Podsumowań minionego roku ciąg dalszy, także i u nas. Podsumowaliśmy już najpopularniejsze teksty na DailyWeb, Sebastian podzielił się swoją listą ulubionych seriali, a także wybraliśmy najlepsze gadżety w 2018 roku. Z czysto kronikarskiego obowiązku, ale także oddając im cześć, podsumujmy także pozycje ze świata szeroko pojętej kategorii technologii, które to odeszły od nas w pożegnanym właśnie roku (i nie tylko).
Jak wiadomo, internety rządzą się swoimi prawami, a rozwiązania, które są nierzadko oczkiem w głowie producentów, stają się przysłowiową kulą u nogi i szybko (albo mniej szybko) odchodzę w zapomnienie ku rozpaczy swoich stworzycieli. Poniżej zestawienie tego, co zostało pochowane w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.
iPhone SE
Niewątpliwie model ten cieszył się bardzo dużą popularnością. Powiedzieć, że zasłużył na emeryturę, to nic nie powiedzieć. iPhone SE odchodzi w chwale, jako budżetowa wersja smartfonów od Apple. Sprzedawany od marca 2016 roku, kiedy to zastąpił inny popularny model – iPhone’a 5s. We wrześniu 2018 roku, podczas prezentacji nowych model Xr, Xs Max i Xs Apple ogłosiło zaprzestanie produkcji modelu SE. Zastąpił go wspomniany model Xr, chociaż w tym przypadku ciężko mówić o jego „budżetowości” – oficjalna, aktualna cena zaczyna się od 3729zł (wersja 64GB).
Wybraliśmy najlepsze gadżety 2018 roku, które przewinęły się przez nasze ręce
Adnotacje w YouTube
Akurat w tym przypadku większość z nas (jeśli nie jest się YouTuberem) powie wykrzyczy „wreszcie!”. Charakterystyczny, ciemny pasek zachęcający nas do zasubskrybowania kanału czy prezentujący nam – nie ma co szukać synonimów – inne reklamy znika na dobre z serwisu YouTube. Oczywiście została okrojona ich wersja, ale lada chwila i one znikną (miejmy nadzieję) bezpowrotnie.
Musical.ly
Nie do końca jest to zniknięcie serwisu, ale na pewno zniknięcie w znanej do tej pory formie. Jeszcze dwa lata temu apka cieszyła się olbrzymią popularnością. Aktualnie przeszła swego rodzaju fuzję i została wchłonięta przez TikTok, tam też trafiły konta użytkowników Musical.ly. TikTok pozwala kręcić filmiki w formie 15-sekundowych teledysków.
Kindle Voyage
Bez specjalnego afiszowania się, Amazon zaprzestał sprzedaży swoich czytników, w bardziej bogatej wersji. Czytnik ten był pierwszym na świcie, który posiadał szklany ekran 300 ppi o przekątnej sześciu cali. Ciężko powiedzieć, że był popularny, na co wpłynęła bez wątpienia jego zbyt wysoka cena.
Porno na Tumblr
Po wielu kontrowersjach, a także czasowym usunięciu aplikacji Tumblr z AppStore, właściciele serwisu wreszcie zrobili z nim porządek. Długo algorytm serwisu nie radził sobie z publikowaną przez blogerów na coraz większą skalę pornografią. Na szczęście wszystko zostało unormowane i na tę chwilę treści prezentowane na tumblr są w miarę bezpieczne.
Swype
Swego czasu sam się cieszyłem jak dziecko, mogąc korzystać z tej aplikacji. Zamiast wciskać kolejne guziki na ekranowej klawiaturze naszego smartfona, można było po nim po prostu „jeździć” palcem, bez odrywania go. Po tłustych latach aplikacja ta została usunięta z AppStore i Google Play w lutym ubiegłego roku.
Google+, Inbox, URL Shortener, Allo, Hangouts
„Last but not least” – Google zostawiłem specjalnie na koniec, bo tyle rzeczy co oni zamykają, to nie zamknął chyba nikt w ubiegłym roku (poza FBI rzecz jasna). Zastanawiam się nawet czy nie poświęcić osobnego artykuły na serwisy Google’a, które znikają co chwila. Zaznaczam, że jest to wyjątek na tej liście. Prawdą jest, że Google+ czy Allo, zostaną zamknięte dopiero za dwa-trzy miesiące, ale uważam, że są aktualnie w takiej agonii, że już można uznać je za martwe. W marcu zniknie także skracacz linków od Google’a, czyli URL Shortener. Google+ miało pierwotnie zostać zamknięte w sierpniu, jednak po kolejnej wpadce bezpieczeństwa datę uśmiercenia przesunięto na marzec, a kto wie, czy nie nastąpi to szybciej. Hangouts przejdzie także spore zmiany i na pewno nie będzie dostępny w takiej formie jak do tej pory.
Oczywiście lista ta, jest listą subiektywną. Myślę, że jest sporo innych technologii czy serwisów, które zostały zamknięte w 2018 roku. Ciekawe co przyniesie nam rok 2019. Kandydatów to likwidacji, przynajmniej z mojego punktu widzenia jest na pewno kilka i myślę, że na kolejne zamknięcia długo czekać nie będziemy musieli.