TTArtisan 56mm f1.8 jasny, sprawny i przede wszystkim bardzo tani

Czy tani obiektyw może mieć sens? Tak, jeśli jest to TTArtisan 56mm f1.8. Oto garść moich wrażeń po testach tego interesującego obiektywu.

To może zabrzmi źle, ale w domu nie mam aparatu z matrycą APS-C, który umożliwia korzystanie ze zmiennych obiektywów. Wymarzony fotograficzny dobrobyt, bo w domu aktualnie tylko i wyłącznie pełne klatki (kto by pomyślał jeszcze 20 lat temu, kiedy zacząłem przygodę z fotografią i Nikonem d50). Dlatego też swój egzemplarz TTArtisan 56mm f1.8 dedykowany matrycom APS-C, testowałem z pełnoklatkowym aparatem mojej małżonki, Sony A7R III. To w praktyce oznacza, że zdjęcia które zaraz zobaczcie nie korzystają z całego potencjału matrycy, a działają w cropie, ale jak się zaraz przekonacie, w niczym to w zasadzie nie przeszkadza.

TTArtisan 56mm f1.8 Sony E – co w pudełku?

TTArtisan 56mm f1.8 inicjalnie dostępny był tylko z mocowaniem dla aparatów FujiFilm. W kwietniu tego roku pojawił się odpowiednik dla bagnetu APS-C dla marki Nikon i Sony E, który testuje. Jeśli chodzi o zawartość pudełka, to mamy do dyspozycji naturalnie obiektyw, zaślepkę bagnetu, która wyposażona jest w piny i port USB-C, który pozwoli na sprawną aktualizacje obiektywu, gdyby pojawił się nowy firmware, a także bardzo charakterystyczna, kwadratowa ochrona obiektywu, która zwraca na siebie uwagę i która bardzo przypadła mi do gustu.

Specyfikacja TTArtisan 56mm f1.8

• Ogniskowa: 56 mm
• Jasność: F1.8
• Pole widzenia: 28°
• Ostrzenie: od 50cm
• Maksymalne powiększenie: 0.15x
• Maksymalna wartość przysłony: F16
• Liczba listków przysłony: 9
• Konstrukcja optyczna 10 elementów rozmieszczonych w 9-ciu grupach z czego 2 elementy ze szkła o wysokim współczynniku załamania światła, a 1 element ze szkła o niskiej dyspersji)
• Rozmiar filtra: 52 mm
• Wymiary: 62 × 65 mm
• Waga: 245 g

Z dużych zalet tego aparatu, to konstrukcyjnie kompletnie nie czuć jego ceny. Oczywiście jakość materiału na pierścieniu pewnie mogłaby być wyższa, bo czuć drobne oszczędności, ale czy to przeszkadza? Reszta absolutnie bez zarzutu.

Jeśli chodzi o jakość zdjęć, to obiektyw kilka razy mnie zaskoczył. Czasem dość niefortunnie dobrał sobie ostrość albo ją przestrzelił, ale to były wydarzenia kompletnie incydentalne. Z ogromnych zalet to na pewno fakt, że potrafi być naprawdę ostry na pełnej dziurze, co zresztą zaraz zobaczycie na zdjęciach. Postarałem się przy okazji mnogich photowalków pokazać Wam pełne spektrum tego, co potrafi ten obiektyw. Zapraszam do obejrzenia galerii.

Zdjęcia nie były manipulowane, prócz auto kontrastów/kolorów. Poszczególne ustawienia aparatu znajdziecie pod każdym zdjęciem, klikając w nie.

Mam nadzieję, że galeria przypadła Wam do gustu, bo ten niepozorny obiektyw potrafi naprawdę sporo. Najważniejszą jednak jego zaletą jest jego cena. Kupicie go u oficjalnego polskiego dystrybutora za 799 PLN! Myślę, że to absolutny game changer, jeśli chodzi o obiektyw na start przygody z fotografią niezależnie od bagnetu, który posiadacie: Nikon Z, Sony E czy FujiFilm.

sony e ttartisan ttartisan 56mm f1.8

Last modified: 14 października 2024