Leica Q3 – Piękna, Znakomita i za droga
Piękna, doskonała i droga.
Czas podsumować moją dwutygodniową przygodę z Leicą Q3. Czy ten czas wystarczył mi, żeby dobrze poznać ten aparat? Myślę, że tak, bo to uzyskałem odpowiedzi na wszystkie moje pytania, które miałem w głowie. Zapraszam na ich przegląd.
Testy aparatu Leica Q3 upłynęły mi słodko-gorzko. Z jednej strony miałem w sobie pokłady chęci robienia fot, zrobiłem sporo photowalków, tylko by móc poobcować z tym nietuzinkowym aparatem. Z drugiej jednak strony, kilka dni wycięło mi choróbsko, które zwaliło z nóg. Leica leżała i czekała na swoją kolej.
Leicowa legenda
Leica owiana jest legendami, których ja ze swojej strony nie miałem okazji skonfrontować, przynajmniej tych w wersji digital. Miałem wprawdzie analogową Leica Z2X, która uchodziła za najtańszą i prawdziwy fan marki najpewniej nie chciałby nawet na nią splunąć, ale ja bardzo lubiłem ten aparat. Potrafił dać niesamowity obrazek, co zresztą możecie obejrzeć na stałce.
Innym sprzętem był obiektyw Leica, który kupiłem w dobrej cenie do swojego Lumixa G80. Był to jeden z jasnych szerokich kątów, a obrazek z niego odstawał od reszty mojej szklarniowej stawki.
Leica Q3 zwróciła na mnie swoją uwagę, głównie przez to, że zapowiadała się na idealny aparat, który szukam. Wymagania (dość płynne), ale wówczas wyobrażałem sobie je następująco: dość kompaktowy aparat, duża matryca i doskonałe kolorki. Q3 wpisywała się w ten scenariusz idealnie, poza ogniskową 28 mm (o której za chwile) i oczywiście dość kosmiczną ceną. Miałem pełno obaw, bo co jeśli ten aparat mi się spodoba? Co jeśli to faktycznie nie jest to, czego szukam? Wpakowanie się z w leasing z aparatem za 30k PLN, to absurd!
Oczywiście zasada przy dobrach luksusowych jest dość prosta: jeśli zastanawiasz się nad kwotą jaką przyjdzie Ci zapłacić i masz w związku z tym wątpliwości, to najpewniej oznacza, że nie jesteś w targecie. Takie uczucia głównie mi towarzyszyły 😉
Leica Q3 specyfikacja
Typ aparatu | Kompakt |
Aparat | Q3 |
Producent | Leica |
Sensor
Matryca | 36×24 mm, CMOS |
Rozdzielczość | 60 |
Format obrazu | 3:2 |
Stabilizacja | TAK |
Procesor | Maestro IV |
Format plików | JPG, DNG |
Rozmiar plików | DNG: około 70 MB |
Głębia kolorów | DNG: 14 Bit |
Filtr na matrycy | Filtr RGB, filtr UV/IR filter, brak filtra dolno przepustowego |
Bufor | 8 GB |
Karty pamięci | SD, SDXC, SDHC |
pamięć
Karty pamięci | SD, SDXC, SDHC |
Bufor | 8 GB |
Wideo
Tryby wideo | PASM |
Rozdzielczość wideo/klatkarz | 8K (16:9) 7680 x 4320 |
celownik i ekran
Wizjer | Elektroniczny |
Liczba punktów | 5,760 |
Pole widzenia | 100% |
Powiększenie | 0.76x |
Punkt oczny | 20.75 |
Korekcja dioptrii | -4/+2 |
Ekran LCD | 3” TFT LCD, około 1,843,200 punktów, 384 ppi, proporcje 3:2, panel dotykowy |
Migawka
Typ migawki | Centralna |
Szybkości migawki | od 120s do 1/2000s (mechaniczna), max 1/16000s (elektroniczna) |
Spust migawki | Dwustopniowy |
