Świat idzie do przodu, a teraz czas na e-paragony zamiast starych kwitów.

Na pewno niejednokrotnie mieliście syndrom wyblakniętego paragonu. Kupujecie sprzęt, albo cokolwiek innego i za kilka tygodni zamiast paragonu macie wyblakły papierek, na którym nic nie widać.

Jest to zmora ludzi na całym świecie, a sposobów na dłuższe przechowanie paragonu jest tyle, co konsumentów. W obecnych czasach możemy płacić kartą, telefonem, a nawet zegarkiem. Czemu więc ciągle dostajemy papierki jako potwierdzenie?

Niebawem to się zmieni – czas na e-paragon

Plotki o tym pojawiały się już dawno, jednak teraz polskie portale internetowe (m.in. money.pl) donoszą, że wirtualne paragony są już naprawdę bardzo blisko. Genialne rozwiązanie w swojej prostocie. Zamiast papierka dostaniemy potwierdzenie zakupu w formie SMS bądź na maila. Decyzja będzie należała do nas.

Okazuje się, że może być coś dobrego, co zostanie wprowadzone przez polityków. Według informacji money.pl projekt taki jest już gotowy do opublikowania w Dzienniku Ustaw, a później pozostanie tylko wdrożenie techniczne, czyli przede wszystkim dostosowanie kas fiskalnych do tego typu transakcji.

Kilka miesięcy temu wprowadzono już kasy fiskalne online. Zasada działania jest prosta: cały rejestr sprzedaży jest automatycznie wysyłany do fiskusa, co też miało ograniczyć wszelkiego rodzaju nadużycia sprzedawców. Dodanie funkcji smsowej albo mailowej wydaje się zatem poprawką kosmetyczną, o ile zrobi to licencjonowany serwis kas fiskalnych.

Wprowadzenie e-paragonu będzie miało też znaczenie w aspekcie ekologicznym. Co prawda papier do drukarek fiskalnych jest dość cienki, jednak weźmy pod uwagę ile dziennie takiego papieru schodzi np. w hipermarketach. Dzięki SMSom i mailom będziemy mieli wszystkie paragony w formie wirtualnej pod ręką.

Jak rzadko chwalę rząd za zmiany, tak w tym przypadku muszę przyklasnąć, miejmy tylko nadzieję, że nie jest to przykrywka do innych zmian w prawie.