Wieści z Imperium: adaptacja mojego ukochanego uniwersum Warhammer 40000 wreszcie stała się rzeczywistością. Po dwóch latach niepewności i plotek, które krążyły po forach szybciej niż Eldarzy na jetbike’ach, Amazon Studios i Games Workshop wreszcie doszli do porozumienia.
Dla weteranów niezliczonych bitew toczonych na stołach z makietami, ta wiadomość ma szczególne znaczenie. Games Workshop, strażnik świata W40K, oficjalnie potwierdził podpisanie umowy z Amazonem na wyłączne prawa do tworzenia filmów i seriali w uniwersum czterdziestego milenium.
Henry Cavill, którego możemy już nazywać jednym z nas (jego zamiłowanie do malowania figurek jest dobrze znane w społeczności), nie będzie tylko aktorem, ale również producentem. Dla tych, którzy spędzili ostatnie stulecia w śpiączce – Cavill to nie tylko były Superman czy Wiedźmin, ale przede wszystkim zapalony gracz i kolekcjoner armii Adeptus Custodes. Jego pasja do uniwersum W40K może być niezmiernie ważna w zachowaniu autentyczności adaptacji.
Warhammer 40000 zmierza na Prime Video
Na swoim Instagramie Cavill podzielił się informacją o intensywnych pracach koncepcyjnych prowadzonych wspólnie z Games Workshop. „Nasze wspólne wysiłki doprowadziły nas do znakomitego punktu wyjścia dla naszego uniwersum”
Dla niewtajemniczonych – Warhammer 40,000 to nie tylko gra bitewna. To rozbudowane uniwersum, gdzie w mrocznej przyszłości ludzkości nie ma już miejsca na pokój. Imperium Człowieka, rządzone przez Nieśmiertelnego Imperatora, walczy o przetrwanie z zewnętrznymi zagrożeniami – od pradawnych Nekronów, przez żądnych krwi Orków, po zdradliwych Chaos Marines.
TOP-20 najlepszych gier wideo 2024 wg krytyków. Jakie tytuły pokochali krytycy i gracze?
Amazon eksperymentował z materiałem źródłowym W40K w ramach produkcji Secret Level, ale teraz mamy szansę na pełnoprawną adaptację. Trwają poszukiwania showrunnera, który będzie musiał zmierzyć się z nie lada wyzwaniem – przełożeniem skomplikowanej mitologii na język serialowy.
Jako weteran kampanii przeciwko Tyranidom mogę powiedzieć, że najważniejsze będzie zachowanie mrocznej atmosfery świata W40K. Nie chcemy kolejnej lekkiej space opery – potrzebujemy gotyckiego klimatu, monumentalnej architektury i właściwego przedstawienia potęgi Space Marines.
Data premiery pozostaje tajemnicą równie głęboką jak Osnowa, ale jest pewne – oczy całej społeczności Warhammer 40,000 będą zwrócone na ten projekt. Niech Imperator ma nas w swojej opiece, a produkcja okaże się godna Jego chwały. Za Imperatora!