Słowo „mecha” pochodzi od japońskiego słowa meka (メカ), będącego skrótem angielskiego „mechanical” (mechaniczny). Choć w języku japońskim mówiąc „meka” można mieć na myśli cokolwiek zaawansowanego technologicznie, dzięki wpływowi licznych anime oraz mang, poza Japonią jako „mecha” rozumie się wielkie roboty bojowe.

Historia humanoidalnych robotów, sterowanych przez umieszczonych w ich wnętrzu pilotów sięga 1958 roku. W 1972 roku wyemitowano pierwsze anime,  Mazinger Z, w którym boheterem był mech sterowany przez człowieka.
Kto z Was nie pamięta generała Daimos’a?

https://www.youtube.com/watch?v=e4Pzsl6FKf8

To tyle mianem wstępu, a teraz przenosimy się do 21 wieku, a dokładniej do USA… nieee, nie chodzi o Skynet i losy ludzkości :) (choć kto wie jak wszystko się rozwinie).
Tydzień temu świat obiegł materiał wideo na którym dwójka amerykanów ubranych we flagi, chwali się swoim gigantycznym robotem, prezentując jego możliwości.

7

Maszyna powstała w firmie MegaBots i zabiera na swój pokład 2 pilotów. Oczywiście nie byliby sobą, gdyby nie starali się pokazać swojej wyższości nad resztą świata.

2

Maszyna jak na amerykański sprzęt przystało jest duża i posiada hmm obszerną broszurę, przynajmniej Panowie wypowiadają się o niej w samych superlatywach. Jak zauważyliście jestem uprzedzony, to dlatego, że ta dwójka rzuca wyzwanie Japonii i zażądali pojedynku gigantycznych robotów.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

1

„Dobra, będę walczył!”

Na odpowiedź z kraju kwitnącego jena, nie musieliśmy długo czekać! Już po tygodniu odpowiedział im Kogoro Kurata, założyciel firmy Suidobashi Heavy Industries. Pan Kurata stwierdził, że dzieło konkurentów „jest totalnie amerykańskie”, co miało je zdyskredytować. Poprzysiągł też, że nie pozwoli, by Japończycy tę bitwę przegrali, ponieważ gigantyczne roboty są częścią ich kultury.

„Wiecie czego nam potrzeba? Walki wręcz!
Jeśli mamy to zrobić
chcę ich zmiażdżyć
i zezłomować”.
-stwierdził Kurata

Japonia stawia warunki

Amerykanie chyba nigdy nie spodziewali się, że japoński przeciwnik nie chce walki na paintballowe kulki! To zabawa dla małych chłopców!

4

„Walczymy! Musimy tylko dopracować zasady i wymyślić jak nie zginąć, ale walczymy”

Warunki zaskoczyły cały świat, na szczęście nie ostudziło to amerykańskiej determinacji, Ci już potwierdzili, że walka się odbędzie!

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Zarówno amerykański, jak i japoński robot nie jest sterowany zdalnie, w ich wnętrzu zasiadają piloci, dlatego teraz ważne, aby przygotować kokpity na miażdżące uderzenia, tak, aby nie ucierpiał żaden z operatorów maszyn. Właśnie ze względu na to, zapowiada się bardzo ekscytujące widowisko. Osobiście trzymam kciuki i jestem za Japonią, BANZAI!

Autor: Łukasz Szendzielarz