21.06.2018 21:10 | Aktualizacja: 24.01.2023 17:38

Uber testuje zniżki dla użytkowników, którzy zdecydują się dłużej czekać na przejazd

Nowa funkcjonalność aplikacji jest na razie fazie testów. Czy doczekamy się wprowadzenia opcji tańszych przejazdów także w Polsce?

uber

Regularni użytkownicy aplikacji Uber z pewnością zauważyli, że podróż na tej samej trasie może różnić się ceną w zależności od czasu zamówienia. W dużej mierze jest to związane z liczbą kierowców dostępnych w danej okolicy oraz aktualnym zapotrzebowaniem na nich. Dopłata za podróż w „godzinach szczytu” stała się nieco mniej widoczna dla użytkowników od kiedy firma wprowadziła funkcje dynamicznego dostosowywania przedziału cenowego jaki wyświetla się użytkownikom przed rozpoczęciem jazdy. Nie mniej, w dalszym ciągu jest ona zauważalna np. gdy porównujemy ceny podawane w aplikacji Mapy Google z faktycznymi cenami w aplikacji.

Nowa funkcja Uber: czekając zapłacisz mniej

Obecnie firma testuje nową opcję, która pozwoli użytkownikom dokonać wyboru między niższą ceną, a czasem oczekiwania na przejażdżkę. Na Twitterze jednego z pracowników firmy pojawił się screenshot przedstawiający jak miałaby wyglądać taka funkcja.

Uber nowa funkcjonalność

Jak widzimy, pracownik zamawiając jazdę otrzymał do wyboru dwie opcje kosztowe. W przypadku gdyby zdecydował się na zamówienie jazdy „teraz” (o 16:45 czasu lokalnego), zapłaciłby za nią 10.18 USD. Druga opcja to poczekanie do godziny 17:00 i zapłata 8.15 USD. Trzeba przyznać, że zniżka ok. 25% w zamian za 4 minuty czekania brzmi zachęcająco.

Uber będzie używał sztucznej inteligencji… do weryfikowania trzeźwości pasażerów

Uber będzie używał sztucznej inteligencji… do weryfikowania trzeźwości pasażerów

Uber pracuje nad technologią, która może określić…jak bardzo pijani są pasażerowie zamawiający przejażdżkę. Aplikacja zamiast alkomatu? Według doniesień CNN, Uber Technology Inc. złożył wniosek patentowy na nową aplikację do uczenia…

Choć wpis bardzo szybko zniknął z Tweetera, był tam wystarczająco długo by wywołać zainteresowanie mediów. Ostatecznie test nowej funkcjonalności został oficjalnie potwierdzony przez przedstawicieli firmy. Jak dowiadujemy się z komunikatu, opcja tańszego przejazdu w zamian za dłuższy czas oczekiwania będzie na razie dostępna dla użytkowników z Los Angeles i San Francisco. Ponieważ to niższe ceny stanowią w dużej mierze o popularności aplikacji, jej twórcy starają się udostępniać użytkownikom nowe sposoby na optymalizację ceny przejazdu.

Choć wielu użytkowników przyjęło wiadomość o nowej funkcjonalności entuzjastycznie, nie brakuje także głosów krytyki. Sceptycy podkreślają, że nowa funkcjonalność wprowadza jeszcze mniejszą transparentność w systemie stawek Ubera. Choć firma twierdzi, że dostosowuje ceny przejazdów analogicznie do aktualnego popytu i warunków jazdy, ani kierowcy ani użytkownicy aplikacji nie mają faktycznego wglądu w to, jak przebiega cały proces. Istnieje obawa, że aplikacja specjalnie będzie zawyżać ceny aby wymusić na użytkowniku dłuższe oczekiwanie na przejazd.