Kilka dni temu opublikowaliśmy dla Was recenzję jednej z kamer z ekosystemu TP-Link Tapo. Teraz chcemy pokazać Wam, w jaki sposób zbudować sprawny monitoring właśnie przy użyciu urządzeń producenta, które dzięki zachowaniu spójności, idealnie ze sobą współgrają. Weźmy na tapet setup składający się z modeli: Tapo C420S2, Tapo C310, Tapo C210, Tapo C225, Tapo C110.
Czasy są, jakie są, a kwestię bezpieczeństwa w domu powinniśmy traktować priorytetowo. W celu zabezpieczenia możemy stosować przeróżne systemy alarmowe oraz monitoring. Warto połączyć obydwa rozwiązania, co wcale nie musi wiązać się z ogromnymi kosztami. W zależności od rodzaju i wielkości nieruchomości, którą chcemy chronić, możemy wybrać od jednego czy dwóch, do nawet sześciu i więcej punktów zabezpieczających. W naszym przykładzie użyjemy zestawu z ośmiu kamer oraz jednego mostka, lub jak kto woli – centralki. W grę wchodzą zarówno zewnętrzne kamery, jak i te przeznaczone do pomieszczeń. Nie przedłużajmy więc i sprawdźmy elementy naszego zestawu.
Kompletujemy zestaw do monitoringu domowego na bazie systemu TP-Link Tapo
Od dłuższego czasu korzystam z kamer Tapo od TP-Link. W zasadzie zbudowałem na nich cały monitoring mojej nieruchomości. Początkowo myślałem, że potrzebuję tak naprawdę jedynie dwóch kamer – frontowej oraz obejmującej teren ogródka. Po dokładnym przeanalizowaniu potrzeb doszedłem do wniosku, że przydadzą się także kamery w pokojach od frontu oraz w salonie. Po co kamera w salonie? Otóż mój niesforny maltańczyk wpada na genialne pomysły chowania mi przeróżnych przedmiotów w wybranych przez siebie miejscach. Chcę zwyczajnie mieć możliwość podejrzenia jego aktywności podczas mojej nieobecności. W końcu „kontrola to najwyższa forma zaufania”.
W skład mojego zestawu weszło więc osiem kamer, natomiast nie wszystkie są aktywne przez cały czas. Niektóre aktywuję jedynie podczas swojej nieobecności lub w nocy. Co ważne, na froncie segmentu, który zamieszkuję, umieściłem aż dwie takie same kamery, chcąc uchwycić jak najszerszy kadr. Zdecydowanie polecam tego typu zabieg, jeśli naprawdę zależy Wam na konkretnym podglądzie.
Część kamer spiąłem mostkiem, który świetnie sprawdza się jako sygnalizator alarmowy. Dwa modele wyposażyłem w kartę microSD, do której mam dostęp również zdalnie, natomiast większość systemu opiera się na przechowywaniu danych w chmurze. Pierwsze 30 dni dla każdej kamery jest w pełni darmowe. Później musimy zapłacić odpowiednio:
- 16,99 zł za jedno urządzenie
- 34,99 zł za dwa urządzenia
- 49,99 zł za trzy urządzenia
- 57,99 zł za maksymalnie 10 urządzeń
Nie są to wygórowane kwoty, szczególnie jeśli mówimy o systemie składającym się z jednej, dwóch czy trzech kamer. Co więcej, wybierając model subskrypcyjny, możemy liczyć również na dodatki w postaci lepszego, inteligentnego wykrywania zwierząt czy pojazdów. Niby drobnostka, ale w przypadku kamer zewnętrznych sprawdza się to wyśmienicie. Do konfiguracji wrócimy później, natomiast teraz skupmy się na rodzaju montażu.
Sposoby montażu zewnętrznego zestawu TP-Link Tapo
Na początek zatrzymamy się przy kamerach zewnętrznych, gdyż to właśnie w ich przypadku pojawia się najwięcej wątpliwości związanych z montażem. Tak naprawdę wiele zależy od tego, na jakiej powierzchni chcemy umieścić kamerkę. W moim przypadku była to elewacja z kilkunastocentymetrową warstwą ocieplenia. W teorii mógłbym więc użyć długiego kołka, ale po konsultacjach z osobami, które niejednokrotnie instalowały tego typu zestawy, zdecydowałem się na inne, znacznie prostsze rozwiązanie – ślimaki-wkręty do styropianu.
Początkowo obawiałem się, że taki system może być nietrwały. W praktyce zamontowanie pojedynczej kamery na trzech stosunkowo krótkich kołkach kosztujących razem kilkanaście złotych okazało się naprawdę skuteczne. Stabilnie zamocowany uchwyt ani drgnie. Co ważne, cały proces zajął mi kilkanaście minut. Jako że Tapo C420S2 to zestaw dwóch kamerek bezprzewodowych (Tapo C420S2), nie musiałem martwić się o dodatkowe poprowadzenie przewodu zasilania. Co kilka tygodni doładowuję akumulatory i zapominam o sprawie na dłuższy czas. Oczywiście to tylko propozycja. Możecie zamontować zestaw na dłuższych kołkach lub wykorzystać wkręty do drewna, jeśli macie do dyspozycji taką powierzchnię.
