Ależ on uroczy. Pierwsze wrażenia Fujifilm X-M5

Autor:

Do testów z dość długim poślizgiem trafił do nas Fujifilm X-M5, który został pokazany kilka miesięcy temu.

SDIM0014

Aparat, który we mnie nie wywoływał większych emocji, ale teraz wszystko się zmieniło, kiedy trafił w moje ręce. Zapraszam na zestaw pierwszych wrażeń tego uroczego, fotograficznego, maleństwa.

Dzisiaj wspomniałem w redakcji, że moja przygoda z Fujifilm zaczęła się nie najgorzej, ale skończyła źle, kiedy sprzedałem ostatecznie swojego X-T3. Po testach świeżutkiego X100VI, a teraz po kilku pierwszych wrażeniach z X-M5 odnoszę wrażenie, że mimo że mój pierwotny aparat na papierze nie odstawał mocno od głównego i znacznie droższego X-T5, to jednak czuć jest różnice w generacjach tych aparatów. Czuć w zarówno X100VI jak i teraz X-M5 tę charakterystyczną świeżość, to jeszcze lepsze wykonanie, te małe drobiazgi w menu, nie mówiąc oczywiście o technikaliach. Spiąłbym to klamrą ze starosłowiańskiego: feeling. Jest on znacznie lepszy niż w moim X-T5.

To niestety prowadzi do niebezpiecznego wniosku, że może jednak przedwcześnie porzuciłem Fujifilm? Byłem szczerze zauroczony Fujifilm X100VI i gdyby zrobili mi wersje z ogniskową bliżej 40-50mm (w ekwiwalencie dla pełnej klatki), to kto wie, czy nie skończyłbym z tiktokowym aparatem, zamiast Sigmy Fp L? Tak wiem, to inne segmenty, ale dalej uważam, że seria X100 ma swoją magię i to zupełnie zasłużenie. Zresztą Gustaw podziela moją myśl: To najfajniejszy aparat, jaki testowałem na Stałce. Recenzja Fujifilm X100VI

SDIM0017

Fujifilm X-M5 jest zgrabny, malutki i o dziwo bardzo funkcjonalny

Fujifilm X-M5 trafił do nas kilka miesięcy po tym, jak się po niego zgłosiliśmy, ale ciesze się ostatecznie, że się udało. Jestem wielkim fanem niewielkich aparatów, które jednak dają nieproporcjonalnie (większe) możliwości. X-M5 na taki aparat się zapowiada, tym bardziej że pomimo bardzo niewielkich rozmiarów tego aparatu, w środku dalej mamy matrycę APS-C, a to argument koronny, dlaczego właściwie warto rozważyć ten sprzęt zakupowo w kilku scenariuszach: dający nieco więcej możliwości, bardzo kompaktowy aparat dla początkujących lub wakacyjny, dodatkowy sprzęt i/lub przede wszystkim doskonały aparat, który mocno stawia na nagrywanie video. Ten ostatni aspekt wydaje się być wymarzony dla osób, które mocno się pałają contentem video, chociażby na popularne platformy społecznościowe.

SDIM0011

Aparat wielkości dłoni, z możliwości wykorzystania zmiennej optyki? Brzmi jak plan! Myślę, że zdecydowanie można mówić o trendzie na ten segment, wystarczy spojrzeć na niedawną premierę Panasonica S9, który był odmieniany na stałce przez wszystkie przypadki. Wróćmy jednak do naszego niewielkiego bohatera.

Uroczy maluszek

Ten aparat nie może nie robić wrażenia. Kompaktowa obudowa, którą mogę przykryć moją niewielką dłonią. Oczywiście mamy tutaj psujący efekt wystającego i relatywnie dużego obiektywu, ale to tylko zaleta zmiany optyki i rzecz jasna, sporo większych możliwości. Konstrukcja jest świetnie wykonana, z dobrej jakości materiałów, sprzęt jest zwarty i nie ma mowy, że będzie Wam coś skrzypieć pod naciskiem dłoni.

SDIM0013

Cała tylna ściana aparatu to właściwie ogromny i co ważne wychylany ekran. Wygląda to zjawiskowo i jest on bardzo funkcjonalny, ale oczywiście tym samym poświęcono przyciski interfejsu, które z prawej jego strony są bardzo mocno ograniczone. Mamy do dyspozycji charakterystyczny joystick, przycisk Menu i Display/Back i tyle. Gdzie charakterystyczny dla Fujifilm przycisk Q? Ten zlokalizowany jest w na górnej krawędzi aparatu.

SDIM0014

Górna część X-M5 to prawdziwe ergonomiczne niebo, bo byłem zaskoczony, jak wiele producentowi udało się tam upchnąć. Mamy pokrętło ekspozycji, mamy wspomniany przycisk Q, przycisk do nagrywania video, spust migawki z włącznikiem aparatu, gorąco stopkę i uwaga… pokrętło z wyborem efektów zdjęć. To ostatnie szczególnie mi się podoba i uważam, że to będzie prawdziwy rarytas, biorąc pod uwagę, że ja bardzo często przełączałem się w swoim X-T3 pomiędzy 3 lub 4 LUTami. Teraz nie będę musiał tego robić z poziomu menu lub przycisku Q, tylko wystarczy przesunąć wybierak. Świetny pomysł, tym bardziej, że to właśnie z tych LUTów słynie Fujifilm.

SDIM0018

Oczywiście jak na prawdziwego video-fightera przystało, mamy tu kilka udogodnień dla osób, które jednak chciałyby postawić na video. Nie zabraknie dedykowanego trybu video z wybieraka o nazwie Vlog, nie zabraknie dodatkowych wypustek mikrofonowych czy gniazda do podłączenia zewnętrznego rozwiązania.

W moim wypadku najpewniej sprawdzę go głównie przy zdjęciach, chociaż i przestrzeń znajdzie się na pewno na testy video, czyli po to, po co pewnie głównie został stworzony, tym bardziej że nasz stałkowy tiktok tętni życiem, serdecznie zapraszamy!

Tymczasem zabieram się do testów Fujifilm X-M5, a niebawem efekty, które z pewnością przygotuje dla Was w postaci materiału video.

Last modified: 29 stycznia 2025