Przetestowaliśmy Aperty – nadchodzącą alternatywę dla Lightrooma z AI

Autor:

Skylum, autorzy nagradzanych aplikacji Luminar, stworzyli nowe narzędzie, specjalnie z myślą o fotografii portretowej. Przetestowaliśmy je!

aperty hero

Choć zazwyczaj omijam szerokim łukiem wszystkie narzędzia kreatywne, które, choć zahaczają o AI, to z produktami firmy Skylum mam inaczej. Choć płacę regularnie za Photoshopa i Lightrooma, to wielokrotnie zamiast tego ostatniego, zwłaszcza do szybkich robót, wybieram Luminara od Skylum, bo jest szybszy, ma wszystkie potrzebne mi funkcje i bardziej przejrzysty interfejs.

Aperty – aplikacja do obróbki portretów od twórcow Luminara

aperty interfejs

Aperty ma wspomóc fotografów poprzez automatyzację rutynowych procesów retuszu twarzy dzięki wydajnemu, zoptymalizowanemu pod kątem sztucznej inteligencji workflow, który działa lokalnie na urządzeniu użytkownika, dzięki czemu jest tak łatwy, jak stosowanie presetów. Dodatkową zaletą są precyzyjne i regulowane narzędzia maskujące, które zapewniają lepszą kontrolę i dokładność, zapewniając doskonałe rezultaty za każdym razem. To z kolei pozwoli fotografom portretowym zrównoważyć czasochłonne zadanie retuszu zdjęć z fotografowaniem i rozwijaniem swojej działalności fotograficznej.

W Aperty pojawiły się narzędzia do korekcji tonacji skóry, jej wygładzania czy redukcji odbić światła. Aplikacja pozwala także na modyfikacje makijażu modelki lub modela – możemy nałożyć róż, rozświetlacz czy eyeliner, a także zmianę koloru ust, brwi i innych elementów. Aplikacja pozwala na ulepszanie oczu – dodawanie odblasków tęczówki, usuwanie zaczerwienień i dostosowywanie kształtu oczu za pomocą kompleksowego zestawu narzędzi. Aplikacja, jak produkty konkurencji, pozwala na modyfikowanie proporcji twarzy czy ciała. Aperty pozwala na dodanie efektu głębi ostrości dzięki funkcji bokeh, a także modyfikowanie światła.

Aperty – przetestowaliśmy wersję beta

aperty roznica

Aperty robi dokładnie to, co w opisie. Pozwala ona na szybki i wygodny retusz wszelkich niedoskonałości skóry, przebarwień, zmarszczek czy wyprysków. Efekt jest świetny i bardzo naturalny. Aplikacja sama rozpoznaje skórę czy oczy, więc niczego nie trzeba maskować. Dodatkowo w wygodny sposób możecie skopiować wybrane ustawienia, by skopiować je na wybrane zdjęcia, bądź całą sesję. Retusz skóry moim zdaniem działa naprawdę świetnie i sprawdzi się szczególnie u osób, które z retuszem portretów nie mają za wiele do czynienia, jak ja. Aperty posiada wbudowanych kilka lutów, które pozwalają na zmianę kolorystyki zdjęć i działa to moim zdaniem również bardzo dobrze. Znając politykę firmy Skylum, dodatkowe LUTy, tworzone przez profesjonalnych fotografów, będzie można dokupić później.

Aperty w wersji beta ma kilka wad, o których należy wspomnieć. Pożera ona mnóstwo zasobów, jednak patrząc na choćby Luminara Neo czy AI, twórcy powinni to wyeliminować w wersji stabilnej. Nie zawsze idealnie wybierane są także poszczególne części ciała, więc na przykład zmieniając kolor oka, nie zawsze zmienia się cała tęczówka. Część narzędzi jest jeszcze niedostępna – nie działa na przykład automatyczne zaznaczanie osób na zdjęciach, co świetnie działa w Lightroomie. Poza tym nie widzę więcej wad.

Do poniedziałku, 30 września, trwa przedsprzedaż, w której możecie kupić Aperty z licencją dożywotnią (obejmuje ona dwa lata darmowych upgrade’ów i pięć lat aktualizacji). Później przejdzie ona w model subskrypcyjny. Narzędzie w przedsprzedaży kosztuje 599 złotych. Dajcie znać w komentarzu, czy chcecie jakieś wideo, w którym bliżej przyjrzymy się Aperty.

Last modified: 27 września 2024