CD Projekt Red zaskoczyło społeczność graczy podczas gali The Game Awards, prezentując nie tylko długo wyczekiwany zwiastun czwartej części Wiedźmina, ale również ujawniając kulisy technologiczne jego powstania.
Zwiastun, trwający sześć minut, przykuł uwagę za sprawą nietypowej wzmianki – wykorzystano w nim niezapowiedzianą kartę graficzną z rodziny NVIDIA GeForce RTX. Biorąc pod uwagę zbliżające się targi CES 2025, gdzie producent planuje prezentację nowej linii kart, eksperci wskazują na testowy model RTX 5090.
Nadchodzące zmiany w studiu CD Projekt Red sięgają głębiej niż tylko warstwa wizualna. Studio pożegnało się z własnym silnikiem REDengine, przechodząc na Unreal Engine 5. Szczerze nie jestem pewien czy był to odpowiedni krok, ale o tym przekonamy się w najbliższych latach.
To kto kupuje RTX 5090, a kto nowy samochód?
Jeśli wierzyć doniesieniom, RTX 5090 będzie wyposażony w 32 GB pamięci GDDR7 i ponad 20 000 rdzeni CUDA. Przy przepustowości dochodzącej do 2 TB/s, karta ta może okazać się sporym krokiem naprzód w wydajności względem poprzedników.
Game Awards 2024: zwiastun Wiedźmina 4 i masa innych zapowiedzi. Poznaliśmy najlepsze gry 2024 roku
Choć materiał promocyjny nie przedstawia rzeczywistej rozgrywki, pozwala przypuszczać, że finalna wersja gry wykorzysta pełen wachlarz możliwości nowej architektury – od ray tracingu po usprawnienia DLSS. Warto zaznaczyć, że studio ma już doświadczenie w wykorzystaniu tych technologii, czego dowodem była udana implementacja RTX w Cyberpunk 2077.
CD Projekt Red nie podało jeszcze planowanej daty premiery gry, co nie dziwi biorąc pod uwagę wczesny etap prac. Zwiastun pokazuje, że studio wykorzystuje zarówno możliwości Unreal Engine 5, jak i nowego sprzętu NVIDIA.
Patrząc na poprzednie produkcje studia, pewnie minie sporo czasu, zanim zobaczymy efekt końcowy – samo dostosowanie się zespołu do pracy z nowym silnikiem wymaga czasu. Ciekawi mnie szczególnie, jak programiści poradzą sobie z przeniesieniem charakterystycznego stylu serii na nową technologię.