Najtańsza pełna klatka. Czy jest sens kupować Canona RP w 2024 roku?
Mój Canon RP jest już ze mną rok. Dziś przyjrzę mu się z perspektywy czasu i postaram się odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie – czy warto kupować ten aparat w 2024 roku.
Rok temu postanowiłem kupić aparat. Służyć miał mi on głównie do robienia zdjęć testowanych na łamach dailyweb sprzętów oraz sporadycznego fotografowania rodziny i znajomych, podczas wyjść czy wyjazdów. Korzystając na co dzień z topowych iPhonów, uparłem się na pełną klatkę, by poczuć jakościowy skok w kontekście, chociażby głębi ostrości. Nie planowałem i nie planuję nagrywania wideo, więc odrzuciłem aparaty z matrycą APS-C.
Zdecydowanie więcej czasu zabrało mi wybranie konkretnego modelu i producenta. Przy dość ograniczonym budżecie, który sam sobie narzuciłem ze względu na wątpliwości dotyczące tego, czy zakup aparatu na nowo rozpali we mnie zajawkę do fotografii, miałem do wyboru najtańsze pełne klatki od Canona, Sony i Nikona. Tego ostatniego od razu odrzuciłem, ze względu na brak chemii między mną a produktami firmy. Miałem okazję pracować na kilku Nikonach i zawsze miałem problemy z dopasowaniem się do ergonomii i interfejsu aparatu.
Po odrzuceniu Nikona w grze pozostały tak naprawdę Sony z aparatem Alpha 7 II oraz Canon z R i RP. Po tygodniach rozważań postawiłem ostatecznie na tego ostatniego, zwanego także najtańszym pełnoklatkowym bezlusterkowcem na rynku. Nie będę ukrywał, że przekonały mnie do tego entuzjastyczne recenzje użytkowników tego sprzętu – naszego dailywebowego Daniela oraz mojego kumpla Piotrka, który zawodowo zajmuje się fotografią.
Canon RP w 2024 roku?
Canon RP był jednym z pierwszych bezlusterkowców Canona, a swoją premierę miał pięć lat temu. We współczesnym świecie technologii to szmat czasu. Już w zeszłym roku zakup tego aparatu był przez wielu moich znajomych, poddawany w wątpliwość. Czy jest sens rozważać zakup Canona RP w 2024 roku?
Moim zdaniem, w pewnych scenariuszach użycia warto, dlatego powstał ten tekst. Warto jednak poznać zalety i wady tego sprzętu. Opiszę je z perspektywy osoby, która wytrzaskała ponad 10 000 zdjęć, począwszy od zdjęć architektury, przez fotografie eventów aż po sesje zdjęciowe z modelami.
Canon RP – specyfikacja
Zanim przejdziemy do opisu zalet i wad Canona RP przyjrzyjmy się specyfikacji sprzętu.
Matryca | 35.9 x 24 mm (FF), 26.2 Mpix |
Procesor obrazu | Digic 8 |
AF | Dual Pixel CMOS AF, piksele detekcji fazy wbudowane w matrycę Maks. liczba punktów: 4779 Wybór punktu: 1 punkt AF, Strefa AF, Twarz + śledzenie, Rozszerzony obszar AF Tryby AF: One-Shot AF, Servo AF Zakres detekcji: od -5 do 18 EV (23°C, ISO 100) Asysta AF: dioda LED |
Zakres ISO | Auto, 100-40000 Rozszerzalne do ISO 50, 51200 i 102400 Filmowanie: 4K: 100-12800, 102400; Full HD i HD: 100-25600, 102400 |
Format zapisu | Zdjęcia: JPEG (EXIF 2.31, DPOF 1.1, DCF 2.0), RAW (14bit, pliki .CR3), JPEG, C-RAW Filmy: MP4 (MPEG-4 AVC/H.264) Dźwięk: Linear PCM, AAC |