Z kamerką Tapo C310, czyli modelem przewodowym jest bardzo podobnie, z tą różnicą, że musimy zadbać o to, aby zasilić urządzenie. Na szczęście producent dołącza odpowiednie przejściówki i nie musimy nawet wiercić w naszym budynku. W moim przypadku sprawdziło się poprowadzenie kabla w uszczelce okna. Uprzedzam pytanie i odpowiadam – nie, przewód nie jest nadmiernie obciążany i nie mam obawy przed jego uszkodzeniem. Rozdzielczość 3 MP pozwala mi odczytywać z obrazu wszelkie informacje, a tryb nocny obejmuje swoim zasięgiem cały ogródek i nieco przestrzeni sąsiadów. Producent deklaruje zasięg 30 metrów i to by się zgadzało z moimi obserwacjami. Sama kamera jest w pełni wodoodporna, co potwierdza klasa IP66. Rzecz jasna, również tutaj mamy dwukierunkową transmisję audio i wszelkie systemy wykrywania ruchu.
Wybór odpowiedniego miejsca w pomieszczeniu
W moim zestawie mam jeszcze modele Tapo C210, Tapo C225, Tapo C110. Pierwszy to przyjemna kamerka obrotowa, którą możemy zamontować zarówno na płaskiej powierzchni biurka, parapetu czy szafki, jak i na suficie – w rogu pomieszczenia. Ja zdecydowałem się postawić ją na dodatkowej przestrzeni roboczej, która obejmuje zasięgiem moje miejsce pracy oraz wejście do niego. Ostrożności nigdy za wiele. Cieszy mnie to, że mogę swobodnie obracać kamerą i „pochylać obraz”. Model Tapo C225 wygląda podobnie, ale oferuje obraz 2K HD, może generować panoramiczny obraz i posiada fizyczny tryb prywatności. Jako że jest to mocno uniwersalne rozwiązanie, C225 wykorzystałem w salonie, gdzie mogę monitorować wszystko, co dzieje się pod moją nieobecność. Co ważne, kamerka sprawdza się nie tylko w przypadku wykrywania włamywaczy. Dla przykładu – mogłem śledzić poczynania mojego maltańczyka, który uwielbia chować w dziwnych miejscach moje kapcie.
Ostatni model to Tapo C110, który wygląda niepozornie, ale oferuje wykrywanie ruchu w nocy (do 9 metrów) i rozdzielczość 3 MP. Możemy tu generować alarm dźwiękowy i świetlny, a sprzęt da się lekko odchylić. Gdyby przestępcom udało się jakimś cudem odłączyć kamerkę zewnętrzną, Tapo C110 zrobi robotę i poinformuje mnie, że ktoś „dobija się” do nas przez okno. Obiektyw jest bowiem skierowany w okno balkonowe od ogródka. Taka konfiguracja sprawdza się u mnie wyśmienicie.
Moja konfiguracja aplikacji
Pierwsze, o czym muszę powiedzieć, to kwestia prywatności. Moja żona początkowo obawiała się, że kamery będą stale nas podglądać, rejestrując zarówno obraz, jak i dźwięk. Tak naprawdę jest to kwestia odpowiedniej konfiguracji urządzeń w aplikacji. Ja dostosowałem system tak, aby zaczął nagrywać to, co dzieje się w domu, dopiero kiedy z niego wyjdę. To załatwia temat prywatności. Oczywiście można to jeszcze mocniej spersonalizować. Np. aktywować kamerkę w pokoju dziecka na większość dnia oraz noc. Co więcej, możemy wybrać, konkretną reakcję na różne scenariusze. Tak samo wygląda to w przypadku kamer zewnętrznych, jednak tutaj pole dostosowania jest znacznie bogatsze.
W ustawieniach frontowej kamerki wybrałem wycinki kadru objęte alarmem. Kiedy ktoś kręci się obok mojego samochodu lub wchodzi na podjazd w godzinach 6-22, otrzymuję powiadomienie, natomiast w godzinach 22-6 uruchamia się syrena alarmowa w kamerze wraz z sygnałem świetlnym. Jeśli ktoś zdecyduje się podejść pod same drzwi, uruchamia się alarm w centralce umieszczonej w domu. Oczywiście wszystko jest jednocześnie rejestrowane. Warto także prześledzić opcję czułości i zasięgu, tak aby nie niepokoiły nas „fałszywe alarmy”.
Całkowity koszt z linkami i kilka opcji konfiguracjnych
Jak widzicie, bogaty zestaw to bogate możliwości, ale nie każdy potrzebuje aż ośmiu kamer. Dla większości osób – dwu- lub trzyelementowy zestaw jest w pełni wystarczający. To kwestia oczekiwań związanych z konkretną lokalizacją. Dobrze, ale ile tak naprawdę kosztuje wspomniana ochrona domu? Bazowe rozwiązanie składające się z dwóch kamer zewnętrznych i jednej wewnętrznej to nieco ponad tysiąc złotych. Jeśli zdecydujemy się na pełniejszy setup z ośmiu lub więcej kamer cena ta wzrośnie przynajmniej dwukrotnie. Patrząc na „standardowe”, rynkowe ceny monitoringu, można śmiało nazwać system TP-Link Tapo opłacalnym.
Więcej informacji znajdziecie na stronie TP-Link.
Popularne na dailyweb:
- Wyższy podatek dla informatyków. Skarbówka uznała, że programiści zarabiają zbyt dobrze
- Pokolenie Polonii 1 (i nie tylko) – nostalgiczny ranking bajek dzieciństwa część 1
- Największe odkrycie tego milenium. Archeolodzy wykopali ponad 3800-letnie smocze jajo.
- W jakiej kolejności oglądać Gwiezdne Wojny na Disney+?
- Fotograficzne porównanie: iPhone 14 Pro vs Samsung Galaxy S23 Ultra
Artykuł partnerski, stworzony przy współpracy z zewnętrznym partnerem.