Sanah, Artur Rojek, Vito Bambino i Kwiat Jabłoni, a do tego Tymbark i… deepfake?! Co tu się wyprawia?!

Sanah, Artur Rojek, Vito Bambino i Kwiat Jabłoni połączyli siły i zaśpiewali piosenkę Skaldów – „Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał”. To specjalna akcja promocyjna z okazji 85-lecia firmy Tymbark.

Z okazji 85-lecia działalności polskiego producenta napojów Sanah, Artur Rojek, Vito Bambino i Kwiat Jabłoni przygotowali swoje wersje znane z reklamy Tymbarku. Cztery wersje piosenki można dowolnie miksować dzięki interaktywnemu teledyskowi, a nawet samemu dołączyć do zaangażowanych w akcję muzyków, korzystając z innowacyjnej aplikacji wykorzystującej technologię deepfake.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Sanah, Artur Rojek, Vito Bambino i Kwiat Jabłoni – Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał

Co się wydarzy, gdy Sanah, Artur Rojek, Vito Bambino i zespół Kwiat Jabłoni wezmą na warsztat jeden z najpopularniejszych polskich utworów o miłości? Odpowiedź jest bardzo prosta – powstaną cztery absolutnie wyjątkowe i autorskie reinterpretacje! Każdy z muzyków zmierzył się z przebojem Skaldów i nadał mu własny, niepowtarzalny charakter.

Taką muzyczną mieszankę zainicjowała marka Tymbark, z którą od lat kojarzy nam się przebój „Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał”. Oficjalny teledysk zaczyna się od popowej wersji Sanah. Następnie usłyszeć można Artura Rojka znanego z klimatów alt oraz rockowych. Kolejna muzyczna wolta następuje w trzeciej zwrotce – wszystko dzięki Vito Bambino. Utwór kończy natomiast duet Kwiat Jabłoni, wprowadzając słuchaczy w folkowo-popowy nastrój.

Tymbark i deepfake

Piosenka nie ma jednak tylko jednego wariantu, a każdy może ją dowolnie miksować. Czwórka artystów stworzyła bowiem własną reinterpretację całego utworu, dlatego dzięki podziałowi na zwrotki i interaktywnemu teledyskowi, widzowie mogą przygotowywać różne piosenki i teledyski – w zależności od nastroju i preferencji.

To jednak nie koniec. Zastosowana w klipie technologia deepfake pozwala „dołączyć” do artystów i wziąć udział w teledysku razem z nimi. Klip można zobaczyć i dowolnie przerabiać na stronie wszystkomimowi.pl. Teledysk wyreżyserował Krzysztof Grajper, a produkcją części interaktywnej zajęło się studio Panowie Programiści.

wszystkomimowi
Na stronie wszystkomimowi.pl możemy dowolnie miksować zwrotki wszystkich artystów i umieścić swoją twarz w teledysku dzięki technologii deepfake

– Piosenka „Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał” od lat towarzyszy komunikacji Tymbarku – mówi Dorota Liszka z grupy Maspex. – Z okazji 85-lecia marki postanowiliśmy odświeżyć ten utwór, nadając mu współczesnego charakteru. Cieszymy się, że ten projekt zrealizowali wyjątkowi artyści, reprezentujący odmienne muzyczne style. Dzięki dodatkowym możliwościom dla każdego odsłuchiwanie piosenki może być unikalnym, bardzo indywidualnym doświadczeniem. Każdy z nas będzie mógł wybrać swoją ulubioną reinterpretację lub dowolnie bawić się utworem i teledyskiem. Dodatkową niespodzianką jest możliwość dołączenia do klipu – dodaje Dorota Liszka.

Co to jest deepfake?

Deepfake to technika, która stosowana jest do łączenia i nakładania na siebie zdjęć i filmów na inne przy użyciu algorytmów. W ten sposób można uzyskać realistyczne, sfałszowane filmy, stwarzając okazję do manipulacji poprzez np. niemożliwą do odróżnienia przez widza zamianę twarzy aktorów występujących w filmie. Może to prowadzić do skompromitowania osoby poprzez fałszywe „obsadzenie jej” np. w roli w filmie pornograficznym. Technologia jest też wykorzystywana w postprodukcji filmowej.

Deepfakes to połączenie dwóch konceptów – deep learningu, czyli gałęzi machine learningu, oraz podróbek (ang. fakes). Deep learning to proces nauki algorytmu, czyli “maszyny”, rozpoznawania naturalnych dla ludzkiego mózgu zachowań, np.: rozpoznawanie twarzy. Podróbki, czyli człon “fake” odpowiada tutaj za niezgodne z rzeczywistością twory.

Co to jest deepfake? Komputerowo generowana pornografia to coraz większy problem

Z pomocą technologii deep learning i machine learning jesteśmy w stanie, dosłownie, zakłamać rzeczywistość. Najczęściej tego typu sytuacje mają miejsce w kontrolowanych i bezpiecznych warunkach, czyli w postprodukcji filmowej. W ten sposób dodawane są różne efekty specjalne oraz animacje.

Coraz częściej deepfakes to niestety także na przykład szantaże, fałszowanie wypowiedzi polityków czy nawet wpływ na wyniki wyborów. Ogromny niebezpieczeństwem w przypadku tego narzędzia jest także to, że można je wykorzystać do produkcji sfałszowanych materiałów pornograficznych z wykorzystaniem wizerunku osób, które nie życzą sobie występować w tego typu treściach. Więcej na ten temat piszemy w oddzielnym artykule, który znajdziecie pod tym linkiem.