieje w tym przypadku norma, jak w świecie smartfonów, gdzie producenci chwalą się certyfikatem IP.
Co ciekawe w sieci znajdziecie wiele historii opisujących karty renomowanych producentów, których sprzęt uległ zniszczeniu. Przykładowo mój Sandisk z topowej serii, rozpadł się, przez co omal nie straciłem danych z kilku dni pracy.
Chociaż wiele firm (w tym i wspomniany Sandisk) ma serie kart stworzonych z myślą o wytrzymałości. Niestety rzedko kiedy są to naprawdę szybkie karty. Są jednak producenci, dla których niezawodność to kluczowy aspekt.
Taką firmą jest przykładowo Delkin Devices oraz bardzo popularny wśród profesjonalnych fotografów austriacki Anglebird. Ten ostatni jest chyba najciekawszy — karty tego producenta są wykonane z aluminium. Poddawane są indywidualnym testom stresowym — zarówno fizycznym jak symulującym prace w czytniku. W przypadku tych kart można przedłużyć gwarancję do 3 lat. W przypadku awarii producent bezpłatnie odzyska zawarte na niej dane. Karty te można kupić również w tak zwanych „Match Packsach”, gdzie zestaw dwóch kart wybrany został specjalnie do konkretnych modeli sprzętu fotograficznego, odpowiadających możliwościami.
Mówiłem, że odpowiedz na pytanie nie będzie prosta. Myślę jednak, że ten artykuł przygotował Cię na kupno najlepszej dla Ciebie karty SD. Z pewnością kierować się będziesz ceną, marką firm podanych w artykule, oraz klasą odpowiednią dla Twojego sprzętu i potrzeb. Jako uzupełnienie artykułu proponuje przeczytać ten ciekawy test, oraz całkiem przystępny poradnik firmy Kingston.
Last modified: 15 lipca 2024