Dostępne rozdzielczości | 6240 x 4160 (3:2) 5536 x 4160 (4:3) 6240 x 3504 (16:9) 4160 x 4160 (1:1) 3888 x 2592 (crop 1.6x) Dostępne także mniejsze rozdzielczości dla trybów 3:2, 4:3, 16:9. 1:1 i 1.6x |
Migawka | Sterowana elektronicznie – szczelinowa 30 s – 1/4000 s, Bulb |
Zapis wideo | 3830 x 2160 px (4K), z szybkością 29.97 (4K Timelapse), 25 lub 23.98 kl./s 1920 x 1080 px (Full HD) z szybkością 59.94, 50, 29.97 lub 25 1280 x 720 px (HD) z szybkością 59.94, 29.97, 25 kl./s |
Pomiar światła | Tryby pomiaru: • matrycowy (384 strefy) • centralnie ważony uśredniony • skupiony • punktowy Zakres pomiaru: od -3 do 20 EV (ISO 100, 23°C) |
Balans bieli | Auto (priorytet atmosfery, priorytet bieli), światło dzienne, miejsca ocienione, pochmurny dzień, światło żarówek, białe światło jarzeniowe, lampa błyskowa, nastawa własna, ustawianie temperatury barwowej • Korekcja balansu bieli: 1. niebieski/bursztynowy +/-9, 2. purpurowy/zielony +/-9 • Balans bieli wg wzorca: zapis 1 ustawienia |
Kompensacja ekspozycji | +/- 3 EV |
Zdjęcia seryjne | 5 kl./s (do 50 zdjęć RAW) 4 kl./s ze śledzeniem AF |
LCD | Dotykowy, 3-cale, format obrazu 3:2, rozdzielczość ok. 1.040.000 punktów, pokrycie ok. 100%, regulacja jasności – 7 poziomów |
Wizjer | OLED, 0.39-cala, 2.360.000 punktów, powiększenie ok. 0.70x, pokrycie kadru ok. 100%, punkt oczny ok. 22 mm, korekta dioptrii |
Komunikacja i złącza | USB typu C HDMI typu C Moduł Wi-Fi (IEEE802.11b/g/n, 2.4 GHz) Obsługa PictBridge |
Zasilanie | Akumulator litowo-jonowy LP-E17 (wydajność ok. 250 zdjęć) |
Wymiary i waga | 132.5 x 85.0 x 70.0 mm, ok. 485 g z akumulatorem i kartą |
Zalety Canona RP
Canon RP, nawet w 2024 roku ma kilka zalet, które warto poznać, gdy rozważamy jego zakup.
Pełna klatka za 3 500 złotych
Nie ukrywajmy, że największą zaletą Canona RP jest jego cena. Aparat możemy kupić już za 3 500 złotych. Gdy wyczekamy dobrą promocję to za 4 000, bądź niewiele więcej, zakupimy aparat oraz całkiem niezły obiektyw RF 50mm f/1.8, co powinno pozwolić na wejście w świat fotografii bardziej na poważnie. Dla porównania, samo body Sony A7 III, to wydatek rzędu 8 000 (starsza A7 II – 4 500), a Nikona Z5 można kupić za 5 000. Tysiąc czy półtora tysiąca, można zainwestować w całkiem niezłe szkło – na przykład moje ulubione 35mm F/1.8 Macro IS STM. Bardzo atrakcyjne są także ceny używanego sprzętu.
Niewielkie rozmiary i waga
Rzeczą, którą bardzo polubiłem w Canonie RP, jest jego niewielka waga i rozmiary. Aparat waży niecałe 500 gram, już z baterią i kartą pamięci. W połączeniu z moim ulubionym obiektywem RF 35mm F/1.8 mamy w ręce niecałe 800 gram. Pewnie zostanę zjedzony tutaj przez miłośników kompaktów, ale mniej niż kilogram, to dla mnie akceptowalna waga dla całodniowych spacerów z aparatem. Dla porównania R6 Mark II waży 670 gram, czyli prawie 200 gram więcej. Jeżeli chodzi o wymiary, to aparat RP jest całkiem kompaktowy i można go nosić w dużej kieszeni. RP charakteryzuje się wymiarami 132,5 × 85,0 × 70,0 milimetrów.
