Od kiedy pamiętam, 16 GB RAM w konfiguracji dwóch kości po 8 GB jest standardowym wyposażeniem niemal każdego komputera. Do dziś, dla wielu jest to oczywista wartość, która zapewni wystarczającą pojemność do gier oraz pracy. Niestety, krok po kroku dokonuje się na naszych oczach przeskok standardu na 32 GB. Dowodem na to są poniższe gry, w które sobie zwyczajnie nie pograsz przy 16 GB.
Przewrotnie zaczniemy od osób, które nie są zainteresowane graniem, a PC albo laptop jest zwyczajnie narzędziem pracy. Prawda jest taka, że w takim scenariuszu zapotrzebowanie na tę pamięć już dawno przekroczyło wspomniane 16 GB. Szybkie spojrzenie na wymagania Windows 11 oraz nadchodzącego Windows 12 i przed naszym oczom pojawi się kolejno 4 GB i 8 GB. Oznacza to, że z dotychczasowego standardu, pozostanie nam raptem połowa naprawdę wolnej przestrzeni przy nowym Windows 12.
Pamięć operacyjna: 32 GB to nowe 16 GB
Niestety nie tylko Windows spasł się niczym Polak przy wigilijnym stole. Chrome od lat walczy z gigantycznym zapotrzebowaniem na pamięć operacyjną. Pomimo wielu usprawnień w tym aspekcie otwieranie kilkunastu stron powoduje wyczerpanie się zapasu pamięci. 1 strona dailyweb to ok. 450 MB, natomiast 10 stron to już 1,5 GB, a przecież mowa o raczej lekkich witrynach. YouTube pochłania dwa razy więcej.
Gracze nie mają lepiej
Można by pomyśleć, że przecież gracze, o których wspominam w tytule, mają otwartą raptem jedną aplikację i rzadko kiedy coś działa w tle, a więc ich to nie dotyczy. Pomimo dobrych założeń, nie jest to prawdą, ponieważ producenci gier coraz śmielej sięgają po 32 GB RAM, a dowodem na to są poniższe tytuły, w których to na PC z 16 GB będzie trzeba ograniczyć ustawienia.
Returnal
Trzecioosobowa strzelanka, której historia rozgrywa się w kosmosie, była pierwszą grą, której rekomendowane wymagania na Steam zawierały 32 GB. W końcowej wersji wymagań Returnal widnieje 16 GB, ale wydaje się, że jest to tylko zmiana papierowa. Gracze bowiem informują, że dorzucenie kości pamięci powoduje odczuwalnie lepsze działanie tytułu – to nie przypadek.
Cyberpunk 2077
Cyberpunka 2077 nie trzeba nikomu przedstawiać i tak samo tłumaczyć, jak mocnych podzespołów ten tytuł potrzebuje. W kontekście pamięci RAM wymagania przeważnie zamykają się w 16 GB, jeżeli jednak chcemy grać na ustawieniach maksymalnych, wartość ta urośnie do 20 GB. Włączenie najnowszego trybu Overdrive dla Ray Tracingu poprosi o dodatkowe 4 GB.
Diablo IV
Niedawna premiera najnowszej odsłony kultowego Diablo IV to wydarzenie, na które czekało wielu. Ponownie bowiem można się zatracić w przerażającym świecie pełnym potworów, które tylko czekają, aby je poszatkować na dowolny sposób. Jeżeli chcielibyśmy obserwować wszystkie krwawe efekty na dużym monitorze 4K w pełnej odsłonie, powinniśmy być przygotowani na 32 GB pamięci operacyjnej. Na szczęście Blizzard postarał się o bardzo szerokie spektrum obsługiwanych podzespołów i tytuł ten będzie działał płynnie na ustawieniach minimalnych od 8 GB pamięci RAM.
Microsoft Flight Simulator
Jeżeli któryś z czytelników pomyślał, że powyższe tytuły można zaliczyć od tych o szybkiej rozgrywce, dużej ilości efektów i tym samym zamknąć je w jednym „worku”, czas przejść do bardzo statecznej rozgrywki w Microsoft Flight Simulator. W tym przypadku pomimo raczej płynnych ujęć i animacji mamy do czynienia z gigantycznym światem i dalekim zakresie rysowania. Aby to wszystko trzymać w gotowości potrzeba nam 32 GB. Sama gra bowiem potrafi bez problemu dobić do 16 GB, a co z Windowsem w tle? Warto zauważyć, że jest to tytuł z 2020 roku. Nowa odsłona, przewidziana na 2024 rok, na pewno będzie od nas wymagać 32 GB.
Takich tytułów jak powyższe jest już cała masa i obawiam się, że będzie ich coraz więcej. Gracze oczekują coraz większych światów, większej rozdzielczości tekstur, a to wszystko ciągnie za sobą wyższe wymagania. Plus tego wszystkiego jest taki, że płyty ATX mają 4 banki, zatem dołożenie kolejnych dwóch kości jest stosunkowo proste i tanie. Może warto poszukać jakiejś promocji zawczasu?