Sigma chce stworzyć „poważny” aparat?
Domyślam się, że tak jak ja, tak i Wy zrobiliście wielkie oczy na ten nagłówek.
Jak to Sigma chce zrobić poważny aparat, tuż po tym jak wypuściła totalnie niepoważny? Wszystko się zgadza, a to słowa CEO marki Sigma, Kazuto Yamaki.
W ramach zakończonych już targów CP+, Sigma pokazała niesamowity i bezkompromisowy aparat Sigma BF. Jego premiera odbiła się szerokim echem, nie tylko w świecie fotografii. Branża techowa okrzyknęła aparat, który wygląda tak, jakby zrobiło go same Apple. Jest on piękny, minimalistyczny i inny od wszystkiego, co nazywamy aparatem fotograficznym. Sceptyczna część obserwatorów powie o nim jako o wybrakowanym produkcie, aparato-podobnym, ale taki to już urok, ile ludzi, tyle opinii. Jedni kupują piękne auta, by poczuć dbałość o detale, feeling, a inni kupują najtańszy samochód, by przewiózł ich z punktu A do punktu B i to jest również absolutnie okej.
Sigma BF pojawi się najpewniej już w połowie kwietnia w sprzedaży i ma kosztować 2 000 USD, a polskiej ceny jeszcze nie znamy, ale z dużą dawką pewności możemy mówić tutaj o kwocie, która musi przekroczyć 10k PLN. Będziemy informować na bieżąco.
Wracając jednak do interesującej wypowiedzi CEO marki Sigma, w jednym z wywiadów z PetaPixel, powiedział to, o czym wszyscy wiemy: marka Sigma chce dostarczać coś innego, niż produkują wszyscy. I to ma sens, patrząc na ich obiektywy, a przede wszystkim na wyjątkowe aparaty. Wspomniał jednak przy tym, że w przyszłości chciałby stworzyć poważny aparat, który byłby idealnym kompanem z ich ostatnio pokazanym obiektywem: Sigma 300-600mm F4 DG OS.
To oczywiście nie jest żadna wiążąca deklaracja, ale dość interesująca myśl, która może zdradzić nam roadmapę produktową na najbliższe lata. Pojawia się jednak pytanie, czy to ma sens? Ja osobiście, o ile z ogromną przyjemnością zobaczyłbym taki sprzęt, bo wiem, że będzie łączył ze sobą kilka istotnych cech, a przede wszystkim doskonałą kombinacje: jakości i ceny, do czego nas przyzwyczaiła Sigma, o tyle mam obawy, czy byłoby dla takiego poważnego aparatu miejsce na rynku.
Sigma doskonale uzupełnia swoją niszę, wspominałem o tym już nie raz, że ich aparaty to zawsze wisienka na torcie fotograficznym, że ich aparaty są inne, bo nikomu nic nie muszą udowadniać i przede wszystkim z nimi nie ścigają się na technologie. Rynek poważnych aparatów jest bardzo mocno zapchany i nie brakuje w nim bardzo poważnych graczy, którzy podzielili już tort sprzedażowy. Ciężko mi sobie wyobrazić, że Sigma mogłaby urwać coś dla siebie, ale też uważam, że nie jest to niemożliwe. Zawsze można powalczyć ceną, a to Sigma potrafi, nie tracąc jakości rzecz jasna.
Interesujące są te wypowiedzi CEO marki Sigma i po cichu wierzę, że przyjdzie i czas na poważny aparat, tuż po tym jak znajdą rozwiązanie wszystkich technicznych problemów związanych ze stworzeniem aparatu pełnoklatkowego z matrycą Foveon.
źródło: Peta Pixel
Last modified: 04 marca 2025