Samowyzwalacz | 2s lub 12s |
Zdjęcia seryjne | 15 kl/s |
Ustawianie ostrości
Liczba pól | 315 |
Sposób ustawiania ostrości | Autofokus, nastawa ręczna |
system autofocusa | Hybrydowy AF dzięki połączeniu pomiaru kontrastu, mapowania głębi i pomiaru fazy z punktami pomiaru AF na sensorze. |
tryby autofocusa | Inteligentny AF (autonomiczny wybór pomiędzy AFs i AFc), AFs, AFc, ustawienia AF można zapisać, opcjonalny Touch AF |
tryby pomiaru ostrości | Punktowy (można przemieszczać), Jednopolowy (można przemieszczać i skalować), Wielopolowy, Strefowy (można przemiszczać), Detekcja oka/twarzy/ciała, Detekcja oka/twarzy/ciała + detekcja zwierząt, śledzenie |
System kontroli ekspozycji
Ekspozycja | P/A/S/M |
Pomiar ekspozycji | Matrycowy |
Metod pomiaru | Punktowy, Centralnie ważony, Centralnie ważony z uwzględnieniem świateł, Wielopolowy |
Tryby pomiaru | Program (P) Preselekcja przysłony (A): ręczne ustawianie przysłony Preselekcja czasu (S): ręczne ustawianie czasu Ręczny (M): ręczne ustawianie czasu i przysłony Automatyczne scenerie (Scene Mode): AUTO, Sport, Portrait, Landscape, Night Portrait, Snow/Beach, Fireworks, Candlelight, Sunset, Digiscoping |
Kompensacja ekspozycji | ±3 EV w skokach co 1/3 EV |
Bracketing | 3 lub 5 klatek, różnica pomiędzy klatkami do 3 EV, w skokach co 1/3 EV |
Zakres ISO | Auto ISO 100 do ISO 100 000, Manual ISO 50 do ISO 100 000 |
Balans Bieli | Automatyczny (automatyczny), domyślny (światło dzienne, pochmurny dzień, cień, żarówka, lampa błyskowa), pomiar ręczny (szara karta), ręczne ustawienie temperatury barwowej (temperatura barwowa, 2000 K do 11500 K) |
Lampa błyskowa
Lampa błyskowa | Zewnętrzna |
Złącze lampy | Gorąca stopka |
Czas synchronizacji | 1/2000 s |
Pomiar ekspozycji błysku | TTL |
Kompensacja błysku | SF 40: ±2 EV w skokach co 1/2 EV, SF 60: ±2 EV w skokach co 1/3 EV |
Łączność
Złacza | HDMI, jack Typ D, USB 3.1 Gen 2 Typ C do 10 Gbps |
Mikrofon | Stereo |
Głośnik | Mono |
WLAN | 2,4 GHz IEEE802.11b/g/n: Channel 1–11 (2412–2462 MHz) 5 GHz Access point + client mode: (For indoor use only) IEEE802.11a/n/ac: Channel 36–48 (5180–5240 MHz) |
Bluetooth | Bluetooth 5.0 LE: kanał 0–39 (2402–2480 MHz), maksymalna moc wyjściowa (e.i.r.p.): 10 dBm |
Zasilanie
Typ baterii | Leica BP-SCL6 litowo-jonowa, 7.2 VDC, 2200 mAh |
Zasialnie przez USB | Tak |
Ładowarka | Leica BC-SLC4 |
Korpus
Konstrukcja korpusu | Obudowa w pełni metalowa: odlew magnezowy, pokryty skórą |
Wymiary | 130 x 80,3 x 92,6 mm |
Waga | 743 g/658 g (z/bez baterii) |
Gniazdo statywu | 1/4 DIN 4503 (1/4”) ze stali nierdzewnej |
Środowisko pracy | IP52 |
Kilka przycisków wystarczy
Konstrukcja Leica Q3 to absolutny top. Mamy do dyspozycji w całości metalową obudowę z elementami magnezowymi, a całość okraszona jest certyfikatem IP52, czyli padająca mżawka nic Waszej Q3 nie zrobi. Mnie jednak w samej konstrukcji aparatu oczarowało co innego. W zasadzie otworzyło mi oczy na coś, co było dla mnie nieoczywiste.
