Kodak na nowo otworzył fabrykę i podzielił się zdumiewającymi statystykami
O planowanym zamknięciu fabryki w Rochester w stanie Nowy Jork pisaliśmy pod koniec listopada na łamach stałki. Kodak informował wtedy, że powodem czasowego wstrzymania produkcji ma być planowana modernizacja zakładu. Dyrektor generalny Eastman Kodak, Jim Continenza oznajmił, że posunięcie to ma na celu lepsze przygotowanie firmy do radzenia sobie ze zwiększonym popytem na filmy.
Fabryka w Rochester już działa
Zamknięcie fabryki w Rochester w stanie Nowy Jork miało rozpocząć się w listopadzie zeszłego roku i zakończyć w grudniu. Kodak w tym czasie dodał wyposażenie na linię produkcyjną filmów, a także zmodernizował istniejące maszyny, by poprawić ich wydajność oraz jakość produkcji.
W wywiadzie udzielonym Rochester First przez dyrektora technicznego Kodaka Terry’ego Tabera pięciotygodniowe zamknięcie było częścią planu. Zaplanowano je rok wcześniej, jednak firma potrzebowała czasu, by przygotować się do tego procesu, zamawiając dodatkowe maszyny i organizując robotników, a także przygotowując taką liczbę filmów, by podczas zamknięcia zachować płynność na rynku.
Popyt konsumentów na filmy się podwoił
W tym samym wywiadzie Terry Taber podzielił się dość zaskakującymi danymi. Jego zdaniem w ciągu ostatnich pięciu lat popyt konsumentów na filmy się podwoił. Oczywiście mowa tu nie tylko o filmie małoobrazkowym, ale też filmie Super 8 czy aparatach jednorazowych. W ostatnich latach branża miała zacząć wracać do filmu i więcej hollywoodzkich produkcji ma powstawać właśnie na filmach od Kodaka. Głośnym przykładem był hollywoodzki hit filmowy „Oppenheimer”, w którym wykorzystano specjalny film wyprodukowany właśnie w fabryce Kodak w Rochester.
Taber zdradził również, że zmiany w parku maszyn fabryki w Rochester to nie jedyna odpowiedź firmy na zwiększony popyt. Firma inwestuje także w pracowników. Prawie połowa pracowników produkcyjnych Kodaka została zatrudniona w ciągu ostatnich trzech lat. Kodak wciąż szuka nowych nabytków, inwestując w program stażowy. Na stronie firmy znajdziemy też kilkadziesiąt otwartych procesów rekrutacyjnych.
Taber oświadczył, że „Będziemy (firma Kodak dop. aut.) nadal produkować filmy, inwestować w filmy i je tworzyć, dopóki będzie popyt ze strony konsumentów i branży filmowej, a ten popyt oczywiście istnieje i rośnie”. Nas, entuzjastów fotografii analogowej, powinno to cieszyć. Mam też nadzieję, że zwiększona produkcja i podaż pozwoli, choć odrobinę zmniejszyć ceny, które wystrzeliły w górę po pandemii.
źródło: Rochester First
Last modified: 28 stycznia 2025