Wydając grę na Steamie, sprawdź jej zgodność ze Steam Deck

Już wcześniej twórcy mieli informację o zgodności ich gier ze Steam Deckiem. Po prostu była ocena, dany tytuł mógł być zweryfikowany, grywalny lub niewspierany. Tylko że długo nie było wiadomo, od czego dokładnie zależy sam efekt weryfikacji. Czy członka była za mała? A może wydajność niezbyt dobra? W niektórych przypadkach gra mogła zwyczajnie nie startować, a przecież nie wszyscy mają u siebie urządzenia Valve. Steam Deck skończył już rok, ale długo borykał się z problemami z dostępnością. Chętnych było więcej, niż dostępnych urządzeń, sytuację utrudniała dostępność do podzespołów na rynku. Dziś jest lepiej, można zamówić i szybko dostać konsolę od Valve. Tylko to wcale nie oznacza, że za chwilę każdy twórca będą ją miał u siebie. Dlatego tak istotne jest prowadzenie testów oraz dobre narzędzie opisujące problemu.

W obecnej Steamworks wersji pojawiła się ładna tabelka, w której wyszczególnione zostały poszczególne elementy, które są poddawane weryfikacji. Jest też miejsce na uwagi od Valve

W produkcjach, którymi się opiekuję, już takowe się pojawiły. Nie będę ukrywał, że mam różne doświadczenia z informacjami od Valve, ale tym razem jest nieźle. Opisy są wystarczająco dokładne, aby nie krążyć jak dziecko we mgle w poszukiwaniu błędu. Można zlokalizować problem, rozwiązać go, puścić jakiś test wśród użytkowników, a potem ponownie wrzucić wersję do weryfikacji Valve. Na dodatek jest opcja otworzenia wątku w celu skontaktowanie się z zespołem testerskim ze Steama. Nie robiłem tego — jeszcze!— więc nie jestem w stanie ocenić, jak to wygląda i jak bardzo jest pomocne. Natomiast każde rozszerzenie informacji dotyczące problemów z weryfikacją, uważam za pomocne. Tym bardziej że dzięki temu strategia chyba poprawione, wyślij, może przejdzie, odchodzi do lamusa. Żeby była jasność, w dokumentacji Steam jest dostępna lista kontrolna dotycząca Steam Decka. Zachęcam do zapoznania się z nią.
Mimo to szczegółowa tabela jest zwyczajnie pomocna. Tym bardziej, jeśli szukało się jakiegoś jednego, uporczywego, problemu, który cały czas powodował, że gra nie otrzymywała zielonego statusu weryfikacji. Dlaczego to jest takie ważne? Aby dostrzec wagę zielonego ptaszka, wystarczy włączyć sklep Steama na Steam Decku.

Na pierwszym ekranie wylądują produkcje, które są zweryfikowane, czyli posiadają zielonego ptaszka. Żeby było jeszcze ciekawiej, na ten ekran nazywa się Świetne na Decku. Oprócz tego jest informacja, że te gry przeszły wszystkie testy zgodności i są super, więc nic tylko kupować i włączać na Steam Decku.

To też wpływa na tytuły wrzucone na listę życzeń przez klienta sklepu! Załóżmy, że właśnie wydajesz grę, ale wciąż masz problem z uzyskaniem zielonego statusu weryfikacji. Jednak uważasz, że to nie jest problem, Twój tytuł jest oznaczony jako grywalny, więc działa na Steam Decku, z niewielkimi problemami. Widzisz, że gra, która kosztowała Cię mnóstwo nieprzespanych nocy, wiele razy wylądowała na listach życzeń graczy. Czy potencjalny klient zobaczy Twoją grę na ekranie Świetne na Decku, jeśli oznaczył, że go interesuje? Nie. Aby tam wylądowała, musi dostać zielonego ptaszka! W gamedevie widoczność jest kluczowa. O uwagę odbiorcy walczą setki tytułów.