Chodzi o przyciski i pokrętła. W klasycznym aparacie hybrydowym od wiodącego producenta (Nikon, Canon, Sony), puszki aparatów mają w każdym wolnym miejscu upchane przyciski lub pokrętła. To nie jako jest symbol, że im więcej ich na obudowie, tym mamy do czynienia z bardziej profesjonalnym sprzętem. Moja praktyka jest taka, że w zasadzie nie używam pewnie z ponad 50% z nich. W Leica Q3 tych przycisków jest raptem kilka, wtopionych w obudowę, bez niepotrzebnych piktogramów i powiem Wam, że to właśnie Leica mi otworzyła oczy, że minimalizm jest w cenie. Ani przez moment nie miałem poczucia, że brakuje mi dodatkowych guziczków, a to co zaserwowała Leica swoim interfejsem w zupełności wystarczyło.
Ba, nawet celowo nie używałem pokrętła, umieszczonego w prawej górnej części obudowy, bo mam wrażenie, że akurat ono jest umieszczone od czapy, przynajmniej dla mnie. By z niego korzystać, musiałem nienaturalnie wyginać nadgarstek, co mijało się oczywiście z celem. Domyślam się, że to pewnie kwestia wielkości moich dłoni, bo nie uwierze, że umieszczenie tego przycisku nie było podparte mnogą ilością badań.
Podsumowując to Leica i jej minimalizm to mistrzostwo świata i kupuje prostotę interfejsu i obsługi.
Doskonała rozdzielczość
Zaczęło się od Nikona Z7 II, potem Sigma Fp L no i Leica Q3. Rozdzielczość matrycy. W zasadzie to nigdy nie zwracałem na ten aspekt swojej uwagi i wszystkie moje matryce zawsze były mniejsze niż 30 mpix. Dopiero po testach Nikona uświadomiłem sobie jak wiele dodatkowych możliwości otrzymuje. Oczywiście idzie z tym bagaż gorszej pracy w słabszym świetle i inne takie, ale dla mojego stylu fotografowania, to żadne z wad mi nie przeszkadzają, a zostaje tona benefitów.
Leica Q3 i jej ponad 60 Mpix to prawdziwe mistrzostwo świata. Ileż z tego cuda można cropować, poprawiając kompozycję bez zauważalnej dla oka straty rozdzielczości. To ogromny komfort i Leica Q3 tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że mój nowy aparat będzie miał matrycę wysokiej rozdzielczości i żadnej innej nie chcę.
Symulacja ogniskowych ciekawa, ale czegoś zabrakło
Na kanwie dużej rozdzielczości w Leice pojawiła się ciekawa opcja symulowania ogniskowych. Służy do tego przycisk koło wizjera, którego wciśnięcie powoduje ukazanie się ramki na wyświetlaczu, która symuluje wybraną ogniskową. To właśnie tak zdjęcie będzie wyglądać, zależnie od tego ile razy wciśniemy ten przycisk. Mamy symulowane ogniskowe: 35, 50, 75 i 90 mm. Doskonała opcja, która oparta jest oczywiście o cropowanie wprost z matrycy.
Drobna aktualizacja. Informacja od polskiego dystrybutora: Q3 nie symuluje ogniskowej, tylko po prostu kadruje cyfrowo. Aparat nic nie symuluje tylko pokazuje kadr, który będzie zarejestrowany w pliku jpg. Fizyczna ogniskowa zostaje bez zmian. Jeśli chodzi o ramkę 35/50/75/90 mm, to że ona nie jest przybliżona jest całkowicie zamierzone. To swoisty hommage do legendarnej Leiki M, która w optycznym wizjerze właśnie w ten sposób wyświetla kadr. Dla użytkowników marki, po prostu puszczenie oka, a także ukłon dla tych którym w M brakuje systemu AF
Sęk w tym, że korzystając z tej opcji widzimy tylko ramkę, na tle całego kadru. Jeśli damy np. 90 mm, to niewiele w tej kompozycji widać. Idealnie by było, gdyby obraz na podglądzie przełączał się w ten widok, uzupełniając kadr w całości ekranu. To by zmieniło komfort pracy w znaczący sposób, ale domyślam się, że Leica musiałaby dorobić jakiś zoom do aparatu, bo przecież kadrowanie odbywa się dopiero po wykonaniu zdjęcia. Usprawnienie, który w tej klasie i cenie aparatu powinno być obecne.