Bardzo dobre JPGi
Jeżeli chcecie myśleć na poważnie o fotografii, to powinniście fotografować w RAWach, które dadzą Wam znacznie większe możliwości późniejszej obróbki zdjęć. Trzeba jednak przyznać, że 26,2 megapikselowa, pełnoklatkowa matryca oraz wbudowane algorytmy poprawiania niedoskonałości szkieł sprawiają, że pliki jpg, wypchnięte z aparatu wyglądają naprawdę dobrze. Jeżeli więc robicie zdjęcia na wakacjach i cała Wasza obróbka to dołożenie kolorów w VSCO czy wykadrowanie nielubianego wujka ze zdjęcia, to EOS RP jest świetną alternatywą dla fotografii ze smartfonów, które mają swoje ograniczenia.
Obracany, dotykowy ekran
Obracany ekran, pozwalający widzieć siebie podczas nagrywania powinien być w 2024 roku standardem, ale dla niektórych firm, nie wiedzieć czemu, wciąż nie jest (tak! na Ciebie patrzę Nikon!). Jeżeli planujecie nagrywać vlogi i niestraszny Wam crop i brak stabilizacji w body (o tym szerzej w wadach tego aparatu) to obracany ekran będzie dużym ułatwieniem. Tego typu ekran jest także super rozwiązaniem, jeżeli planujecie robić sobie zdjęcia z rodziną czy przyjaciółmi przy pomocy samowyzwalacza. O zaletach dotykowego ekranu, na którym możecie wyklikać sobie wszystkie opcje, chyba nie muszę pisać?
Świetny autofocus
Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że aparaty Canon mają świetny, jeden z najlepszych na rynku systemów autofocus. Canon EOS RP został wyposażony w Dual Pixel CMOS AF, który działa naprawdę dobrze i, mimo że jest to aparat z 2019 roku, to testowałem kilka sporo droższych sprzętów z bieżącego roku, których automatyczne ustawianie ostrości działało dużo gorzej. Kudosy Canon!
Wady Canona RP
Jak przystało na najtańszy sprzęt w swojej klasie, Canon RP ma kilka wad, o których warto wiedzieć przed zakupem.
Zamknięty system Canon RF
To nie wada jedynie Canona RP, ale wszystkich bezlusterkowców tego producenta. Wyposażono je bowiem w nowy bagnet RF, który został przez Canona opatentowany i niedostępny dla innych marek. Choć widzimy w tym temacie pewną odwilż, to dalej w kontekście obiektywów dla Canona RP, pozostaje nam to, co proponuje Canon, korzystanie z przejściówki na bagnet EF, która dodatkowo zwiększa rozmiar i wagę aparatu bądź chińskie obiektywy manualne. Mam nadzieję, że wkrótce ulegnie to zmianie, ale nie mamy takiej pewności.
Crop 1.6x w filmach 4K i brak Dual Pixel AF
Canon RP nie jest najlepszym wyborem, jeżeli aparat ma Wam służyć nie tylko do fotografowania, ale też do nagrywania wideo. Choć w porównaniu, chociażby z podobnym cenowo Alpha 7 II, Canon nie wypada źle, bo nagrywa w 4K, czego nie potrafi konkurent od Sony, to trzeba wiedzieć, że nie jest to pełnoprawne 4K. Filmując w 4K musimy mierzyć się z dużym cropem, a brak stabilizacji matrycy może wymóc na nas jeszcze większe przycięcie nagranego materiału. Dodatkowo niestety w przypadku filmów 4K autofocus nie działa już tak znakomicie, bo Canon nie odblokował tu Dual Pixel CMOS AF, a autofocus opiera się na podstawowej, dość prehistorycznej detekcji.
Brak stabilizacji matrycy
Kolejna wada, która dotyczy bardziej osób wybierających aparat do filmowania, nie fotografii. Canon RP nie ma niestety stabilizacji matrycy. Pierwsze bezlusterkowce od Canona, czyli Canon EOS R i Canon EOS RP, bo taka jest pełna nazwa erpeka, pozbawione były tego dość istotnego elementu. Pozostaje nam zaufać obiektywom ze stabilizacją bądź rozważyć propranolol, prymidon czy iniekcje toksyny botulinowej.
Bateria
Kolejną niezbyt silną stroną Canona RP jest jego bateria. Niewielkie gabaryty sprzętu, wymusiły na inżynierach Canona zmniejszenie baterii, co wpłynęło bezpośrednio na jej pojemność. Canon LP-E17, bo tak nazywa się bateria do Canona RP, kosztuje 310 złotych, a jej pojemność to skandaliczne 1040 mAh. Rozbój w biały dzień!