Dlatego, jeśli Twoją kluczową platformą jest Steam Deck, status grywalne, to zdecydowanie za mało. Dotarcie do Twojej gry będzie wymagało zmiany filtra w zakładce związanej z wyszukiwaniem, a nie od dziś wiadomo, że dodatkowe kliknięcia raczej zniechęcają klientów.

Uzyskanie zielonego statusu wydaje się proste, ale doświadczenie podpowiada mi, że jest tam kilka pułapek

Na pewno trzeba pochylić się nad wydajnością, czytelnością oraz rozdzielczością. Zaczną od końca. Domyślną rozdzielczością Steam Decka jest 1280 na 800 pikseli, a więc współczynnik proporcji 16:10. Trzeba dobrze zweryfikować skanowanie się elementów, co łączy się drugą kwestią, czyli czytelnością. Tutaj Valve jest dość bezlitosne. To, co jest napisane na interfejsie, ma być widoczne z 30 centymetrów od ekranu. Wymyślam? Absolutnie nie, zachęcam do ponownego zerknięcia na linkowaną wcześniej listę kontrolą. Valve nawet zaleca używanie czcionek o wielkości 12 pikseli, a za minimum uznaje 9. Na dodatek trzeba pamiętać o tym, że miejsca, w których wpisuje się tekst, powinny automatycznie wywoływać klawiaturę ekranową Steam Decka. Jeśli tak się nie dzieje, to gra nie otrzyma zielonego statusu. Dlatego wszelkiego myślenie, że użytkownik sobie poradzi, bo pewnie podłączy jakieś urządzenie zewnętrzne, nie ma najmniejszego sensu.

Tak samo, jak korzystanie wyłącznie z ekranu dotykowego. Valve wymaga uwzględnienia kontrolera, który jest integralną częścią Steam Decka. Drogi na skróty odpadają, trzeba się dostosować do konkretnych wymagań. Oczywiście, że to nie gwarantuje sukcesu sprzedażowego gry, jednak na pewno pozytywnie wpływa na jej widoczność wśród klientów korzystających ze Steam Decka.

Dla mnie kwestie dotyczące czcionek od razu przypominają o zagadnieniach związanych z dostępnością w grach komputerowych. Ze względu na wypadek, któremu uległem, musiałem przejść dwie operacje oczu. Możliwość zmiany wielkości czcionki w interfejsie długo była dla mnie zbawieniem i pozwalała mi korzystać z gier. Została ostatnia sprawa z mojej listy pułapek, czyli wydajność. Dla Valve gra musi mieć stabilne 30 klatek w rozdzielności 1280 na 800 pikseli. To ma być konfiguracja domyślna, a więc gracz włącza dany produkt i od razu wszystko działa. Sama zmiana jakości grafiki w opcjach powinna być dostępna, ale uruchomienie tytułu na Steam Decku nie powinno wymuszać wejścia do konfiguracji. Uważam, że to jest szczególnie ważne dla osób pracujących w Unreal Engine 5, który jest dość zasobożerny i potrafi zakręcić wiatrakami. Cóż, wydawanie gry na Steam Decku będzie wymagało sporo optymalizacji.

Czy warto to robić? To zależy. Wiem, najgorsza odpowiedź z możliwych, ale trzeba się zastanowić nad strategią sprzedaży. Nie wszystkie gry muszą od razu działać na Steam Decku. Proces weryfikacji przecież da się traktować jako element cyklu życia produktu. Wtedy można o nim przypomnieć i spróbować pozyskać nowych klientów.

Lista testów zgodności ze Steam Deckiem

Adrian Jaworek W pracy i wśród znajomych znany jako Literat. Miłość do literatury dzieli z zainteresowaniem grami komputerowymi, z którymi jest zawodowo związany. Przez osiem godzin, pięć dni w tygodniu przegląda dane, szuka korelacji pomiędzy poszczególnymi tabelkami i projektuje narzędzia do zbierania i analizowania big data. Potrafi wyjść z vima, co – wbrew pozorom! - wcale nie jest takie proste.

/

479 artykułów