Leica D-Lux 8 – boję się, że będę musiał kupić ten aparat. Garść pierwszych wrażeń
Jest mały i jest piękny.

Po seriach przygód z Leica Q3 i wymarzonej Leica Q3 43 przyszedł na zmierzenie się z nieco mniejszym kalibrem od red dota. Aparatem, który budzi sporo kontrowersji. Przed Wami Leica D-Lux 8 i garść pierwszych wrażeń, a ja jestem przerażony, że najpewniej będę musiał ją kupić.
Zacznijmy od aspektów najważniejszych. Moja małżonka jest na etapie wymiany swojego aparatu, bo o ile swojemu Sony A7R nie ma wiele do zarzucenia, o tyle dojrzała do tego, że potrzebuje jednak bardziej kompaktowego aparatu, nawet kosztem wielkości matrycy. Z odsieczą przyszedł testowany przeze mnie Fujifilm X-M5, który ją zafascynował wspomnianym, niewielkim gabarytem i uniwersalnym szkłem. To w połączeniu z rozsądną ceną, tworzy mieszankę naprawdę idealną, przynajmniej na jej potrzeby. Ja sam uważam, że to świetna konstrukcja, pod bardzo niewygórowane wymagania. Niemniej postanowiłem, że dam przy okazji swoich testów, zmierzyć się jej z Leicą D-Lux 8, która nie tak dawno miała swoją premierę i jak to Leica, jest po prostu piękna.

Nie pomyliłem się w osądach, bo nie sposób jej nie pokochać. Po aktualizacji przyciskologii, wygląda ona jak mini wersja Lejki Q3, którą uważam za geniusz wzornictwa. D-Lux wygląda niemal identycznie, tylko w wersji pomniejszonej. Jak jej nie pokochać? Ja przepadłem od pierwszego dotknięcia, moja małżonka również. Nie w głowie jej już Fujifilm, dosłownie po kilku minutach obcowania z red dotem.

Nie sposób jednak nie pamiętać o pozostałych aspektach, które budzą sporo kontrowersji, bo sam D-Lux 8 to odświeżona wersja tego, co znamy również jako Panasonic LX100 II, który był pokazany… w 2018 roku. Zgodzę się, że pierwiastek Lejki mocno uatrakcyjnia tę konstrukcję, ale patrząc w same bebechy, to zmieniły się drobiazgi (m.in. dodatkowy czas 1/4000s, rozdzielczość ekranu, USB-C, tryb zdjęć 4k). Serce pozostało bez zmian, tj. matryca to ta sama konstrukcja technologicznie, co 7 lat temu. Całość opakowana w cenę 7349 PLN, a więc już wiecie skąd kontrowersje.

Postanowiłem, że przetestuje ten aparat, bo jestem go bardzo ciekawy. Byłem nawet kilka razy o krok od zakupu starszego odpowiednika od Panasonica (LX 100), bo uwielbiam niewielkie, ale dalej całkiem sprawne aparaty. Ostatecznie jednak budżet przepaliłem na zestaw analogów do naszej stałkowej redakcji.
Wracając jednak do D-Lux 8, to nowa stylizacja wygląda obłędnie. Jak już wspomniałem, wygląda jak Leica Q3 w wersji mini, a wizualnie różnią oba te modele niuansy. Mamy w D-Lux włącznik umiejscowiony jako klasyczny przycisk, a pod spustem migawki mamy obsługę zooma optycznego. Nie, żebym długo obcował z Q3/Q3 43, ale cały czas próbuje włączyć D-Luxa pokrętem od zooma 😉

A jak z jakością?
Konstrukcja jest piękna i jestem gotowy wymienić małżonce aparat na D-Lux pomimo wszystkich kontrowersji, bo aparat ma dawać frajdę, ale mam najwięcej obaw co do matrycy i jak sobie będzie radzić w praktyce, czy jej rozmiar będzie odczuwalny w casualowym korzystaniu. Czy różnica między APS-C będzie kolosalna, bo mimo wszystko patrząc na żonowych kandydatów do kupna, to cena nie pozostaje również bez znaczenia (Leica wypada dwa razy drożej od X-M5).
Oczywiście można się tu spierać o obecność wizjera i jakości wykonania (bezsprzecznie wygrywa tu Leica), ale raczej ile za to warto dopłacić, stąpając jednak twardo po ziemi. No i najważniejsze, czy w najtańszym aparacie od Leica, będzie ten charakterystyczny Leica look, który poznałem w Q3? Pierwsze porównania i wrażenia jednak budzą sporo obaw, biorąc pod uwagę, że mamy poniżej warunki idealne dla aparatu. Sami zobaczcie.



Zdjęcia były robione w trybie automatycznym, tak by sprzęt sam sobie dobrał parametry. Ogniskowe także zbliżone, ale nie o aptekarskie pomiary tu chodzi. Widać, że Leica zjada iPhona na cropie, co widać i w zasadzie nie jest zaskoczeniem, ale z drugiej strony obraz z X-M5 zjada Leicę. Oczywiście to tylko prosty test na potrzeby pierwszych wrażeń, ale na pewno ukierunkuje w kontekście dalszych testów. Zaskoczeń wydaje się, nie ma, a fizyki nie oszukamy.
Mimo wszystko Leica dalej pozostaje kandydatem w grze, a pełne testy pokażą więcej. Szczególnie jestem ciekawy, jak wyjdzie analogiczny test w gorszych warunkach oświetleniowych, a to, co jest dla mnie najważniejsze, to czy doświadczę w tym maluchu popularnego leica look i czy będzie on w stanie w kombinacji ze świetną konstrukcją wynagrodzić inne braki. Wrócę do Was wkrótce z pełnym testem.
Last modified: 20 lutego 2025
Z tego segmentu od siebie mogę polecić Panasonica gx9 z gripem jjc. Z zaklejonym frontowym napisem „Lumix” i zapiętą PanaLeicą 15mm f1.7 nie sposób zorientować się na pierwszy rzut oka, że to nie Leica 😉
Małych stałek pasujących do mniejszego body jest w systemie micro4/3 od groma, małe zoomy też się znajdą (malutki 12-32 po przymknięciu do f5.6 jest zaskakująco ostry w całym kadrze).
Aparat w stosunku do d-luxa ma większą rozdzielczość, odchylany ekran (można focić „z biodra”), odchylany wizjer, odchylany wbudowany flash (można odbić od sufitu!), dwa pokrętła do nastaw ekspozycji, sporo niższa cena (nowy jest niestety już prawie nie do dostania).
Czyli zostaję przy swoim VIVO x100ultra, który też zjada iPhona. Robię z niego wydruki 40x50cm z głównej matrycy i nikomu nawet do głowy nie przyszło, że to ze smartfona. Mógłbym kupić tą Leikę, tylko po co skoro mogę mieć to samo z VIVO, tylko, że łatwiej.