Przykładowe zdjęcia z Canona RP
Gdy już przeszliśmy przez wady i zalety sprzętu, mam dla Was kilka przykładowych zdjęć, zrobionych Canonem RP. Pamiętajcie proszę, że fotograf ze mnie żaden, więc technicznie pozostawiają one z pewnością wiele do życzenia. Po garść lepszych odsyłam do tej grupy na Facebooku czy Flickra. Jeżeli chodzi o szkła, to znajdą się tu zdjęcia zarówno z nifty-fifty RF, mojej ukochanej RF 35 mm, jak i testowanych 24-70 f2.8 czy 70-200 f4.
Jaki aparat zamiast Canona RP w 2024 roku?
Jeżeli wymienione powyżej wady przewyższają w Waszych oczach zalety, trzeba zastanowić się nad alternatywą.
Canon EOS R – topowy model z pierwszej serii bezlusterkowców od Canona
Wraz z Canonem RP debiutował Canon R. Erka ma świetny wyświetlacz na górze, pełnoklatkową matrycę o rozdzielczości 30,3 Mpix i znacznie lepsze wideo w 4K. W momencie premiery EOS R był znacznie droższy od RP, jednak teraz już nie ma takiej różnicy. Canona R jest znacznie trudniej znaleźć niż RP, ale jeżeli znajdziecie nowe body, to nie powinno kosztować ono więcej niż 5 000 złotych, co jest naprawdę atrakcyjną ceną, jak na ten aparat.
Nikon Z5 – jak nie lubisz Canona i obracanego ekranu
Ciekawą alternatywą dla Canona RP, choć ze względu na cenę raczej dla R, jest Nikon Z5. Aparat nagrywa również 4K z cropem, a do tego nie ma obracanego ekranu, pozwalającego nazywać siebie, jednak jego sporą zaletą jest bagnet, który pozwala na kupowanie tańszych szkieł od producentów innych niż Nikon. Aparat wyróżnia się sporym gripem, dużym joystickiem AF i 2 slotami na karty pamięci SDHC, co jest rzadkością w tej półce cenowej.
Canon R8 – duchowy spadkobierca RP
Canon R8, jako duchowy spadkobierca RP, wydaje się bardzo dobrą alternatywą. Choć z mniejszą matrycą (zastosowano tu tę z R6 Mark II, więc zdecydowanie lepsze będzie rozpiętość tonalna i mniejsze szumy) i wciąż bez IBIS, w R8 poprawiono kilka bolączek Canona RP. Dla filmowców ważne jest, że R8 nagrywa 4K bez cropa i to w 180fps. Aparat ma także nowszy i lepszy Canon Dual Pixel CMOS AF II. Body R8 kosztuje teraz 5 999 złotych, więc jeżeli bolą Was bolączki Canona RP, które poprawiono w R8 i macie do wydania 2 500 złotych więcej, to R8 będzie dobrą alternatywą.
Sony A7C – jak lubisz niewielkie gabaryty
Pytacie czemu nie Sony A7III tylko A7C? Bo trudno mi zestawić RP z aparatem prawie dwa razy od niego droższym. W przypadku A7C choć niewielkie gabaryty się zgadzają. A7C ma znacznie lepsze od erpeka możliwości filmowania i jeżeli na tym aspekcie Wam zależy, to warto rozważyć tego niewielkiego bezlusterkowca z pełną klatką. Przeszkodą może być cena wynosząca prawie 8 000 złotych. Może być trudno skompensować to tanimi obiektywami.
Jeżeli jesteście świadomi wad Canona RP i wiecie, że je okiełznacie, to warto rozważyć zakup tego najtańszego bezlusterkowca z pełną klatką, nawet w 2024 roku. Jeżeli jednak Canon RP nie ma czegoś, co potrzebne jest Wam w pracy, to warto poszukać alternatyw. Niestety tak tanio już nie będzie. Niektóre bezlusterkowce z pełną klatką kosztują mniej niż flagowe smartfony, jednak wciąż jest to całkiem spora kwota. To co? Może jednak erpeka za niecałe 4 000?
Last modified: 18 lipca 2024