Niesamowita jakość obrazka
Jakość zdjęć to prawdziwa esencja. Gdy rozmawiałem z przedstawicielem marki na Polskę, powiedział coś bardzo ciekawego. Otóż zdjęcia z Leici czy Hasselblada, to produkcje, których nie trzeba poprawiać. Jakość obrazka, color science jest doskonały, do tego stopnia, że nie ma potrzeby dorzucać jakichkolwiek LUTów. Jest coś w tej teorii, bo zdjęcia SOOC (ang. straight out of camera) są doskonałe i hołduję tej teorii.
Kombinacja doskonałego obiektywu, dużej rozdzielczości matrycy i znakomitemu lejkowym color-science daje obrazek, który oczekuje. Jest w tym lejkowa magia, którą ja kupuję i której jestem fanem.
28 mm kompletnie nie dla mnie
Największa wada prócz ceny, rzecz jasna? Oczywiście ogniskowa. Zawsze uważałem, że ogniskowe poniżej 35 mm, to takie, które wymagają najwięcej od fotografa (nie licząc fotografii krajobrazowej). Każdy kadr musi być przemyślany, kompozycja uzupełniona, fotograf często musi podejść bliżej.
Wiedziałem od początku, że to będzie największe wyzwanie tego aparatu, dla mnie i tak też było. Oczywiście symulowanie ogniskowych i kadrowanie uprościło tu wiele, ale to jednak nie jest ogniskowa dla mnie. Tym bardziej się ucieszyłem, kiedy pojawiły się pogłoski o nadchodzącej Leice Q3 43mm f2 APO. Nie łudzę się jednak, że to będzie sprzęt, na który będzie mnie stać.
Czas pracy na baterii
Tutaj ogromne zaskoczenie, bo Leica nie wołała zbyt często o ładowanie. W stosunku np. do Sigmy Fp L, którą uwielbiam i szczerze zastanawiam się nad jej zakupem, to jest przepaść. Ciężko mi określi ilością klatek, które byłem w stanie wykonać na jednym akumulatorze, ale byłem zdumiony, że bateria starcza na tak długo. W Sigmie miałem wrażenie, że bateria znika w oczach. Duży plus dla Leica.
Czy byłby to dla mnie aparat idealny?
Czy Leica Q3 to idealny aparat dla mnie? Nie. Czy to aparat w moim budzecie? Nie. Czy uważam, że Leica Q3 jest za droga? Dla mnie tak. Czy uważa, że to świetny aparat? Tak. Czy odrzucając cenę i ogniskową, to sprzęt, który bym chciał mieć? Zdecydowanie!
Leica Q3 to połączenie bezkompromisowej jakości materiałów, genialnego-know how jeśli chodzi o kolory obrazka i lata doświadczeń w budowaniu interfejsów. To prawdziwe, funkcjonalne dzieło sztuki, za które przyjdzie nam zapłacić. 30k PLN to jak za sprzęt, który nigdy nie będzie wołem roboczym, cena dobra luksusowego. Ponoć jeśli w tej kategorii jakości sprzętów, frapuje Cię cena, to mówią, że to nie sprzęt dla Ciebie.
Ja jednak zagłosowałbym portfelem, gdyby Leica dała obiektyw w okolicach ogniskowej 40 mm i połowy ceny wyjściowej. Nie zastanawiałbym się ani chwili.
Śledź stałkę na:
leica leica q3 leica q3 recenzja
Last modified: 14 października 2024